Bohaterowie: Kasia i Adam, dwójka ich dzieci (9 i 13 lat), pies i ktoś jeszcze.
Akt I
Życie jest wspaniałe dla Kasi i Adama, którzy mieszkają na obrzeżach sporego miasta. Jest im dobrze. Wszystko, co kiedyś sobie zaplanowali, realizują krok po kroku. Ślub, dzieci, kredyt na własny kąt. W zeszłym roku większy samochód i pies – ten wymarzony russell terrier, który roznosi dom w drobny mak, a po chwili jest najukochańszym pupilem na świecie. On całymi dniami przesiaduje w biurze, ona sprawnie ogarnia swoją pracę i dzieciaki. Tak się umówili. Zarabianie na dom, głównie spoczywa na barkach Adama, Kasia zaś pracuje, jako freelancer, ale dzięki temu panuje nad całym domowym chaosem.
Są zmęczeni, ale szczęśliwi. Wspólne wakacje, weekendy. Dopieszczanie wymarzonego mieszkania i kłótnie o niezmyte naczynia. Wspólne filmy na kanapie i seks od czasu do czasu. Kryzysy do znudzenia zwykłe i wzajemne wsparcie, przynajmniej na tym najbardziej podstawowym poziomie.
Dzieciaki chodzą do szkoły i na dodatkowe zajęcia. Sielanka przeciętnego Kowalskiego, który chciał zamieszkać na „nowym” osiedlu i raz do roku nadmuchać krokodyla na plaży w Jantarze.
A teraz dorzućmy do tego Marcina.
Akt II
Marcin niedawno wprowadził się na osiedle, jest cztery lata po rozwodzie. Żadnych dramatów, wojny. Z byłą żoną doskonale się dogadują – od czasu rozstania – w kwestii wychowania córki, bo ta ze względu na częste podróże matki, spędza u niego dużo czasu.
Jego córka chodzi do szkoły z córką Kasi. Dziewczynki chodzą też razem na angielski i basen. Kasia nie od razu wpada mu w oko, ale szybko wymieniają się dyżurami na wożenie dzieci, czasem wyskakują po basenie na ciastko do cukierni za rogiem. Zdarza się to coraz częściej, aż oboje, nie wiadomo kiedy, tworzą silną i epatującą seksualnym napięciem więź. Ktoś powie kwestia czasu i będzie miał rację. Osamotnieni w swoich życiach nagle na siebie trafiają. Ledwo skończy się pierwszy semestr, tych dwoje będzie miało sporo do ukrycia.
Wszystko toczy się szybko jak w kiepskim harlequinie. Od stwarzania pozoru walki z namiętnością, po regularny romans za spuszczonymi żaluzjami w jednym z wielu mieszkań. I jak w kiepskim filmie historię te przerywa mąż.
Akt III
Kiedy ktoś „życzliwy” donosi Adamowi, że chyba coś dzieje się nie tak, ten w pierwszym odruchu wypiera taką możliwość. Przecież w zasadzie nie ma żadnych powodów do niepokoju. Mają dzieci, siebie, psa i ten cholerny kredyt. Nie kłócą się co chwila o każdą pierdołę ani śmiertelnie ważne rzeczy. Myśli: „Jesteśmy zbyt szczęśliwi, żeby Kasia w ogóle pomyślała o zdradzie”.
Niestety raz zasiane ziarno… Wszystko wychodzi na jaw, gdy Adam pewnego dnia podkuszony ciekawością sięga po telefon Kasi. Nie może już sam sobie zaprzeczać – jego żona ma romans i za chwilę skonfrontowana z SMS-ami na swoim telefonie wszystko potwierdzi…
Kluczowe pytanie brzmi: co stanie się później?
Wyobraź sobie, że jesteś Adamem; zdrady nie da się tak po prostu wytłumaczyć, powiedzieć: OK, zdarza się, przepraszam.
Adam zadaje sobie zbyt wiele bolesnych pytań. Czy on po prostu nie jest wystarczająco dobrym partnerem, przyjacielem czy kochankiem? To naprawdę boli tu i teraz, teraz para musi pogodzić się z tym, że co się stało, to się nie odstanie – nigdy. A co będzie dalej, zależy od tego, jakie podejmą decyzje.
Scenariusz 1: Przebaczyć i pogodzić się
Kasia prosi o przebaczenie, gdy zdaje sobie sprawę z ogromu popełnionego zła i traktuje swój romans w kategorii życiowego błędu. Aby dać jeszcze szansę temu związkowi, Kasia musiałby zerwać wszelkie więzi z Marcinem, przemyśleć to bardzo dokładnie i dać Adamowi dużo czasu. Życie, które spędzili razem, ze swoimi dziećmi, może przeważyć nad bezmyślną, tymczasową relacją.
