Tanatoturystyka to coraz popularniejsza forma spędzania wolnego czasu przez ludzi na całym świecie. Określana także mianem mrocznej turystyki prowadzi do miejsc związanych z ludzką tragedią, w tym obozów zagłady czy na pola bitew. Przybliżamy tematykę tanatoturystyki, historię jej powstania i przedstawiamy 4 żałobne miejsca warte odwiedzenia.
Dark tourism – charakterystyka i historia powstania
Dark tourism, nazywany inaczej tanatoturystyką, polega na podróżowaniu do miejsc związanych ze śmiercią, ludobójstwem, katastrofą czy prześladowaniem. W języku polskim wyrażenie dark tourism oznacza mroczną turystykę i wywodzi się z rozmyślania o śmierci oraz medytacji.
Natomiast słowo thanatos w mitologii greckiej określało ucieleśnienie śmierci. W literaturze polskiej słowo tanatoturystyka określane jest jako szczególna turystyka kulturowa, która obejmuje wyprawy mające charakter poznawczy, do miejsc poświęconych śmierci.
Historia tanatoturystyki sięga aż I w p.n.e., gdy rzymskie koloseum zamieniało się w arenę śmierci gladiatorów. Kolejne wieki obfitowały w podróże do miejsc powiązanych ze śmiercią, aż do XVIII-XIX w., kiedy zainteresowanie cmentarzami, miejscami morderstw czy egzekucji gwałtownie wzrosło. Wycieczka do Rzymu nie musi być oczywista!
Wiek XX to okres wojen światowych, który przed fanami mrocznej turystyki odkrywa kolejne miejsce – obozy masowej zagłady. Obecnie dark tourism to część branży turystycznej, która pozwala na dotarcie do miejsc ludzkich tragedii.
Dark tourism a tanatoturystyka
Podstawową różnicą pomiędzy dark tourism a tanatoturystyką jest cel podróży oraz data danego wydarzenia. Pierwsze pojęcie skupione jest wokół aktualnych doświadczeń, natomiast tanatoturystyka określa wydarzenia nawet z dalekiej przeszłości. Dodatkowo, w dark tourism nie zwraca się aż takiej uwagi na zachowanie turystów i motywy podróży, w przeciwieństwie do tanatoturystyki.
Niezależnie od znaczenia obydwa terminy łączy ten sam związek – pomiędzy śmiercią a docelowym miejscem podróży, dlatego też wiele osób używa tych pojęć naprzemiennie.
Mroczna turystyka – popularne miejsca
Popularne miejsca wśród miłośników mrocznej turystyki związane są z ludzkim cierpieniem. Można wśród nich wyróżnić:
- tereny, na których przeprowadzano publiczne egzekucje,
- tereny masowej zagłady ludzkości, obejmujące obozy śmierci czy miejsca zgonu indywidualnych osób,
- cmentarze, monumenty, krypty,
- miejsca przedstawiający śmierć w sposób symboliczny, w tym muzea,
- miejsca rekonstrukcji bitew i inscenizacji śmierci.
Dark tourism w Polsce
Warto zauważyć, że dark tourism jest nieco kontrowersyjną formą turystyki, powiązaną z tematem śmierci. Najpewniej posiada tyle samo przeciwników, co zwolenników. W Polsce (mimo dużego potencjału ze względu na liczbę takich miejsc) możliwości rozwoju dark tourism są niewielkie. Ogranicza je religia, która nie uznaje śmierci za atrakcję turystyczną oraz smutna historia państwa polskiego.
XX w. i wybuch II wojny światowej pozostawiły w pamięci polaków ślad. 9 niemieckich obozów koncentracyjnych znajdujących się na terytorium Polski, cmentarze, a tam groby nieznanego żołnierza czy muzea świadczące o wojnie to jedne z mrocznych miejsc, gdzie polska ludność oddaje hołd zamordowanym.
Ze wszystkich miejsc związanych z tematyką śmierci najpopularniejszym i jednym z najważniejszych jest obóz Auschwitz-Birkenau, wpisany na listę UNESCO. Jako symbol ogromnego cierpienia ludzi różnych nacji każdego dnia przyciąga tłumy turystów upamiętniających tragedię milionów.
