Zazdrość zadaje się być naturalna emocją, ale często brak kontroli nad nią, sprawia, że wyrządza nam więcej szkody, niż przynosi korzyści zwłaszcza w związku, bo zazdrość przychodzi do nas najczęściej, gdy mamy poczucie, że nasza relacja jest zagrożona.
Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśnić to można choćby przez psychologię ewolucyjną. Wzorce takie, jak zazdrość tysiące lat temu pomagały ludziom przetrwać i rozmnażać się, w końcu celem wszystkich ludzi, co w dużym stopniu ma miejsce po dziś dzień, jest pozostawienie po sobie jak największej liczby potomków. Tyle tylko, że kobiety potrzebują więcej czasu – zachodzą w ciążę, zajmują się dziećmi, musimy więcej zainwestować, natomiast mężczyźni mogą zostawać ojcami właściwie każdego dnia, zazdrość pozwalała i wtedy i dziś odstraszać rywalki, zatrzymywać przy sobie partnera. Dlatego też jedną z rzeczy, jaką powinniśmy wiedzieć o zazdrości, jest fakt, że kobiety chcąc więcej uwagi ze strony partnera, wywołują zazdrość, by ją zdobyć, by zatrzymać przy sobie mężczyznę, z którym mają lub chcą mieć dziecko. Często działa to jednak zupełnie odwrotnie i mężczyźni wycofują się ze związku szukając uczuć gdzie indziej.
Oczywiście różnica między płciami jest komplikowana przez inne czynniki, takie jak poziom bezpieczeństwa i zależność od relacji. W zdrowych związkach, w których czujemy się bezpiecznie, omawiamy swoje obawy z partnerem, mówimy o poczuciu zagrożenia i wspólnie pracujemy nad rozwiązaniem problemu. Natomiast tam, gdzie brak pewności, gdzie unika się zaangażowania, partner najczęściej się wycofuje. Ponadto należy pamiętać, że uzależnienie od relacji wpływa również na reakcje na zazdrość: ci, którzy nieustannie potrzebują być w związku, reagują irracjonalnie, ponieważ mają więcej do stracenia, jeśli ich partner odejdzie.
Często zastanawiamy się, czy zazdrość jest zdrowa. Krótka odpowiedź brzmi: nie. Zazdrość sprawia, że ludzie czują się zranieni, źli, smutni i znieważani. Może nawet prowadzić do przemocy fizycznej i psychicznej. Reakcje te wynikają z przekonania, że nasz partner nie ceni relacji tak bardzo jak my, nie angażuje się, nie zależy mu w równym stopniu co nam.
Ci, którzy zmagają się z zazdrością, mogą radzić sobie z nią w różny sposób. Stają się bardziej atrakcyjni, a następnie wybierają lojalnego partnera. Ci, którzy znają swoją wartość i wyobrażają sobie życie w pojedynkę, rzadziej doświadczają zazdrości, bo wiedzą, że o tym kim są, nie świadczy związek, który usilnie próbują budować.
Pamiętaj, że zazdrość nie zmieni myśli i zachowań partnera, ona ciebie zmienia. Dla własnego zdrowia i szczęścia ważne jest, aby nauczyć się zarządzać tą negatywną emocją. Zazdrość nie jest oznaką miłości, ale uzależnienia. Jeśli zaczniesz wzmacniać swoją pewności siebie, zaczniesz myśleć o sobie dobrze, zwalczysz chorobliwą zazdrość w swoim związku.
źródło: Psychology Today