Go to content

Zdrada nasza powszednia… Dlaczego zdradzamy? Och, powodów jest tyle, ile sypialni, ale niezwykle rzadko chodzi o seks

Fot. iStock

„Nie każda niewierność jest symptomem problemu w związku (…) Czasem udajesz się gdzie indziej, nie dlatego, że nie lubisz tego, z którym jesteś; ty nie lubisz osoby, którą się stałeś…”.

Esther Perel

Niewierność, w przeciwieństwie do tego, co większość ludzi zakłada, nie jest ani rzadka, ani nie oznacza definitywnego końca małżeństwa. Co ciekawe, zdrada stała się sprawą równych szans. Zdradzają kobiety, mężczyźni, geje, hetero, młodzi i starzy – zdrada nie dyskryminuje. Wciąż ewoluuje. Tylko jedno jeszcze się nie zmieniło… Stygmaty związane z rozwodem zanikają, a jedyne piętno, które pozostało, to piętno niewierności.

Zdrada nie musi być przyczyną definitywnego zakończenia relacji, nie musi oznaczać rozwodu… Małżeństwa mogą się wzmocnić, gdy partnerzy będą potrafili zdradę konstruktywnie przepracować. Powszechne jest przekonanie, że zdrada dotyczy seksu i z seksu się rodzi. W rzeczywistości sprawy mają się zgoła odmiennie. Jak jest naprawdę? Dlaczego zdradzamy nawet, gdy mamy wiele do stracenia? Och, powodów jest tyle, ile sypialni, ale niezwykle rzadko chodzi o seks…

Zdrada nasza powszednia… Dlaczego zdradzamy?

Unikanie konfliktów

Ludzie, którzy długotrwale unikają wszelkich konfliktów małżeńskich, mogą ratować się dalszą ucieczką… w romans.

Bo z czasem każdy nierozwiązany problem, uwiera jakby mocniej, nawet gdy bardzo mocno udajemy, że przecież nic się nie stało. A wtedy nowy, świeży i pozbawiony tych wszystkich przylepionych pod blatem gum do żucia, staje się ziemią obiecaną. Szukamy w nim leku na niespełnione potrzeby i niewypowiedziane żale.

Unikanie bliskości, brak intymności

Brak bliskości w związku, to gwóźdź do małżeńskiej trumny. Osoby unikające intymności, zwiększają dystans w związku. Romans może pomóc utrzymać emocjonalną odległość między partnerami i rekompensować brak intymności w związku podstawowym.

3. Kryzys (egzystencjalny lub rozwojowy)

Uciekamy w romanse, gdy nie radzimy sobie z przeżywaniem życiowych zmian i dołów. Przyczyną może być ucieczka przed kryzysem wieku średniego, lęk przed starzeniem się, puste gniazdo, depresja i poczucie pustki. Te przejściowe etapy mogą skłaniać do zdrady. Uciekamy od zjadających nas emocji, maskując je czymś innym.

4. Uzależnienie seksualne

Uzależnieni od seksu, wykazują słabą kontrolę impulsów seksualnych. Nie potrafią się powstrzymać mimo wielkich wyrzutów sumienia. Okazja „na seks” wygrywa z całą resztą świata. Uzależnieni używają seksu, żeby zdusić wewnętrzny ból i/lub poczucie pustki.

5. Przypadkowy skok w bok

To się „po prostu zdarza”, gdy dana osoba znajduje się we (nie)właściwym miejscu i we (nie)właściwym czasie. Ciekawość, litość, pijaństwo, a nawet uprzejmość (naprawdę!) mogą prowadzić w cudze ramiona.

6. Skłonność do zdrady

Istnieje pewien typ osób bardziej podatnych na romansowanie. Okazuje się, że ludzie o niskim poczuciu własnej wartości łatwiej ulegają pokusie skoku w bok. Potrzebują nieustanne upewniania się, że są wartościowe. W takim kontekście zdobywanie kolejnych partnerów w charakterze trofeum staje się dla nich narzędziem. Muszą „zdobywać” – by udowadniać samym sobie swoją wartość.  Osoby narcystyczne i impulsywne mogą być szczególnie podatne na niewierność małżeńską.

7. Zemsta

Czasami jeden partner chce „odzyskać” drugiego partnera poprzez romans, wzbudzić w nim zazdrość lub ukarać go swoją zdradą. Może to być odwet za odcięcie pieniędzy, miłości, emocji lub jakichkolwiek innych działań.

8. Nieudane małżeństwo

Bywa, że romans jest spowodowany nieudanym małżeństwem, wtedy częściej przypomina regularny związek niż przelotną znajomość. Gdy tkwimy w martwym związku, gdzie brak nam zwykłej komunikacji, intymności, wsparcia lub seksualności, a jednocześnie nie potrafimy z różnych powodów tego związku zakończyć, szukamy innego sposobu na zaspokojenie swoich potrzeb.

9. Uciekinierzy

Uciekinierzy wpadają w sidła zdrady z prostego powodu, szukają impulsu, punktu zwrotnego do zakończenia swojego małżeństwa.

10. Podwójne życie

Są to długotrwałe związki pozamałżeńskie, które pokrywają się z oryginalną diadą małżeńską. Takie relacje nie zawsze szkodzą małżeństwu, a nawet zdarza się, że za zgodą współmałżonków, romanse wyręczają małżeństwo w niektórych obszarach życia.

Przykładem może być wieloletni romans Księcia Karola i Camilli Parker Bowles. Takie związki pozamałżeńskie są czasami jawne, akceptowane lub tolerowane przez współmałżonka i otoczenie.

11. Internet

Niektórzy postrzegają internet jako jedno z największych zagrożeń dla małżeństwa. Dzięki dostępności, przystępności, anonimowości i uzależnieniom, populacja internetowa zdaje się odkrywać seksualność w sposób, który wcześniej był niespotykany.


na podstawie: zurinstitute.com