Męczący, trudni, osaczający… Swoim zachowaniem irytują cię i zamiast – jak to mają w zwyczaju prawdziwi przyjaciele wspierać – sprawiają, że tracisz pewność siebie i czujesz, że nie możesz na nich polegać. Masz z nimi jeden, podstawowy problem: związałeś się z nimi emocjonalnie, a oni najwyraźniej niewiele sobie robią z twoich potrzeb i uczuć.
Poznaj 7 typów toksycznych przyjaciół
Typ pierwszy: Panna „nigdy nie oddzwaniam”
Co z tego, że ma najbardziej zaawansowany technicznie sprzęt, skoro go nie używa? Zostawiasz jej wiadomości, wydzwaniasz, denerwujesz się, kiedy musisz zalatwić z nią naprawdę pilną sprawę, a ona… nie oddzwania, nie odbiera, nie odsłuchuje… Zawsze ma ważniejsze sprawy. Nie trać czasu i emocji na kogoś, kto jest zbyt zajęty by utrzymywać z tobą kontakt. Odrób swoją lekcję i zaobserwuj: kiedy nie chodzi o nią, prawie nigdy nie ma jej dla ciebie, co to może oznaczać?
Typ drugi: Panna „jestem brutalnie szczera”
Oczywiście, bazą dla przyjaźni jest szczerość i wzajemna lojalność. Jest jednak różnica między konstruktywną krytyką, a dołowaniem cię i katowaniem negatywnymi spostrzeżeniami, żeby sobie ulżyć. Gdyby to jeszcze działało w obie strony… Ale skąd! Ona nie da sobie nic powiedzieć, nie przyjmuje do wiadomości, że sama mogłaby popełniać błędy. Ty wybaczasz jej brutalne uwagi i „odpuszczasz”, ona śmiertelnie się obraża.
Typ trzeci : Panna „kocham plotki”
No dobra, czasem wszyscy je kochamy. Są jednak jakieś granice. Pomyśl: im mniej szacunku twoja znajoma ma dla innych, tym większe prawdopodobieństwo, że nie ma go również dla ciebie. To jest silniejsze od niej, po prostu czuje się lepsza. Wiedz o innych, a zwłaszcza o ich słabościach i porażkach jest dla niej źródłem przewagi i wiedzy, kontroli.
Typ czwarty: Panna „pasywno – agresywna”
Zależnie od tego, co akurat w duszy jej gra, twoja przyjaciółka może być miła i obojętna albo…nie. Jeśli właśnie zorganizowała dla ciebie jakąś niespodziankę z atrakcjami, których nienawidzisz (a ona o tym dobrze wie), obrazi się, że nie wyrażasz odpowiedniego entuzjazmu, naskoczy na ciebie i sprawi, że ogarną cię gryzące wyrzuty sumienia. Ma ciągłe wahania nastrojów: raz zarzuca cię swoimi pretensjami, raz wyznaje, że jesteś jej najlepszą przyjaciółką. Nie wiadomo, co myśli naprawdę.
Typ piąty: Panna „nagła zmiana planów”
Czyli: umawiacie się od kilku tygodni, a i tak zawsze „coś jej wypadnie”’ i do spotkania nie dojdzie. Z reguły wymyśla coraz bardziej niesamowite i nieprawdopoodbne wydarzenia, które je uniemożliwiają. Często zmieniasz swoje plany, żeby się do niej dopasować, ale nigdy nie możesz liczyć na to samo z jej strony. Z rozbrajającą szczerością powie ci: „Przepraszam, wiem, że zawaliłam”. I… nic się nie zmieni.
Typ szósty: Panna „zdołuję cię jak nikt”
Nie ciesz się tak z tego twojego sukcesu, na pewno zaraz coś zepsujesz. Coś złego po prostu musi się wydarzyć, to niemożliwe, żeby było ci aż tak dobrze (szczególnie jeśli u niej jest nie najlepiej. Ona znajdzie zawsze „dziurę w całym”. Jesteś szczęśliwie zakochana? Będzie drążyć, aż dostrzeże rysę na twoim szczęściu i jeszcze sprawi, że w nią uwierzysz. To jej sposób na poprawienie sobie samopoczucia. Nie na tym polega przyjaźń, prawda?
Typ siódmy: Panna „kryzys”
Jej życie przypomina melodramat albo operę mydlaną, jest pełne łez, rozczarowań, zawodów miłosnych i smutku. Z ciebie zrobiła sobie całodobowe pogotowie emocjonalne lub/i finansowe. Kiedy jest (przez moment) dobrze, znika. Znajdzie się za chwilę, nieszczęsliwa i potrzebująca wsparcia. Bez skrępowania angażuje cię w najbardziej intymne (i z reguły wyolbrzymione) problemy. Sprawia, że czujesz się zdołowana psychicznie.
Co możesz zrobić?
1. Jeśli jesteś asertwyna: Powiedz wprost, jak się czujesz w tej relacji. wysłuchaj odpowiedzi, pozwól zadziałać, a dowiesz się, czy nadszedł czas na zakończenie tej przyjaźni.
2. Jeśli brak ci asertywności: Powściągnij emocje, powoli rozluźniaj więzy między wami. Staraj się być uprzejma, ale niezbyt przyjazna. (Innymi słowy, bądź uczciwa wobec siebie.)
3. W obu przypadkach: Pielęgnuj inne znajomości, doceniaj przyjaciół, którzy sprawiają, że czujesz się doceniona, ważna, wysłuchana i szczęśliwa, bo to właśnie sprawiają „dobre” przyjaźnie.
Uniwersalna prawda jest taka, że nie każda przyjaźń przetrwa długie lata. Ale prawdą jest również to, że niekiedy nasze znajomości utrzymujemy przy życiu i reanimujemy na siłę, ponosząc zbyt wysokie koszty emocjonalne i osobiste. Dlaczego? Bo wypieramy fakt, że taka relacja wpływa na nas negatywnie, zamiast wznosić ku wyżynom. Wymyślamy usprawiedliwienia dla naszego przyjaciela, zamiast stawić czoło sytuacji. To tylko jeszcze jeden emocjonalnie ciężki bagaż w naszym życiu. Pora to przemyśleć.
Źródło: huffingtonpost.com