Prawdziwym pytaniem nie jest, czy mogą, ale czy chcą naprawić szkody? Oboje mogą chcieć skonsultować się z terapeutą.
Co naprawianie będzie dla nich oznaczało?
– Kasia musi żałować i starać się naprawić szkody.
– Jeśli Adam wierzy w jej szczerość, może nauczyć się znowu ufać żonie.
– Resentyment to trucizna; miejmy nadzieję, że przy dobrej, wspólnej pracy i szczerym wysiłku Adam przyjmie jej przeprosiny na czas.
– Z perspektywy czasu może również zrozumieć powody błądzenia żony, deficyty, które skłoniły ją do zdrady.
– Para zaczyna zupełnie nowe rozdanie. Ich związek nigdy nie będzie taki, jak kiedyś – co nie oznacza, że nie może być lepszy lub zwyczajnie udany i szczęśliwy.
Scenariusz 2: Przebaczyć i pożegnać się
Romans przełamuje fundamenty związku, czasami te pęknięcia są zbyt szerokie, by można je było zasklepić. Jeśli para nie chce się pogodzić, Kasia może wciąż szukać przebaczenia. Powinna być pomocna i ograniczać swoje żądania podczas rozwodu. Co się zaś tyczy Adama, może on lub nie jej wybaczyć. Często zależy to od tego, co dzieje się z Marcinem.
Przynajmniej dopóki rozwód nie zostanie zakończony, Kasia nie powinna kontynuować związku z Marcinem, a przynajmniej wyhamować jego rozpęd. Jej dzieci byłyby wstrząśnięte takim zwrotem akcji spowodowanym nowym mężczyzną, zwłaszcza gdy tata właśnie opuścił scenę.
Poza tym warto wziąć pod uwagę wstyd i upokorzenie Adama. Kasia, w świecie idealnym, powinna pozwolić, by wszystko się ochłodziło, a emocje opadły. Dać wszystkim potrzebny czas.
Scenariusz 3: Bez dyskusji – rozwód
Adam nie chcę nawet myśleć o wybaczeniu zdrady. Będzie to rozwód w połączeniu z kipiącą jak gorące mleko urazą. W umyśle Adama, Kasia sprowadziła to na rodzinę i musi za to zapłacić. Jednak mimo haniebnych grzechów Kasi – w jego oczach są one odrażające – Adam powinien starać się myśleć jasno. Oczywiste rozdźwięki i urazy między rodzicami mogą być katastrofalne dla rozwoju dzieci.
Taka ofiara, jak Adam, może szybko ulec samo usprawiedliwiającej się wściekłości.
Gdyby Adam okazał się przemocowy – słownie lub fizycznie – wówczas Kasia może i powinna skorzystać z poradnictwa lub egzekwowania prawa, aby chronić siebie i zachować porządek. Gniew pali się dłużej niż jakiekolwiek inne sztuczne paliwo, nawet gdy związki się rozpadają. Pomimo niesprawiedliwości tej sytuacji, Adam musi spróbować postępować słusznie, a nie ulegać impulsom i swojemu poczuciu sprawiedliwości dla ofiary.
Scenariusz 4: Winić i wstydzić się
W tym scenariuszu Kasia pogłębia rany, obwiniając Adama o wszystko i grożąc, że go opuści. Jest to typowy narcyzm i nie jest niczym niezwykłym. Narcyzi śmieją się z rozdzierających uczucia innych konsekwencji i myślą tylko o sobie.
Czy taka sytuacja może okaleczyć psychiczną stabilność Adama i być szkodliwa dla dzieci? No cóż! Umieszczając Adama na linii ognia i grając ofiarę, Kasia pokazałby emocjonalną pustkę typową dla narcyzów: zero żalu, zero empatii. A bez żalu, tracimy moralne wskazówki.
Żal może być zdrowy i pomocny. Wymaga spojrzenia w lustro i pociągnięcia samego siebie do odpowiedzialności za swoje działania. To trudne i bolesne, ale przez żal, Kasia może zacząć rozumieć swoją zdradę i zobaczyć wszystko z perspektywy Adama.
Zdrady nie są rzadkością. To cios w małżeństwo, które myślałeś, że absolutny filarem twojego życia. Możesz identyfikować się z dowolnym z powyższych scenariuszy lub łączyć niektóre ich cechy w jedno, ale ich rdzeniem jest żal i żałoba po związku, który był kiedyś.
Przezwyciężenie zdrady i utrzymanie małżeństwa lub kulturalne i życzliwe rozstanie wymagają ogromnej pracy. Przejścia trudnej drogi od rozpaczy, gniewu, negocjacji, depresji do akceptacji, że to doświadczenie już nie zniknie. Musisz zadać sobie pytanie, czy twoje małżeństwo i rodzina mogą to przezwyciężyć, czy nie?
źródło: psychologytoday.com