Pomyśl o najczęstszych problemach, z którymi borykamy się na co dzień— od braku obecności, przez brak ćwiczeń, niezdrową dietę, po prokrastynację i tak dalej. W większości przypadków tego typu problemy nie są spowodowane fizycznymi ograniczeniami, ale słabością umysłu, a konkretnie brakiem samodyscypliny. Trudne rzeczy odkładamy na jutro – bo np. pogoda jest zła. Przyzwyczajamy się do przekonania, że wszystko powinno być prostsze niż jest i że najlepiej jest poczekać jeszcze dzień lub dwa. Pewnego dnia budzimy się i jesteśmy emocjonalnie niezdolni do zrobienia trudnych rzeczy, które należy zrobić – jest już za późno.
Niech to będzie Twój sygnał alarmowy!
Prawie zawsze lepiej jest być wyczerpanym robieniem małych kroków do przodu, niż nierobieniem absolutnie niczego. I tyczy się to również samoopieki.
1. Zacznij porzucać niepotrzebne ideały
Kiedy przychodzi ci do głowy jakaś myśl, zadaj sobie pytanie, czy pomaga ci się rozwijać, czy raczej cię hamuje/ Zmień nieświadomość w świadomość i odpuść to, co ci nie służy. To wyrzeczenie się obsesyjnego przywiązania emocjonalnego do konkretnych ludzi lub sytuacji. Pracuj nad sobą i rób wszystko, co potrafisz, bez oczekiwania, że życie potoczy się w określony sposób. Miej cele, miej marzenia, podejmuj celowe działania i buduj wspaniałe relacje, ale oderwij się od tego, jak MUSI wyglądać każdy aspekt twojego życia, aby był dla ciebie „wystarczająco dobry”. Po prostu zaakceptuj rzeczywistość, a następnie skutecznie zareaguj. Skoncentruj się na tym, co ważne – co popycha cię dzisiaj do przodu – i odpuść to, co cię hamuje.
2. Zacznij wkładać serce i duszę w małe rzeczy, które robisz
Istnieje duża różnica pomiędzy pustym zmęczeniem a satysfakcjonującym wyczerpaniem. Życie jest zbyt krótkie. Inwestuj codziennie w sensowne działania. Nie czekaj! Zbyt często czekamy, ponieważ uważamy, że musimy „znaleźć” coś nowego lub innego, co mogłoby nas pasjonować. Ale to nieprawda. Jeśli chcesz teraz więcej pasji w swoim życiu, działaj odpowiednio już teraz!
Włóż całe swoje serce i duszę w następną rzecz, którą zrobisz. Nie w możliwości jutra, ale w możliwości, które stoją przed tobą dziś. Nie w jutrzejsze zadania, ale w te dzisiejsze. Nie w jutrzejszy bieg, ale w ten dzisiejszy. Nie w jutrzejsze rozmowy, ale w dzisiejsze. Jestem całkowicie pewna, że jest teraz w swoim życiu mnóstwo rzeczy wartych twojego czasu, energii i pełnego pasji skupienia. W twoim życiu są ludzie i okoliczności, które potrzebują cię tak samo, jak ty ich potrzebujesz. Masz w sobie ogromny rezerwuar pełnego pasji potencjału, który tylko czeka. Przestań czekać na jutro! Włóż serce i duszę w to, co masz przed sobą.
3. Zacznij rozciągać się do granic swoich możliwości
Kiedy starasz się zrobić postęp, wtedy rzeczywiście go osiągasz. Niech to zapadnie Ci w pamięć. O wiele rozsądniej jest spędzić niezwykle wartościowe dziesięć minut na rozciąganiu, niż spędzić przeciętną godzinę, siedząc wygodnie w miejscu. Większość z nas nie chce czuć się niekomfortowo, dlatego stale uciekamy przed dyskomfortem. Oczywistym problemem jest to, że uciekając przed dyskomfortem, jesteśmy zmuszone brać udział jedynie w działaniach i możliwościach, które znajdują się w naszej strefie komfortu. A ponieważ nasze strefy komfortu są względnie małe, tracimy większość najwspanialszych doświadczeń w życiu i utykamy w wyniszczającym kole z naszymi celami. Nadal robimy to, co robiliśmy zawsze, i dzięki temu osiągamy takie wyniki, jakie zawsze uzyskiwaliśmy. A nasz prawdziwy potencjał schodzi na dalszy plan.
