Go to content

Kilka rzeczy, które powinieneś zrobić zanim zostaniesz rodzicem

Kilka rzeczy, które powinieneś zrobić zanim zostaniesz rodzicem
Fot. iStock / Mkovalevskaya

Kiedy w twoim życiu pojawia się dziecko, zmienia się wszystko, począwszy od spojrzenia na świat i ludzi, po podejście do higieny osobistej (bywają takie wieczory, kiedy umycie zębów to szczyt twoich energetycznych możliwości). Przyznaj, nic już nie będzie tak jak dawniej. Nie bądź sfrustrowanym rodzicem, bądź rodzicem, który choć chwilę żył „tu i teraz”. Zanim zdecydujesz się na dziecko, warto byłoby zrealizować choć kilka punktów z poniższej listy.

Zanim zostaniesz rodzicem…

1. Udaj się w chociaż jedną wakacyjną podróż z nutką nieprzewidywalności

Marzysz o egzotycznej wyprawie, piaskach Sahary czy amazońskiej puszczy? Chcesz przeżyć przygodę? Z paczką pieluch po pachą to naprawdę ciężka sprawa. Nie mówiąc oczywiście o oczywistych zagrożeniach jakie niosą ze sobą dalekie podróże z małym dzieckiem. Zrób to teraz, żeby potem nie żałować i nie czekać w napięciu na moment, kiedy ONO (twoje dziecko) będzie wystarczająco duże na wyprawę w nieznane. Męskie, sprawdzające wycieczki z nastoletnim synem też są fajna sprawą, ale to już zupełnie co innego.

2. Postaraj się zaoszczędzić trochę pieniędzy

Dzieci kosztują… Nawet wtedy, kiedy nie jedzą jeszcze ekologicznych zupek zagryzając ekologicznymi gryzaczkami. Przecież masz „dzieciatych” znajomych, wiesz dobrze o co chodzi: słyszałeś o wydatkach na wyprawkę, wózek, prywatne przedszkole, kiedy dla malucha zabraknie miejsca w rejonówce… Im dalej w las, tym ciemniej.

3. Wypracuj z partnerem wspólną linię wychowania

Absolutna podstawa. Kiedy ONO już się pojawi i nagle okaże się, że waszym metodom brak wspólnych idei, będzie za późno. No dobrze, wiem, że teoretycznie to sobie można jedynie porozmawiać. Prawdziwy sprawdzian to codzienna wychowawcza praktyka. Niemniej jednak, w tak zwanych kwestiach najbardziej istotnych (jak na przykład kary/nagrody czy kary cielesne) powinniście być od samego początku jednomyślni.

4. Rozwiąż najważniejsze konflikty w związku

Albo zmień partnera, póki jeszcze możesz:). Kłótnie, rozstania i wieczne przepychanki między rodzicami to nie są okoliczności, w których dziecko powinno rosnąć. Twoim obowiązkiem jest zapewnić mu jasne, szczęśliwe dzieciństwo.

5. Naciesz się wolnością i brakiem odpowiedzialności (za małego człowieka)

Bo teraz możesz jeszcze planować. Albo nic nie planując wsiąść w samochód by za kilka godzin znaleźć się gdzieś na drugim końcu kraju. Pełną lodówkę możesz mieć raz na tydzień, twoja sprawa. Najwyżej coś sobie zamówisz. Ale dziecko wymaga rutyny (której ty jeszcze możesz swobodnie unikać) i wartościowych posiłków o stałych porach.

Bądź spontaniczny i radosny, to także inwestycja w dobre rodzicielstwo.

6. Zrealizuj choć jedno marzenie

Bo to sprawi, że będziesz szczęśliwym człowiekiem, to da ci siłę i moc, pozwoli jeszcze mocniej uwierzyć w siebie. Dobrzy rodzice powinni w siebie wierzyć. A poza tym, będziesz mógł powiedzieć swojemu dziecku (i od razu dać mu przykład), że warto dążyć do realizacji swoich osobistych celów.

7. Zmień pracę na taką, która jest bardziej przyjazna rodzicom

Kiedy pojawi się dziecko, będzie na to za późno. Szybko docenisz jak ważna jest rodzinna atmosfera w firmie i wyrozumiały szef.

8. Wysypiaj się

Nie chodzi o to, by wyspać się na zapas. Śpij, żeby nauczyć się doceniać jak ważny w naszym życiu jest odpoczynek i równowaga. Kiedy pojawi się dziecko, możesz nawet na kilka lat zapomnieć co to przespane noce.

9. Znudź się tym całym wolnym czasem jaki masz

Wydaje ci się, że nie masz go wcale? To iluzja:) . Możesz pozwolić sobie na tysiące rzeczy, o których rodzice mogą tylko pomarzyć. Wykorzystaj ten czas jak najlepiej, rozwijaj się, stawaj coraz lepszym człowiekiem. Miej pasję, ucz się. To pomoże ci pełniej cieszyć się twoim rodzicielstwem i pełniej czerpać z kontaktu z drugim człowiekiem: twoim dzieckiem.

A jeśli już jesteś mamą lub tatą, to podszepnij te kilka słów znajomym, którzy dopiero planują zostać rodzicami. Dla nich to krok w nieznane. Warto być na niego choć trochę gotowym…