Rodzice się rozstają, tata lub mama się wyprowadza, dalej biorą rozwód. Zaczyna się nowe życie dla nich, ale także dla dziecka. W tej nowej rzeczywistości próbują stworzyć świat najlepszy z możliwych mimo rozpadu rodziny. Bardzo często jednak popełniają błędy, które odciskają piętno na psychice dzieci. Obserwuję to bardzo często w swojej praktyce terapeutycznej. Niektóre błędy powtarzają się nagminnie.
Najczęstsze to:
Udowodnię, że jestem lepsza niż tata
Lub jestem lepszy niż mama. Nieustająca rywalizacja wokół tego, który dom jest fajniejszy, gdzie jest ładniejszy pokój, większa liczba zabawek, atrakcji. Kto zorganizuje lepszy wyjazd, weekend, kto zrobi lepsze zdjęcie lub kanapkę z szynką. O ważne i nieważne sprawy wciąż toczy się zacięty bój. A dziecko? Co sprytniejsze korzysta. Szybko uczy się, że aby coś uzyskać, wystarczy powiedzieć „A u Taty można jeść kanapki z nutellą!“
Mam inne zdanie niż twój ojciec
Jedno wprowadza jakieś reguły, drugie je łamie. Wieczorne podjadanie? U taty tak, u mamy nie. Zwolnienie z wf-u? Tylko mama może podpisać, tata się nie zgadza. „Masz być z powrotem do 22-ej!“. U taty w domu można godzinę później. Dzieci szybko orientują się, że nic nie jest stałe, wszystko można podważyć i zmienić. Wystarczy tylko dobrze rozegrać to między rodzicami.
Gdy mówisz, że u taty było super, robi mi się smutno
Większość rodziców zaprzeczy. „Ależ nie, ja nigdy nie okazuję dezaprobaty dla ich wspólnego spędzania czasu, dziecko sobie coś ubzdurało“. Dziecko nie musi czegoś usłyszeć wprost, by prawidłowo odczytać nasze emocje. Niepotrzebne SMS-y „Tęsknię, smutno gdy cię nie ma“ , które wysyłamy, gdy dziecko spędza weekend u drugiego rodzica. Dla nas to zwykły odruch, a dla dziecka komunikat, że rodzic nie jest szczęśliwy bez niego. A więc przestaje i ono być szczęśliwe bez rodzica.
Gdy tata/mama ułoży sobie życie przestanie cię kochać
Będzie nowa żona, mąż, dziecko, a dalej rodzina. Podświadomie przekazujemy dziecku nasz własny lęk, że drugi rodzic zapomni o naszym synu lub córce. Co oczywiście się zdarza, ale zdarzyć się nie musi. Dla dziecka takie zdanie wzbudza ogromny strach i niechęć wobec jakiekogolwiek partnera rodzica, co czasami jest celem drugiego.
Wybieraj po której jesteś stronie
Najgorsze. Dziecko znajduje się w konflikcie lojalności w różnych sytuacjach. Gdy jest kłótnia. Gdy ma zdecydować z kim chce mieszkać. Gdy chodzi o święta lub urodziny. To sytuacja emocjonalnie niemożliwa dla dziecka i powodująca w nim ogromne poczucie winy, którego mały człowiek nie potrafi unieść.
Twój tata NAS zostawił
Nie mnie, kobietę, ale nas. Ciebie też. Wiele osob, które doświadczają porzucenia, przenoszą na dziecko swój ból. Wciągają go w swoje porzucenie. A przecież nawet jeśli taka sytuacja je dotyka, nie musi ona dotykać dziecka. Ojciec pozostaje ojcem, a matką matką. Dziecko natomiast czując się porzucone przez tatę lub mamę, często przez całe życie boi się porzucenia ze strony innych ludzi. To niszczy jego dorosłe relacje.
Partner twojej mamy nie jest od wychowywania
Nie może od ciebie wymagać ani zwracać ci uwagi. Od tego jest tata lub mama. Niby tak, ale dotyczy to kluczowych decyzji, a nie życia codziennego. Jeśli dziecko mieszka z partnerem swojego rodzica to obowiązują go zasady, których wspólnie przestrzegają. Wielu rodziców postępuje tak w obawie przed tym, że partner zastąpi dziecku mamę lub tatę,
Jesteś dzieckiem z rozbitego domu, muszę ci to wynagrodzić
Taka pieczątka, która zwalnia dziecko z wielu obowiązków. Ze względu na poczucie winy rodzica, pozwala się dziecku na znacznie więcej. Nie można od niego wymagać, nie można go stresować, wszystkie problemy z nim są utożsamiane z rozwodem rodziców. Błąd. Wiele z trudności, które się pojawiają są spowodowane zbyt pobłażliwym stosunkiem do dziecka albo też wynikają z temperamentu czy etapu rozwoju dziecka. Najprawdopoodbniej trudności te pojawiłyby się także w sytuacji, gdyby rodzice pozostali razem.
Czas przypisany mamie/tacie powinieneś spędzać tylko z nim
Nie z jego partnerką/partnerem, nie z dziadkami ani też nie w grupie przyjaciół. Twój tata powinien ten czas poświęcić tylko tobie. Taki komunikat słyszy dziecko. Rodzic powinien zostawić rodzinę, przyjaciół, wynająć osobne mieszkanie i co drugi weekend udawać, że nie ma swojego życia. Tak uważa wielu rodziców. Nieprawda. Dobrze jeśli rodzic znajduje chwilę, by pobyć sam na sam ze swoim synem/córką, ale powinien go też włączać w swoje życie. Oswajać, przyzwyczajać do tego, że sytuacja się zmieniła, dla dziecka również.
Twoi rodzice kiedyś się kochali, a dziś się nienawidzą
Najokrutniejsza lekcja miłości, jaką możemy dać swojemu dziecku. Obserwując wojnę rodziców uczy się, że każda bliska relacja kończy się nienawiścią. A więc w miłość wpisana jest nienawiść. Potem strach kogoś pokochać.
Rozstania są bolesne, wiem. Trudno złapać dystans, gdy zostało się zranionym. Trudno mówić o kimś dobrze, gdy nas zawiódł. Trudno o obiektywizm i pokorę. Ale bycie rodzicem to umowa na całe życie. Obowiązuje nawet, gdy inne umowy zostają zerwane. Najlepsze co możesz zrobić, to pomóc dziecku odnaleźć się w tej trudnej dla niego sytuacji. A najtrudniejsza staje się wtedy, gdy musi dokonywać wyboru między tymi, których kocha najbardziej. Gdy każesz mu być dorosłym, którym nie jest.