W Sejmie pojawił się projekt ustawy, przygotowany przez partię Nowoczesna, która chce przyjęcia definicji przemocy ekonomicznej w polskim prawie. Za takie przestępstwo miałoby grozić do 3 lat pozbawienia wolności. Choć przemoc ekonomiczna pojawia się w wielu domach, ofiary często nie mają świadomości, że ich dotyczy lub nie wiedzą, jak mogą uzyskać pomoc.
Przemoc ekonomiczna nie występuje tylko w związkach, choć na ogół kojarzy nam się z sytuacją, w której partner wydziela pieniądze swojej partnerce. Bo właśnie kobiety są najczęściej uzależnione finansowo od mężczyzny bądź doświadczają innych form przemocy.
– Przemoc może być fizyczna (naruszanie nietykalności cielesnej np. bicie, popychanie, przypalanie papierosem), psychiczna (naruszanie godności osobistej np. wyzywanie, poniżanie, zmuszanie do określonych czynności), seksualna (zmuszanie do czynności seksualnych), ekonomiczna (ograniczenie dostępu do pieniędzy) – wymienia mec. Anna Gręda-Adamczyk z Łodzi. Często też przemoc nie ma charakteru jednolitego – różne jej rodzaje przeplatają się i występują z różną intensywnością. Dlatego też do tej pory różne zachowania, odpowiadające przemocy ekonomicznej podciągało się np. pod przemoc psychiczną czy fizyczną. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, już niebawem może się to zmienić.
Przemoc? Tylko w patologicznych domach!
Myśląc o przemocy, często koncentrujemy się na fizycznym zadawaniu bólu. Bicie, upokarzanie czy wymuszanie seksu kojarzy nam się głównie z alkoholem i agresją. Nie zdajemy sobie sprawy, że tzw. ludzie na poziomie mogą być katami.
– Przemocowe zachowania zdarzają się nie tylko w „rodzinach patologicznych”. Przemoc występuje także w domach osób bardzo dobrze wykształconych i bardzo dobrze zarabiających. Czasami bardzo ciężko jest uwierzyć, że u koleżanki czy sąsiadki dzieje się coś niedobrego. Bardzo ważna jest reakcja środowiska na przemocowe zachowania, chociażby w postaci zawiadomienia organów ścigania – tłumaczy mecenas. W swojej karierze zawodowej wielokrotnie spotykała się z kobietami, które doświadczały przemocy ekonomicznej, ale nie wiedziały, że mogą z nią walczyć. Ofiary często dochodziły do wniosków, że są po prostu niezaradne lub do niczego się nie nadają. Dodatkowo, uzależnienie finansowe od partnera powodowało, że malało ich poczucie własnej wartości i gotowość do zmian. Przemoc ekonomiczna jest matnią, z której bardzo trudno się wyrwać.
– Stosowanie przez współmałżonka jakiegokolwiek rodzaju przemocy może stanowić zawiniony rozkład pożycia małżeńskiego, czyli być przyczyną rozwodu z winy małżonka – tłumaczy mec. Gręda-Adamczyk. – Bardzo ważny jest aspekt dowodowy. Często przemoc trudno jest udowodnić z uwagi na to, że dzieje się ona w czterech ścianach, a jedynym dowodem są zeznania osoby, która doznaje przemocy. Dowodem mogą być także zeznania świadków, nagrania, obdukcje, dokumentacja medyczna, opinie psychologiczne lub psychiatryczne – dodaje. Przemoc ekonomiczna często ma znamiona przemocy fizycznej i psychicznej, dlatego warto też zawiadomić policję i wszcząć procedurę Niebieskiej Karty.