Kolejny pochmurny dzień. Wszystko o czym marzysz to gorąca czekolada, ulubiony serial i wygodna kanapa. Siłownia? Trening? Domowa godzina z Chodakowską? Broń Boże! Spokojnie, nie musisz już słuchać wyrzutów swojego sumienia, które ciągle krzyczy „ale jesteś leniwa!” To wcale nie twoja wina. To wina naszych przodków – jaskiniowców.
Okazuje się, że ludzie mają genetyczne predyspozycje do lenistwa. Tak przynajmniej uważa Daniel Lieberman, biolog ewolucyjny. Według niego, od początków istnienia ludzkości, odpoczynek miał więcej wspólnego z zachowywaniem energii na ważniejsze momenty w ciągu dnia niż z czystym „nie chce mi się”. Drzemka? Dlaczego nie! Dzięki niej będziesz miała więcej siły na kolejne godziny w pracy. A może nawet ruszysz się na siłownie!
„Nikt nie wychodzi do pracy tylko po to, żeby po prostu wyjść. Mówię to z własnego doświadczenia! Wychodzimy po to, żeby nakarmić rodziny, żeby pracować, a każdy inny powód jest niezbyt mądry.” – mówi profesor Lieberman. Jednak nie sugeruje on, żeby z powodu naszego wrodzonego talentu do omijania niepotrzebnego wysiłku, rezygnować z siłowni i aktywności fizycznej. Wręcz przeciwnie! Uważa on, że należy je traktować tak, jak traktowaliby treningi nasi przodkowie – jako inwestycję w kolejne polowanie! Bo jak wiadomo, im szybszy jesteś, tym lepszą partię zdobędziesz.