Według ostatnich dostępnych badań Prudential Family Index[1], wciąż niewielu polskich rodziców wypłaca swoim dzieciom kieszonkowe. Zbliżające się wakacje i związane z nimi wyjazdy dzieci na obozy i kolonie są doskonałą okazją, aby przywrócić sens instytucji kieszonkowego. Dziecko spędzające wakacyjne chwile poza domem będzie mogło samo zmierzyć się z zarządzaniem własnymi finansami osobistymi.
Ponad połowa polskich rodziców z rozbrajającą szczerością przyznaje, iż nie wypłaca swoim dzieciom kieszonkowego. Nie wynika to z faktu, że ich nie stać, ale nie dostrzegają korzyści edukacyjnych. Tymczasem według wielu ekspertów kieszonkowe może być początkiem edukacji finansowej dzieci i oswojenia z pieniędzmi. Zbliżający się okres wyjazdów na kolonie i obozy to doskonała okazja do wprowadzenia dziecka w świat pieniędzy i praktycznej nauki. Dlatego towarzystwo ubezpieczeń Prudential przypomina kilka zasad, którymi powinni kierować się rodzice, wypłacając kieszonkowe.
- REGULARNOŚĆ – kieszonkowe powinno działać niemal jak pensja, co oznacza, że rodzice powinni je wypłacać stale i regularnie. Kwestią indywidualną pozostaje częstotliwość – wypłacane co miesiąc sprawdzi się bardziej
w przypadku starszych dzieci, które już potrafią zarządzać swoim własnym budżetem i potrafią myśleć
o własnych potrzebach w wymiarze dłuższym niż kilka dni. Dzieciom młodszym warto wypłacać kieszonkowe co tydzień. Tygodniowe, czy dwutygodniowe wyjazdy na obozy i kolonie to idealna okazja do przeznaczenia jednej, czy dwóch kwot na potrzeby dziecka. Można w tym celu skorzystać z pomocy opiekunów
i wychowawców i poprosić ich o wypłacanie określonej, uprzednio zdeponowanej kwoty. - STAŁA KWOTA – rodzice w porozumieniu z dzieckiem określają wysokość kwoty kieszonkowego. Równie ważna jak regularność, jest ta sama kwota wypłacana w ramach kieszonkowego. Eksperci twierdzą, że chociaż wysokość wypłacanego kieszonkowego zależy od dochodów rodziców i wieku dziecka, to w przypadku dzieci młodszych kwota ok. 10 zł na tydzień w zupełności wystarczy, zaś w przypadku dzieci starszych nie powinna to być kwota wyższa niż 100 zł[2].
- PREMIA ZA OSZCZĘDZANIE – dobrym przykładem edukacji finansowej może być zachęcanie dzieci
do odkładania określonej kwoty na jakiś konkretny cel, np. wymarzoną zabawkę. Uczy to mądrego gospodarowania pieniędzmi, a jeśli zostanie nagrodzone przez rodziców dodatkowym „oprocentowaniem” pozwoli wyrobić w dzieciach nawyk zachowania proporcji między wydawaniem i konsumpcją,
a oszczędzaniem. - SAMODZIELNOŚĆ W WYDAWANIU –. Nic lepiej nie nauczy dziecka zarządzania pieniędzmi, niż samodzielne decydowanie o wydatkach i ponoszenie konsekwencji tych decyzji. Jeśli dziecko wyda całe kieszonkowe przed następną „wypłatą”, to nauczy się, że „pieniądze nie są drukowane przez bankomaty”. A taki mit pokutuje wśród dzieci.
Rodzicom zdarza się wypłacać pieniądze za pomoc w typowych pracach domowych, jak sprzątanie, czy wynoszenie śmieci. To błąd, w żadnym razie nie powinno się pomocy w prowadzeniu wspólnego domu łączyć z pieniędzmi.
Dla rodziców szukających dodatkowych inspiracji do rozmów z dziećmi o pieniądzach i chcących wprowadzać
je w świat pieniędzy, Prudential przygotował Cha-Ching, specjalny program edukacji finansowej dla dzieci. Wszystkie materiały są dostępne bezpłatnie i bez konieczności rejestracji, a ich wydźwięk i kolorystyka właściwe kreskówkom sprawdzą się w wakacyjnej atmosferze. Można się z nimi zapoznać na www.cha-ching.pl.
[1] Badanie Prudential Family Index, wiosna 2015,
[2] Wypowiedź dr Aleksandry Piotrowskiej, źródło http://newsrm.tv/ile-powinno-wynosic-kieszonkowe/