Go to content

Zaburzenia odżywiania i faceci?! To dzieje się częściej niż myślisz!

fot. iStock/Geber86

Bulimia, anoreksja, kompulsywne objadanie się… O zaburzeniach odżywiania mówi się bardzo często. W końcu, co druga modelka jest anorektyczką, a co trzecia celebrytka ma bulimię. W opinii publicznej to choroby, które zawsze dotyczą osób publicznych. Zawsze są to też kobiety. Wśród tych wszystkich stereotypów zapomina się o jednej bardzo ważnej rzeczy. Zaburzenia odżywiania dotyczą także mężczyzn i to częściej, niż może nam się wydawać.

Na cztery kobiety chorujące na zaburzenia odżywiania przypada jeden mężczyzna. Niedużo? Jeszcze kilka lat temu proporcja wynosiła 1:10. Pomimo tego, temat ten nie jest często poruszany w mediach. Brak akceptacji własnego ciała u mężczyzn jako temat do dyskusji pojawił się dopiero pod koniec lat 90-tych, dzięki opublikowanemu przez Harrisona Pope’a pracy oraz badań na temat bigoreksji. To zaburzenie, które polega na poczucie niedostatku masy mięśniowej i brak akceptacji dla własnego ciała. Dawniej bigoreksję nazywano 'odwrotną anoreksją’. Problem w diagnostyce tkwił w szczegółach. Wszystkie zaburzenia odżywiania opisywane i diagnozowane były przez pryzmat kobiet.

Harrison Pope opracował jednak kryteria, według których diagnozować można mężczyzn. Co się wśród nich znajduje?

  • Uporczywa myśl, że ciało nie jest wystarczająco umięśnione
  • Spędzanie wielu godzin na treningu fizycznym, dla zwiększenie masy mięśniowej
  • Stosowanie wymagających diet i suplementów
  • Nadmierne pielęgnowanie budowy własnego ciała wpływające na życie rodzinne, społeczne i zawodowe
  • Treningi i stosowanie diet mimo istniejących przeciwwskazań zdrowotnych lub pogorszonego samopoczucia.
  • Brak satysfakcji z własnego wyglądu i akceptacji ciała mimo wyraźnych zmian w umięśnieniu i budowie

Mężczyźni częściej niż kobiety cierpią na poczucie niedowagi. Nawet, jeżeli są otyli. Podejmują więc siłowy wysiłek fizyczny, spożywają odżywki i suplementy diety, a samą dietę zmieniają na tą wysokobiałkową. Nie można się oszukiwać – rozwijający się rynek fitness sprzyja w rozwijaniu bigoreksji.

Okazuje się jednak, że nie tylko bigoreksja jest problemem. Psycholog dziecięcy w Szpitalu Dziecięcym w Kolorado, Jennifer Hagman mówi, że prawie 25% jej pacjentów to chłopcy z anoreksją, którzy unikają jedzenia. Najczęściej pacjentami są nastolatkowie, ale zdarzają się także dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Najmłodsi mają po pięć lat.

Zaburzenia odżywiania ciągle są tematem tabu, zwłaszcza te panujące wśród mężczyzn i chłopców. Jednak aż 18% nastolatków ma problemy z akceptacją siebie i swojego ciała. Jak temu zapobiegać? Oczywiście największa w tym rola rodziców, ale gdy tylko zauważymy problem wśród tych młodszych lub starszych facetów, nie możemy go zlekceważyć. Mężczyźni zawsze będą mieli problemy z przyznawaniem się do problemów, a w szczególności na płaszczyźnie psychicznej.


źródło: ParkPsychologii.pl