4. Bądź dla siebie dobra, gdy sprawy nie układają się dobrze
Łatwo jest przecenić znaczenie pojedynczej decyzji lub wydarzenia w ferworze chwili. Ale musisz pamiętać, aby wziąć głęboki oddech, gdy sprawy nie układają się po twojej myśli. Twoje wyniki na dłuższą metę – dobre lub złe – są zawsze produktem ubocznym wielu małych kroków, wyników i wydarzeń, które mają miejsce w czasie.
Prawda jest taka, że każdemu z nas czasem się nie udaje. „Większa” prawda jest natomiast taka, że żadna pojedyncza porażka nas nie definiuje. Ucz się na swoich błędach, bądź mądrzejsza i idź dalej. Charakter i mądrość kształtują się stopniowo. Przychodzą ze stratami, lekcjami i triumfami. Pojawiają się po wątpliwościach, domysłach i niepewności. Ziarna twojego sukcesu są zasiane w twoich przeszłych kłopotach i niepowodzeniach. Twoje najlepsze historie będą wynikać z pokonania największych wyzwań. Twoja chwała zrodzi się z twojego bólu.
5. Bezsensownym dramatom powiedz stanowcze „nie”
Nie marnuj słów na ludzi, którym należy się tylko milczenie. Czasami najpotężniejszą rzeczą, jaką możesz powiedzieć, jest nic. Zanim zmarnujesz czas na złość lub frustrację, pomyśl, jak cenny i niezastąpiony jest twój czas. Daj sobie trwałą przerwę od dramatu, którego można łatwo uniknąć – nie angażuj się w niego.
Życie jest po prostu za krótkie, żeby ciągle się kłócić i walczyć. Przypomnij sobie, że spokój jest ludzką supermocą. Umiejętność nie reagowania przesadnie i nie przyjmowania rzeczy do siebie pozwala zachować jasność umysłu, spokój serca i możliwość dalszego rozwoju. Dlatego traktuj konstruktywną krytykę poważnie, ale nie osobiście. Słuchaj innych, a następnie kieruj się własną intuicją i mądrością jako przewodnikiem.
6. Zacznij szukać pozytywnych rozwiązań
Najpotężniejszą bronią przeciwko stresowi na co dzień jest nasza zdolność do wybierania jednej myśli zamiast drugiej. Trenuj swój umysł, aby zawsze dostrzec dobro. Badania wykazały, że lekarze wprawieni w pozytywny nastrój przed postawieniem diagnozy konsekwentnie doświadczają znacznego wzrostu swoich zdolności intelektualnych niż lekarze w stanie neutralnym, co pozwala im na niemal o 20% szybsze stawianie trafnych diagnoz. Podobne badania innych zawodów wykazały, że optymistyczni sprzedawcy sprzedają się o ponad 50% lepiej niż ich pesymistyczni odpowiednicy, a uczniowie, którzy są pozytywnie nastawieni przed przystąpieniem do egzaminów z matematyki, statystycznie osiągają lepsze wyniki. Okazuje się, że nasze umysły są dosłownie zaprogramowane tak, aby działać najlepiej, jak potrafią, nie wtedy, gdy są negatywne lub nawet neutralne, ale gdy są pozytywne. Dlatego myśl trochę mniej o zarządzaniu swoimi problemami, a trochę więcej o zarządzaniu swoim sposobem myślenia. Zrób wszystko, żeby było pozytywnie.
7. Zacznij częściej skupiać się na swoim wnętrzu
Staraj się skupiać na swoim wnętrzu tak często, jak to konieczne. Kiedy wprowadzisz jasność do swojego życia, we wszystkim, co robisz, wniesiesz to, co najlepsze i będziesz lepiej traktować siebie i innych, masz tendencję do lepszego traktowania siebie i innych, komunikowania się bardziej konstruktywnie, robienia rzeczy z właściwych powodów i ostatecznie ulepszania świata, w którym żyjesz.
Podwyższony poziom twojej samoświadomości – jasność umysłu – podnosi cię na niezliczone sposoby. A potem zaczynają się dziać ciekawe rzeczy – dobre rzeczy, które są poza twoim bezpośrednim zasięgiem… dobre rzeczy, o których nawet jeszcze nie pomyślałaś.