Go to content

Dysfunkcyjna rodzina. Którą z tych pięciu ról odgrywasz?

Kaśka już w dzieciństwie wiedziała, co robić, żeby przypodobać się rodzicom. Musiała być prymuską i faktycznie nią była. Rodzice lubi być z niej dumni. Więc robiła wszystko, żeby zawsze sprostać oczekiwaniom, niezależnie od tego, jak wysoko była postawiona poprzeczka. Właściwie to nigdy nie zastanawiała się, czego chce od życia i czy jest szczęśliwa. Miała wrażenie, że jej rola sprowadza się do tego, by przynosić chlubę rodzinie. 

W dorosłym życiu było podobnie. Najpierw matura na najwyższym poziomie, potem studia prawnicze, rodzina. Była wzorem do naśladowania. Zawsze świetnie wypełniała swoje obowiązki i stawała na wysokości zadania. Realizowała jakiś plan, który wydawał jej się jedyny i słuszny. Nigdy nie zastanawiała się, czy faktycznie chce być prawnikiem i czy marzy o apartamentowcu. Lubiła fotografować i tęskno jej było do natury.

W związku się nie układało. Była perfekcyjna, jej mąż nie. Dochodziło do spięć. Ponieważ wszystkie obowiązki domowe brała na siebie, czuła się sfrustrowana i osamotniona. Jednym słowem – nieszczęśliwa. Nie potrafiła jednak określić, z czego to wynika i wręcz miała wyrzuty sumienia, że nie cieszy się życiem. Wszyscy przecież jej zazdrościli – domu, męża, sukcesów zawodowych. Rodzice też wciąż byli dumni.

Przejrzała na oczy dopiero, gdy przypadkiem trafiła na artykuł poświęcony dysfunkcyjnym rodzinom. Szybko wywnioskowała, że jej właśnie taka była. Żadna tam patologia, a skąd! Tata może trochę za dużo pił, ale przecież pracował, przynosił do domu pieniądze. Nie bił, nie wyklinał. Po prostu wieczorami i w weekendy go „nie było” – pił, oglądał telewizję, spał lub leczył kaca piwem.

Poszła po pomoc do terapeuty i szybko dowiedziała się, że od wielu lat odgrywa rolę. Rolę, w którą musiała wejść już w dzieciństwie, by jej dysfunkcyjna rodzina mogła jakoś funkcjonować. Dzieci łatwo się przystosowują, więc przyszło jej to wówczas bez trudu – była prymusem, bohaterem rodziny, cudownym dzieckiem. Nie bez szkody dla siebie. Wszystko to odbiło się na jej życiu. Stąd wynikało niezadowolenie z siebie, podejmowanie decyzji sprzecznych ze swoimi pragnieniami i ciągłe poszukiwanie uwagi.

W zdrowej rodzinie każdy może być sobą. Owszem, mamy jakieś role – matki, ojca, syna, córki, brata, siostry. Ale są one naturalne i nie zaburzają wewnętrznego „ja”.

Jeśli myślisz, że pochodzisz z dysfunkcyjnej rodziny, możesz sprawdzić, czy identyfikujesz się z którąkolwiek z kilku typowych, dysfunkcyjnych ról rodzinnych.

strona 1 z 2
druga część artykułu na następnej stronie

Fot. iStock/PaulBiryukov

1/1 Dysfunkcyjna rodzina. Którą z tych pięciu ról odgrywasz?

Współuzależniona pomocnica

W tej roli zrezygnowałaś z własnych potrzeb, ponieważ chciałaś chronić i opiekować się innym członkiem rodziny, który miał problemy, a wydawało ci się, że są one ważniejsze niż twoje. Może chodzić np. o alkoholizm czy depresję. Teraz, jako dorosła osoba możesz mieć problemy z identyfikacją swoich potrzeb i pragnień.

Wzór do naśladowania

Zawsze wszystko starałaś się robić dobrze. Odpowiedzialnie podchodziłaś do swoich zadań i obowiązków. Przynosiłaś rodzinie dumę, co często przekładało się na samoocenę któregoś z rodziców lub obojga. Najprawdopodobniej świetnie radziłaś sobie w szkole. Nigdy jednak nie odpoczywałaś i nie robiłaś nic, co sprawia ci przyjemność. Jako dorosła osoba możesz odczuwać nieustanny lęk przed rozczarowaniem innych ludzi swoją osobą. To będzie prowadziło do ciągłego niepokoju.

Wycofany odludek

Już w dzieciństwie nauczyłaś się dystansować o ludzi. To był twój sposób, by jakoś przetrwać w domu. Starałaś się nie dopuszczać do siebie nikogo. Mogło się wydawać, że jesteś samolubna. Zawsze byłaś gdzieś na uboczu. Tak radziłaś sobie z niezdrowymi relacjami, które panowały w twojej rodzinie. W dorosłym życiu dalej zachowujesz się w podobny sposób. Nie angażujesz się w relacje z innymi.

Generator problemów

W rolę problematycznego dziecka wchodzi się zupełnie nieświadomie. Ściągnięcie na siebie uwagi innych pozwala uciec od prawdziwych problemów, które występują w rodzinie. Jeśli w porę nie udało ci się porzucić swoich przyzwyczajeń, w dorosłym życiu wciąż będziesz stwarzać mnóstwo problemów swoim zachowaniem.

Mediator

Zawsze starałaś się regulować emocje innych ludzi, nawet kosztem samej siebie. Byłaś bardzo miła i uprzejma. Nie lubiłaś konfliktów i starałaś się im zapobiegać. Nawet jeśli w głębi duszy nie zgadzałaś się z czymś, za wszelką cenę starałaś się zwalczyć gniew w zarodku. Takie osoby w dorosłym życiu nie radzą sobie z gniewem lub ignorują swoje uczucia.

Z którą z ról się zmagasz? Masz odwagę zmierzyć się z przeszłością?

Na podstawie: Your Tango