Gdyby tylko miłość naprawdę miała moc rozwiązania wszystkich problemów świata. Na pewnym etapie wszyscy myślimy, że miłość jest jakimś nieziemskim magicznym zjawiskiem, które zmienia rzeczywistość tylko dlatego, że jest, że się wydarzyła. Ale prawda jest taka, że miłość nie gwarantuje powodzenia związku. Wiele par rozpada się mimo płomiennego uczucia.Odchodzimy od rzeczy i ludzi, których kochamy. Nie wszystkie historie miłosne będą miały szczęśliwe zakończenie. Jeśli kiedykolwiek odszedłeś od kogoś nadal go kochając, wiesz, o czym mówię.
Miłość i związki nie są proste. Nigdy nie miały takie być. Na początku jest pięknie, jest błysk, radość z tego, że się spotkaliśmy, odnaleźliśmy. Jest nadzieja, że ta relacja ma szansę być czymś wyjątkowym. Zaczynamy wyobrażać sobie przyszłość z tą osobą I masz nadzieję, że ta druga osoba czuje to samo.
Ale trzymasz swoje oczekiwania pod kontrolą. Nie chcesz być zbyt mocno emocjonalnie zaangażowany lub przywiązany do czegoś, co może się nie wydarzyć. Otwierasz się więc trochę, ale nadal starasz się zachować dystans. Aby się zabezpieczyć, stawiasz mur, ale zostawiasz tylko małą szczelinę w oknie, aby wszystko było interesujące. Powoli zaczynacie się poznawać. Zaczynasz naprawdę budować coś wielkiego na tej początkowej iskierce i stopniowo stajesz się coraz bardziej komfortowy w obecności ukochanej osoby.
A potem dochodzisz do punktu, w którym wszystkie mury zostały zburzone. Odkrywasz się, jak przed nikim innym wcześniej. W końcu nawiązaliście ze sobą dobre relacje, naprawdę możecie na siebie liczyć. Czujesz się bezpiecznie. Teraz już wiesz na pewno, że może to być coś wyjątkowego. Wiesz już na pewno, że warto zaryzykować. Więc idziesz naprzód i podejmujesz ryzyko. Kochasz bezgranicznie, bezwarunkowo. Oboje zakochujecie się w sobie coraz mocniej i oboje o tym wiecie. Tak bardzo staracie się być dla siebie idealnymi partnerami. Robisz wszystko, co w twojej mocy, aby mieć pewność, że miłość, którą okazujecie sobie nawzajem, nie poszła na marne. Wiesz, że twój związek jest prawdziwy. Postrzegacie siebie jako jedną siłę, z którą należy się liczyć. Power couple. Marzyłeś o tym przez całe życie, prawda?
A potem przychodzi codzienność. Realne problemy. I powoli zaczniesz odkrywać, że być może twój związek nie był tak silny, jak początkowo sądziłeś. Wciąż jesteście w sobie zakochani i nie chcecie, by to się skończyło, ale oboje czujecie, że coś jest inne, niepokojące. Że się nie składa. I nie ma szans na to, by się ułożyło. To cię przeraża. To cię boli, bo rozumiesz, że pomimo całej tej miłości, będziesz musiał odejść. Nadchodzi najtrudniejszy moment. Bo tam, gdzie są uczucia, wszystko się komplikuje. Nie odchodzi się ot tak. To proces, który może trwać latami. Jeszcze wypierasz, nie chcesz się z tym pogodzić. Walczysz z sobą samym, gdzieś głęboko w środku. Walczysz o was, choć w głębi wiesz, że to się nie uda.
Choć rozstanie z tymi, których nadal jesteśmy bardzo zakochani, może być trudne, czasem jest jedynym możliwym rozwiązaniem. Chodzi o to, by się oderwać od miłości, zrobić krok, od którego nie ma już odwrotu. Wiele jest powodów, dla których związek z ukochaną osobą jest niemożliwy, a to, że odszedłeś, nie oznacza, że twoja miłość była mniej ważna. Tak po prostu musiało być. Więc wybacz sobie i pozwól sobie na żałobę po tym związku.