Dysfunkcje dna miednicy mogą wystąpić u kobiet w różnym wieku, nie tylko u osób starszych. Czynniki takie jak ciąża, poród, otyłość, przewlekły nadmiar obciążenia np. praca, która wymaga podnoszenia ciężarów, stres, a także urazy miednicy mogą przyczyniać się do wystąpienia omawianych problemów – mówi Urszula Herman.
Klaudia Kierzkowska: Coraz częściej słyszymy o dysfunkcjach dna miednicy. Co dokładnie kryje się pod pojęciem?
Urszula Herman: Dysfunkcje dna miednicy to szerokie spektrum problemów związanych z mięśniami, więzadłami i narządami wewnętrznymi w obszarze miednicy mniejszej. Mogą one obejmować nietrzymanie moczu, nietrzymanie kału, obniżenie narządów miednicy, ból miednicy, zaburzenia seksualne i wiele innych rzeczy. Wspomniane problemy wynikają głównie z nieprawidłowej pracy mięśni dna miednicy lub uszkodzenia struktur podtrzymujących narządy wewnętrzne.
Wiele kobiet sądzi, że dysfunkcje dna miednicy dotyczą głównie starszych osób. To prawda?
Nie jest to prawdą. To niestety często powielany mit. Dysfunkcje dna miednicy mogą wystąpić u kobiet w różnym wieku, nie tylko u osób starszych. Czynniki takie jak ciąża, poród, otyłość, przewlekły nadmiar obciążenia np. praca, która wymaga podnoszenia ciężarów, stres, a także urazy miednicy mogą przyczyniać się do wystąpienia omawianych problemów. Młodsze kobiety również mogą doświadczać dysfunkcji dna miednicy, nie tylko te w podeszłym wieku.
Z czym najczęściej związane są wspomniane dysfunkcje?
Tak jak wspomniałam, dysfunkcje dna miednicy mogą być związane z wieloma czynnikami. Do najczęstszych z nich należy właśnie ciąża i związany z nią poród, otyłość, częste zaparcia, przewlekły kaszel, a także wiotczenie mięśni dna miednicy związane z wiekiem. Inne przyczyny mogą obejmować urazy miednicy, zmiany hormonalne, a nawet dziedziczność. Zdarza się, że kobiety, których mamy zmagały się z dysfunkcjami dna miednicy, również u siebie obserwują tego rodzaju zaburzenia.
Jakie objawy powinny wzbudzić nasz niepokój?
Do objawów, które powinny wzbudzić niepokój i skłonić do konsultacji z lekarzem ginekologiem i fizjoterapeutką uroginekologiczną zaliczymy przede wszystkim: nietrzymanie moczu, nietrzymanie kału, uczucie obniżenia narządów miednicy, ból miednicy, dysfunkcje seksualne, bóle podczas stosunku lub bóle w okolicy miednicy. Żadnej ze wspomnianych dolegliwości nie powinniśmy bagatelizować i czekać, aż sama minie. Być może to chwilowy problem, może się jednak okazać, że jest to poważniejsza dolegliwość.
Zastanawiam się, jak wygląda diagnoza i sposób leczenia?
Diagnoza dysfunkcji dna miednicy może wymagać różnych badań, w tym badania fizykalnego, oceny objawów, badań obrazowych – takich ultrasonografia, a także testów funkcji mięśni dna miednicy. Leczenie pierwszego rzutu obejmuje m.in. nadzorowany trening mięśni dna miednicy, zmianę nawyków dnia codziennego, farmakoterapię. Jeżeli to nie przynosi rezultatów, konieczne są zabiegi chirurgiczne.
Możemy w jakiś sposób zminimalizować ryzyko wystąpienia różnego rodzaju dysfunkcji?
Tak, istnieje wiele działań profilaktycznych, które mogą pomóc w zminimalizowaniu ryzyka dysfunkcji dna miednicy. Warto dbać o prawidłową masę ciała, prowadzić aktywny tryb życia, wykonywać ćwiczenia mięśni dna miednicy, trening oddechowy. Należy dbać o prawidłowe nawyki związane z oddawaniem moczu (mikcja) i wypróżnianiem (defekacja). Również odpowiednie przygotowanie do porodu może mieć wpływ na zapobieganie tym problemom.
Jeżeli chodzi o trening mięśni dna miednicy, nie mam tu na myśli zaciskania mięśni gdziekolwiek, kiedykolwiek np. podczas stania w kolejce do kasy czy jazdy samochodem. Potrzebne jest skupienie, wyznaczony czas i dobór odpowiedniego treningu mięśni da miednicy. Mamy różne rodzaje ćwiczeń mięśni dna miednicy: świadomościowe, zwiększające siłę, wytrzymałość, szybkość, zdolność do relaksacji, kontrolę itd. Chcę również podkreślić, że nie każdej kobiecie jest potrzebny trening zwiększający siłę mięśni dna miednicy, aby poprawić ich działanie i zapobiegać nietrzymaniu moczu.
Dla wielu kobiet to bardzo wstydliwy temat. Dlaczego wstydzimy się zatroszczyć się o swoje zdrowie? Zawalczyć o lepsze samopoczucie?
Tematy związane z dysfunkcjami dna miednicy często są traktowane jako wstydliwe lub tabu. Może to wynikać z kulturowych i społecznych przekonań, które narzucają pewne normy i oczekiwania. Jednak ważne jest, aby zrozumieć, że opieka nad własnym zdrowiem jest niezwykle istotna. Nie ma powodu do wstydu. Rozmowa z profesjonalistą i działania profilaktyczne mogą zmienić nasze życie i samopoczucie.
Jest pani założycielką PelviFly. Dlaczego zdecydowała się pani zawalczyć o zdrowie kobiet?
PelviFly to rozwiązanie, które motywuje kobiety do ćwiczeń poprzez śledzenie obiektywnych postępów w aplikacji i dostarczanie raportów z treningów fizjoterapeucie.
Zdecydowałam się je stworzyć, ponieważ widziałam, jak trudno pacjentkom wytrwać w ćwiczeniach w domu i jak demotywujący może być brak postępów. PelviFly, dzięki wykorzystaniu zaawansowanych sensorów i gier treningowych, pomaga kobietom zrozumieć, że ich mięśnie stają się silniejsze, bardziej wytrzymałe, czy lepiej zrelaksowane, co pozwala na skuteczniejszą rehabilitację.
To moja misja, by pomóc kobietom w poprawie jakości życia. Badania naukowe mówią o tym, jak motywacja i świadomość postępów są kluczowe w procesie rehabilitacji. Widoczne dowody na poprawę, takie jak siła mięśni, wytrzymałość, mogą pomóc pacjentom utrzymać zaangażowanie w ćwiczenia, pomimo trudności i braku natychmiastowych efektów.
Dr n. o zdr. URSZULA HERMAN – pasjonatka rehabilitacji uroginekologicznej, z ogromnym zapałem i zaangażowaniem eksploruje ten niezwykle ważny obszar medycyny od ostatniej dekady. Jej główną misją jest wspieranie kobiet i mężczyzn w odzyskiwaniu pełnej sprawności mięśni dna miednicy oraz w profilaktyce i rozwiązywaniu problemów, takich jak wysiłkowe nietrzymanie moczu.