Według danych z 2016 roku posiadacz smartfona sięga po niego średnio 85 razy dziennie. Wielu jest nawet w stanie obudzić się w nocy, żeby coś jeszcze sprawdzić. „To drenaż mózgu” – twierdzi autor badania, które dowiodło, że częste sięganie po telefon przekłada się na naszą sprawność intelektualną i znacznie ją osłabia. Oraz czyni nas po prostu głupszymi.
Doktor Adrian Ward wraz z grupą współpracowników przeprowadził badanie, w którym udział wzięło 800 użytkowników smartfonów. Chciał sprawdzić ich sprawność intelektualną, przyglądając się temu, jak radzą sobie z wykonywaniem zadań matematycznych wymagających koncentracji, gdy mają w pobliżu telefon.
Naukowcy z University of Texas odkryli, że badani, którzy mieli telefon w zasięgu ręki, mają większe trudności z zapamiętywaniem informacji i skoncentrowaniem się. Nieważne, że był wyłączony, położony wyświetlaczem do dołu, czy znajdował się w kieszeni.
Eksperci zauważyli, że uczestnicy bardziej skupiali się na tym, czy dostali wiadomość niż na rozwiązywanym zadaniu. Przez to byli mentalnie nieobecni, osiągali gorsze wyniki i nie potrafili poradzić sobie z testem.
– Chociaż te urządzenia mają ogromny potencjał i ułatwiają życie, ich trwała obecność może osłabić nasze zdolności intelektualne – komentuje dr Ward. – Nawet jeśli osoby powstrzymają się od ciągłego zerkania na telefon, sama ich obecność zmniejsza zdolności poznawcze. To drenaż mózgu – dodaje.
A jak na badanych wpłynął brak telefonu w zasięgu ręki? Naukowcy zaobserwowali, że wykazały one większą sprawność intelektualną. Potrafiły się skoncentrować i lepiej zapamiętywały informacje.
Źródło: telegraph