Go to content

Jego wysokość krem… Prawdziwy klejnot twojej pielęgnacji

Mat. prasowe

W gąszczu urodowych trendów czasem można się zgubić. Jednak ten najnowszy robi wielkie wrażenie, wręcz olśniewa swym blaskiem! Chodzi o cenne składniki kosmetyków, które ze świata biżuterii luksusowej przeszły do słoiczków. Sprawdźmy co się kryje za diamentami i złotem zamkniętymi w nowoczesnych formułach.

W kosmetykach trwa ciągły wyścig zbrojeń. Nowe, egzotyczne składniki kremów konkurują z futurystycznymi formułami, których nazw nie jesteśmy w stanie zapamiętać. Ale jedno jest pewne: nic tak nie przyciąga naszej uwagi jak luksusowe formuły wzbogacone o tak dobrze wszystkim znane diamenty i złoto. Ich blask kiedy zakładamy naszyjnik, kolczyki czy bransoletkę sprawia, że od razu czujemy się wspaniale. A co się dzieje gdy drogocenne kruszce znajdują się w ulubionych kosmetykach do codziennej pielęgnacji? Czy skóra zanurzona w złocie, diamentach i perłach stanie się równie piękna, a my zyskamy poczucie luksusu i komfortu?

Zacznijmy od diamentów. Najtwardszy kruszec na ziemi wzmacnia skórę i zatrzymuje wilgoć, poza tym zawarte w nim składniki mineralne poprawiają mikrocyrkulację i odmładzają. Diamentowy pył znamy też z zabiegu mikrodermabrazji, która oczyszcza, złuszcza i wygładza cerę. Jednak diamenty w kremie jak żaden znany składnik dają cerze wyjątkowy i efektowny blask. I na nim powinno nam najbardziej zależeć.

Dlatego w najnowszej linii kosmetyków Yonelle Diamond – Special Lux Edition znajdziesz formuły kremów na dzień i na noc, pod oczy i na usta, które przywrócą cerze blask, jednolity koloryt, spłycą zmarszczki i poprawią jej gęstość.

Fot. Materiały prasowe

W ciekawej formule opracowanej w laboratoriach Yonelle nie mogło zabraknąć zaawansowanego systemu nośników. Są to m.in. nanodyski oraz cząsteczki diamentu aktywnie wtłaczające w skórę substancje chroniące kolagen. Poza tym warto wspomnieć o czterech silnych antyoksydantach: escynie, witaminie C, witaminie E i resweratrolu. Z nimi nie trzeba się martwić o stres i wolne rodniki, bo dla skóry stanowią silne oparcie.

Fot. Materiały prasowe

Jeśli więc szukasz diamentów w kremie sprawdź ciekawą formułę kremu Yonelle Diamond – Special Lux Edition Diamentowy Krem Młodości na twarz i usta. W składzie ma coś jeszcze: cenne oleje omega – 3 i omega – 6, a co najlepsze wygładza drobne zmarszczki wokół ust.

I jeśli myślisz, że poza diamentami nic już w kremie się nie zmieści, okazuje się, że można dodać odrobinę złota. Jak ono działa? Ten metal szlachetny doceniano już wieki temu. A to za sprawą ich przeciwzapalnego i bakteriobójczego działania. Jony złota nie tylko goją ale również opóźniają procesy starzenia, pobudzają produkcję kolagenu i elastyny, wreszcie rozświetlają oraz wspomagają niwelowanie przebarwień.

Dlatego, choć mawia się, że nie wszystko złoto co się świeci, akurat w przypadku kosmetyków taki luksusowy dodatek w składzie pielęgnacji ma wielki sens. Wystarczy sprawdzić krem Yonelle Diamond – Special Lux Edition Diamentowy Krem Maska pod oczy i na usta. Zadba o najdelikatniejsze okolice na twarzy dzięki super formule wzbogaconej o spilantol i antyoksydanty. Możesz wklepywać go delikatnie cienką warstwą wokół oczu i na usta albo nakładać większą ilość jak maseczkę i zostawiać na całą noc.

Fot. Materiały prasowe

Na koniec przyjrzyjmy się perłom, czyli maleńkim ziarenkom piasku, które w muszli małży zmieniają się w połyskującą biżuterię.

W świetle najnowszych badań okazuje się, że proszek perłowy w kosmetyku ma niezwykłą moc. Zawiera białko konchiolinę, sole wapnia, magnezu, krzemu i fosforu. Jakby tego było mało jest wyposażony w dużą dawkę mikroelementów i aminokwasów, a jeśli perłowe składniki znajdą się w kremie na dzień, zadziałają jak dodatkowa ochrona przed promieniowaniem UV.

Znamy więc skład, a jego działanie najlepiej oddaje niezwykły kosmetyk z najnowszej linii do pielęgnacji twarzy Yonelle Diamond – Special Lux Edition. Chodzi o maskę Diamond Party Mask z dodatkiem pereł, która daje efekt idealnie gładkiej i wypoczętej cery czyli modnej teraz „glass skin”.

Fot. Materiały prasowe

Cera ma lśnić jak tafla szkła, to warunek by wieczorem wyglądać olśniewająco. Składniki maski bankietowej zamknięto w luksusowej biocelulozowej płachcie, więc jej nakładanie jest ekspresowe, podobnie zresztą jak działanie.

Wystarczy kwadrans, by twarz odzyskała świeżość, wypoczęty wygląd i odmłodzenie. Maska niweluje skutki stresu i zmęczenia widocznego na skórze i można ją stosować przed każdym wielkim wyjściem, albo po prostu od czasu do czasu włączać do wieczornego lub porannego rytuału pielęgnacyjnego.


Artykuł powstał we współpracy z Yonelle.