Eh te emocje. Czasami je przeklinamy, czasami jesteśmy za nie wdzięczni. Nie jest łatwo z nimi żyć, bo to one sprawiają, że nasze życie czasami przypomina rollercoaster.
A z drugiej strony, no jak żyć bez emocji. Nie da się. To co najpiękniejsze doświadczamy dzięki nim. Bywa, że walczymy z naszymi emocjami, są te, które chcielibyśmy w sobie stłumić i te, z którymi nie potrafimy sobie poradzić.
Emocje to ciągła walka między umysłem a sercem. Racjonalizmem a intuicją. Emocje to my, to nasza osobowość, temperament, to ta część nas, która prawdziwie nad definiuje. A jednak zdarza się, że nie chcemy czuć, że chcemy wyzbyć się emocji. A może lepiej im się przyjrzeć, zrozumieć i je w sobie zaakceptować.
7 ważnych rzeczy, które powinniśmy wiedzieć o naszych emocjach
Każda emocja jest ci potrzeba
Emocje są naszą tarczą ochronną. Strach chroni nas przed niebezpieczeństwem, gniew pomaga porządkować świat, a wstyd trzyma nas w społecznych ryzach. Nie możemy składać się tylko z pozytywnych emocji, te których się wstydzimy, które są dla nas trudne, są tak samo ważne. Ilu decyzji byśmy nie podjęli, gdy nie emocje. Wyobrażacie sobie długie analizowanie swoich wyborów? Dokonujemy ich pod wpływem chwili, a raczej emocji i z pewnością nie zawsze tej samej.
Nie ma złych i dobrych emocji
Często słyszymy: „nie smuć się”, „złość piękności szkodzi”, te słowa kodują się w naszych głowach i sprawiają, że niektóre z naszych emocji chcemy w sobie stłumić, nie chcemy ich okazywać. A przecież nie ma złych czy dobrych emocji. One wszystkie są w nas. Ważne, by wiedzieć co je wywołuje i jak sobie z nimi radzić. Nie ma niczego złego w smutku, kiedy jesteśmy smutni – pokazujemy to. Gdy jesteśmy źli – wyrażamy swoją złość. To naturalne. Każda emocje jest nam niezbędna do pełnego życia. Musimy tylko wiedzieć, jak używać ich w odpowiedni sposób.
Nie można tłumić emocji
Nijak się nie da. Nie można cały czas się uśmiechać i udawać, że wszystko jest świetnie i pięknie. Kiedy jesteś szczęśliwy, zadowolony – śmiej się. Ale gdy chcesz popłakać – płacz, zły – krzycz, wyraź go, nie zatrzymuj w sobie. To bardzo ważne. Tłumienie w sobie emocji może doprowadzić do ciężkich chorób, do załamania nerwowego, być przyczyną depresji. Daj sobie przyzwolenie na wyrażanie swoich emocji, na nazywanie ich.
Emocje mijają
Warto to zapamiętać. Jeśli jesteś zła, to pamiętaj, że to nie znaczy, że teraz będziesz już ziać gniewem do końca życia. Tak przecież nie jest. Poczekamy, zaczniemy analizować i nagle okaże się, że po naszym gniewie nie ma śladu. Kiedy czujemy strach – on minie, jeśli tylko zechcemy go oswoić, poznać jego przyczynę. Wszystkie emocje przychodzą i odchodzą.
Emocje nie rządzą twoimi decyzjami
To ważne, bo często tak się nam wydaje, że podjęliśmy decyzję nieopatrznie, pod wpływem emocji. Oczywiście, że zawsze ten pierwszy moment to emocje, ale one nam podpowiadają, w jakim kierunku iść. Chwilę potem przychodzi nam na pomoc rozum, kiedy na szybko i gorąco jeszcze analizujemy nasz wybór. I tak naprawdę – zupełnie racjonalnie wybieramy w jaką stronę chcemy iść, emocje są tu tylko i aż pomocne.
Nazwane emocje łatwiej oswoić
Nie uciekajmy przed emocjami, nie udawajmy, że ich nie ma. Wręcz przeciwnie – warto stanąć twarzą twarz ze swoimi uczuciami je nazywać. Jeśli jesteśmy smutni po stracie, gdy ogarnia nas złość z powodu jakieś sytuacji, gdy odczuwamy strach, który nas paraliżuje – nazwijmy emocje. Ich określenie ułatwi nam się z nimi uporać. Jesteś smutna? Kiedy zdasz sobie z tego sprawę i znajdziesz powodów swojego smutku – uwierz panowanie nad emocjami stanie się zdecydowanie łatwiejsze.
Najpierw emocje, a chwilę później rozwiązanie
Kiedy potrafisz nazwać swoje emocje, kiedy je w sobie akceptujesz, o wiele łatwiej jest znaleźć rozwiązanie, dowiedzieć się, jak sobie z nimi radzić, zwłaszcza z tymi negatywnymi. Czujesz gniesz, potrafisz go rozładować, znasz jego przyczynę – pozostaje już tylko znaleźć drogę wyjścia. Co zrobić, żeby się nie powtarzał w sytuacji, w której może ci przeszkadzać. A może odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego w ogóle się pojawia. Rozwiązanie przyjdzie samo, nawet się nie spostrzeżesz kiedy.
Emocje to my – a przecież najłatwiej żyje się w zgodzie ze sobą i z pełną akceptacją tego, co w sobie nosimy.