Go to content

Czy Polski Ład uderzy w samotne matki? „One są ukarane za to, że świetnie same sobie radzą!”

Fot. iStock/Geber86

Pół miliona kobiet w Polsce wychowuje obecnie dzieci samodzielnie. Wiele z nich w teorii dostaje alimenty. W teorii, bo pamiętajmy, że milion dzieci ich nie otrzymuje. Alimenciarzy jest w Polsce 200 tys., a zaległości alimentacyjne idą w grube miliardy. Natomiast możliwości ściągnięcia ich od dłużników są niemal zerowe. A teraz Polski Ład zabiera samotnym rodzicom jedyną ulgę, jaką miały. „Rząd wysyła samotne matki na żebry, dzieci skazuje na biedę”, napisały „Wysokie Obcasy”. Czy mają rację? Czy nie przesadzają, że Polski Ład dyskryminuje samotne matki? Postanowiliśmy to sprawdzić razem z Magdaleną Grabińską (Instagram: Magda – Pomocna Księgowa). Mamy szczegółowe wyliczenia.

Czy samotne matki stracą na Polskim Ładzie?

– Na pewno jest grupa matek, która na tym straci. To są kobiety, które mają swoje działalności i osiągają wysoki przychód.

Jak wysoki?

– Szacuję, że w granicach od 120 tysięcy netto rocznie. Do tej pory było tak, że samotna mama, która wychowywała dziecko lub kilkoro, mogła rozliczyć się, jak to się popularnie nazywało „razem z nimi”. Oznaczało to, że jej dochód dzielił się na pół. Rodzic płacił (bo mógł to być też przecież ojciec) podwójny podatek od połowy swoich dochodów i dzięki temu nie wpadał w drugi próg podatkowy. Mógł się rozliczyć w pierwszym progu i nie tracił też ulgi na to dziecko. To był bardzo korzystny przepis, bo zazwyczaj jeszcze zwracano takiej mamie część podatku. Natomiast osoba, która pozostawała w związku małżeńskim nie mogła korzystać z tego przywileju.

Jak będzie teraz?

Muszę podkreślić, że tego tak naprawdę jeszcze nikt ostatecznie nie wie. Więcej szczegółów poznamy w ciągu najbliższych miesięcy. Pamiętajmy, że prawo nie działa wstecz, dlatego za rok 2021 rozliczamy się teraz jeszcze według starego systemu. Jak na razie premier (pod presją społeczeństwa) mówi i obiecuje różne rzeczy i czasem z czegoś się wycofuje. Kolejne nowelizacje cały czas wchodzą w życie. Wiele może się jeszcze zmienić, ale dziś wszystko na to wskazuje, że możliwość rozliczania się samotnego rodzica z dzieckiem została wycofana. W zamian za to od 2022 roku każda osoba samotnie wychowująca dziecko i spełniająca dodatkowo pozostałe warunki, otrzyma ulgę 1500 zł niezależnie od wysokości dochodu oraz liczby wychowywanych dzieci. Pamiętajmy, że jeśli mamy trójkę dzieci, też dostaniemy 1500 zł ulgi rocznie.

Co to konkretnie oznacza?

Wyobraź sobie mamę, która osiąga na własnej działalności dochód w wysokości 76000 zł rocznie. To ok. 6333 zł netto miesięcznie. Ona płaci co miesiąc zaliczki, opłaca składki ZUS. Rozliczając poprzedni rok podatkowy i korzystając z możliwości rozliczenia się jako rodzic samotnie wychowujący dziecko, otrzyma zwrot w wysokości prawie połowy zapłaconych przez siebie zaliczek (ok. 5500, a zapłaciła ich w ciągu roku prawie 11900 zł).

Jeśli ta sama sytuacja spotka ją w kolejnym roku, to z zapłaconego podatku 11900 zł otrzyma 1500 zł zwrotu + ewentualnie 1112 zł z tytułu ulgi na dziecko. To spora zmiana.
Dlatego zyskać na tym rozwiązaniu mogą tylko rodzice, którzy wcześniej z różnych powodów nie klasyfikowali się do ulg.

Ale tak naprawdę trudno jeszcze wszystko wyliczyć. Jest prawdopodobieństwo, że najmniej zarabiające matki (najniższą krajową 3010 złotych brutto) nie będą miały od czego odliczyć tej ulgi (weszła kwota wolna od podatku w wysokości 30 000 zł) i może okazać się, że ewentualny zwrot będzie do wysokości podatku, czyli poniżej 1000 zł, a nie 1500 zł. Do tej pory one mogły dostać zwrot ulgi na dziecko + w wysokości zapłaconych składek zdrowotnych i to było dla nich korzystne.
Na razie nie wiadomo, na jakiej zasadzie będzie to działało i czy rząd weźmie jeszcze tę sytuację pod rozwagę i wprowadzi dla tych najmniej zarabiających samotnych matek jakieś zmiany na lepsze.

 

 

A o co chodzi z nową ulgą w pełnych rodzinach?

– Nie znalazłam takiej ulgi. Natomiast wejdzie zmodyfikowana ulga prorodzinna, dla rodzin 4+, czyli dla tych, które wychowują przynajmniej czwórkę dzieci i ona jest bardzo korzystna. Ale uwaga: to może być też samotna matka, która wychowuje czwórkę dzieci. Nigdzie nie jest powiedziane, że to musi być pełna rodzina, bo byłaby to już dyskryminacja. Dla takich rodziców wszystkie przychody są zwolnione od podatku do kwoty 85528 zł. Ale jeśli tę czwórkę dzieci wychowuje dwoje rodziców, to dla nich ulga jest podwójna, czyli do kwoty 171 056 zł rocznie nie zapłacą podatku. Korzyść z tego widać gołym okiem. Jest to ogromna zmiana! Do tej pory mieliśmy 8 tys. zł wolne od podatku, co oznacza, że każdy Polak mógł tyle zarobić w ciągu roku i nie zapłacić z tego ani złotówki. Dla pozostałych podatników rozliczających się na zasadach ogólnych kwota wolna od podatku wynosić będzie 30 000 zł.

Jakie z tego wnioski na koniec?

– Rodziny wielodzietne bardzo korzystają na Polskim Ładzie. A stracą na nim przede wszystkim nieźle zarabiający samotni rodzice z jednym, dwójką lub trójką dzieci. To będzie dla nich ogromny cios. Wyobraźmy sobie samotną zapracowaną wdowę, która ciągnie i etat, i po godzinach jeszcze jakąś swoją działalność, by na wszystko starczyło po śmierci jej męża. Albo inną matkę, która pracuje na kilku umowach zlecenie i nie dosypia nocami, bo nie dostaje alimentów od ojca dziecka oraz nie ma żadnej pomocy od państwa, by te pieniądze wyegzekwować. One są ukarane za to, że świetnie same sobie radzą!

I nikt nie bierze pod uwagę, jakim kosztem to robią? Czy nie rozchorują się od namiaru pracy?! Czy mają czas dla tych dzieci, które często wymagają szczególnej opieki! Tak my samotni rodzice – mamy prawo być oburzeni.