Właśnie przyłapałaś partnera na tym, jak przegląda w twoim telefonie twoje wiadomości, które wysyłałaś do znajomych. Kiedy spytałaś go, co robi, udał, że szuka czyjegoś numeru telefonu. Wiesz, że to nieprawda, ale starasz się zapomnieć o tym incydencie. Jednak myśl o tym, że on ci nie ufa nie daje ci spokoju. Co powinnaś zrobić?
Wiele par ma podobny problem: jakie są granice prywatności w związku? Czy każda ze stron powinna zachować swoją osobistą przestrzeń i nie dawać partnerowi dostępu do swojego telefonu komórkowego, mediów społecznościowych i poczty elektronicznej?
Zdarzyło ci się obserwować pary, które przyszły na obiad do restauracji? Znajdziesz wśród nich takich, którzy patrzą w ekran telefonu, zamiast ze sobą rozmawiać. Ich partnerzy otrzymują wówczas wiadomość, że telefon jest ważniejszy niż oni. Może to wywołać wątpliwości i niepewność co do uczuć ukochanej osoby wobec nich, a to dalej impuls do zaglądania w treść rozmów partnera.
Aby poradzić sobie z tym poczuciem odrzucenia i zazdrości, warto wprowadzić zasady korzystania z telefonu w domu, czy podczas wspólnych wyjść.
Nasze potrzeby dotyczące zachowania sfery prywatnej w związku rozwijają wraz z naszymi doświadczeniami. Jeśli ktoś był w związku, w którym czuł się pod kontrolą, może potrzebować więcej prywatności. Z drugiej strony, jeśli ktoś był w związku, w którym został zdradzony, może ciągle szukać potwierdzenia, że partner jest uczciwy.
Zdrowe relacje wymagają otwartego dialogu między partnerami, na temat ich przekonań i oczekiwań dotyczących tego, gdzie postawić granice prywatności. Wiele zależy od tego, jaka jest historia obojga partnerów oraz ich poprzednich związków. W obecnej relacji wszyscy muszą od nowa nauczyć się jak uszanować potrzeby każdej ze stron.
Budowanie zaufania zajmuje dużo czasu, a zaprzepaszczenie go jedynie chwilę. Pamiętajmy o tym.
Na podstawie: thriveglobal.com