Poza obozami zagłady miejscem związanym z mroczną turystyką jest także Kaplica Czaszek w Czermnej, upamiętniająca ofiary wojen i epidemii cholery czy Cmentarz Powązkowski w Warszawie.
Mroczna turystyka na Ukrainie – Czarnobyl
Popularnym miejscem wśród miłośników mrocznej turystyki jest Ukraina i oczywiście Czarnobyl oraz sąsiednia Prypeć – wioska nazywana także miastem duchów. Wybuch wodoru, spowodowany przegrzaniem się rdzenia reaktora w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, pożar i wydobycie się substancji promieniotwórczych to przyczyny największej katastrofy przemysłowej w XX w.
Czarnobyl to miejsce śmierci wielu osób, w tym członków ekip ratowniczych, którzy zmarli w wyniku poparzeń, napromieniowania czy chorób popromiennych. W wyniku katastrofy z Czarnobyla, Prypeci i pobliskich miasteczek ewakuowano i wysiedlono mieszkańców oraz wyznaczono zamkniętą strefę buforową, a skutki tego wypadku odczuwane są do dziś.
Fani tanatoturystyki zainteresowani tragedią na Ukrainie mogą wybrać się na kilkugodzinną wycieczkę do strefy. Najpopularniejszymi miejscami są: Elektrownia Atomowa w Czarnobylu, Prypeć, a w nim “Diabelski Młyn”, kino “Prometeusz”, szkoła, stadion, wioski Zalesie i Kopacze oraz Czerwony Las, będący kiedyś jednym z najbardziej skażonych miejsc.
Warto wiedzieć, że obecnie w Czarnobylu pracują ludzie, którzy kontrolują wygaszone reaktory. Dodatkowo niedaleko samej elektrowni można zjeść obiad w stołówce, działającej zarówno przed, jak i po tragedii. Macie apetyt na dania kuchni ukraińskiej w Czarnobylu?
Tanatoturystyka w rumuńskim domu Drakuli
Mniej kontrowersyjnym miejscem, chociaż pozostającym w tematyce Dark Tourism, jest Dracula Park w Rumunii. Ten owiany tajemnicą i mrokiem średniowieczny zamek w Branie co roku przyciąga mnóstwo tanatoturystów. Miejsce zyskało popularność dzięki książce Brama Stokera “Dracula”. Inspiracją dla pisarza był wołoski władca Wład Palownik, znany z okrucieństwa.
Chociaż zamek w Branie najprawdopodobniej nigdy nie był siedzibą słynnego wampira, w przeciwieństwie do Zamku Poenari, to właśnie ta budowla jest dziś muzeum historycznym. Gotycki styl, baszty, wieże, grube mury czy ukryte przejścia w połączeniu z legendą o Drakuli sprawiają, że miejsce jest naprawdę tajemnicze i mroczne. Odwiedź Rumunię!
Natura a dark tourism
Dark tourism to pojęcie, które obejmuje również katastrofy, takie jak klęski żywiołowe. Jedna z nich dotknęła Japonię 11 marca 2011 roku. Najpierw były wstrząsy o sile 9 stopni w skali Richtera. Później rozpoczęły się kolejne, niewiele słabsze. Następnie doszło do poważnej awarii w japońskiej elektrowni atomowej i trzech eksplozji wodoru w budynkach reaktorów.
Niedługo po tym mieszkańcy musieli uciekać przed zbliżającą się 10 metrową falą tsunami, wywołaną wstrząsami.
Chociaż dziś japońskie władze poradziły sobie ze skutkami katastrofy, miejsca, jakie objęła, nadal są chętnie odwiedzane przez wielbicieli tanatoturystyki. Inne mroczne miejsce to chociażby nawiedzone przez tsunami w 2004 roku wybrzeża Indonezji, Sri Lanki i Indii. W jego wyniku zginęło około 300 000 ludzi.
Dark tourism i tanatoturystyka to pojęcia dobrze znane szczególnie tym, którzy wakacje na rajskich wyspach zamienili na pola bitwy, obozy zagłady czy miejsca klęsk żywiołowych. Niezależnie od miejsca i jego przeszłości w każdym z nich należy pamiętać o szacunku wobec poległych.
Materiał prasowy Travelduck