„Jestem do niczego”, „To na pewno mi się nie uda” – czy wiecie, że to jak patrzymy na świat jest tylko i wyłącznie zależne od nas? Że nasze myślowe nawyki zniekształcają nam obraz codzienności czyniąc go szarym, burym i często pozbawiony większego sensu? Wystarczy już. Nie czujecie się zmęczeni, przytłoczeni? Dość. Z mózgiem jest jak z ciałem. Jeśli go wytrenujemy w pozytywnym myśleniu, to zobaczymy świat lepszym, bardziej kolorowym. To zobaczymy siebie takimi, jakimi naprawdę jesteśmy.
I choćby nie wiadomo jak wydawało się wam to głupie – spróbujcie. Dziś Dzień Pozytywnego Myślenia – wprowadźcie od dzisiaj jeden pozytywny nawyk w wasze życie, a później kolejny i kolejny. I bądźcie szczęśliwsi.
Nagradzaj się
Wstałaś przed budzikiem – wypij kawę na siedząco, w ciszy, kiedy jeszcze wszyscy śpią. W końcu udało ci się nie spóźnić do pracy, choć dzieci rano marudziły – zjedz coś dobrego. Nie krzyknęłaś na dzieci, poćwiczyłaś 10 minut w domu? Nagradzaj się za wszystkie drobne sukcesy, za przezwyciężanie choćby w minimalnym stopniu swoich słabości. Wieczorna kąpiel, książka, pójście spać o 20:00. Zasługujesz na nagrody, nie zapominaj o nich.
Nie myśl, dlaczego jest tak źle, tylko dlaczego aż tak dobrze
Moja przyjaciółka prowadzi warsztaty i zawsze zadaje jedno pytanie: „W skali od jeden do dziesięć jak się Pani dzisiaj czuje”. Pada odpowiedź: „Na trzy” – dlaczego tak dobrze?!? I ty pytaj siebie codziennie jak się czujesz i nie mów – dlaczego tak źle, wytłumacz sobie, co takiego dobrego się dzieje, czy wydarzyło właśnie dzisiaj. Jeśli czujesz się na jeden – to skąd ta jedynka się bierze – dlaczego tak dobrze? Uwaga – nie ma minusowej skali, bo to pójście na łatwiznę. Zmieniamy myślenie. Pamiętajcie.
Ciesz się z tego, co masz
Nie wzdychaj: „Ale ona ma dziś buty”, nie oglądaj się za nowym autem sąsiada. Nie patrz na nowy płaszcz koleżanki z zazdrością. Czemu skupiasz się na innych. Przecież to ty jesteś ważna. Myśl o sobie i ciesz się tym, co masz. Że dzieci są zdrowe (albo na szczęście tylko jedno dzisiaj chore), że masz pracę, że masz fajnego faceta obok, a w wakacje pojedziecie pod namiot, bo tak lubicie odpoczywać. To jest twoje szczęście, zauważaj je i ciesz się nim.
Myśl o sobie dobrze
Kiedyś psycholog, z którą rozmawiałam powiedziała, że zadaje swoim klientom pewne zadanie. Mają w domu w widocznych dla siebie miejsca zawiesić karteczki, które pozytywnie o nich mówią: „Jesteś świetna”, „Lubię cię”, „Jesteś dobra”, Jesteś mądra”, „Cudownie się uśmiechasz”, „Świetnie wyglądasz”, „Wierzę w ciebie”. Mogą być na nich wypisana jakieś sukcesy. Przyklej te kartki w łazience, na lodówce – w miejscach, gdzie często pada twój wzrok. Niech one tobą pomieszkają przez tydzień. Pomyśl, że te kartki przeczytają twoje dzieci i pomyślą, że to o nich. Myśl o sobie dobrze, poćwicz takie myślenie, a nagle okaże się, że jesteś zupełnie innym człowiekiem, niż dotychczas ci się wydawało.
Miej marzenia, zaplanuj ich realizację
Nie wyobrażaj sobie, jak byłoby cudownie „gdyby”. Jeśli tylko o tym myślisz, to chodzi ci wyłącznie o to, żeby przez chwilę poczuć się dobrze i szczęśliwie. Nie ma to nic wspólnego z realizacją celów, marzeń. Wyobrażasz sobie, że leżysz na morskiej plaży? To pomyśl, co możesz zrobić, żeby to urzeczywistnić. Żebyś naprawdę tak się poczuła. Zerknij w kalendarz, zaplanuj urlop, poszukaj miejsca. Nie masz kasy? Znajdź rozwiązanie – tańszy nocleg, krótszy wyjazd. Wszystko da się zrobić, jeśli nie będziemy szukać wymówki, trzeba tylko naprawdę chcieć. A ty chcesz?
Skupiaj się na tym, co dobrego cię czeka
Nie myśl: „O rety znowu do tej pracy”, pomyśl: „Ale super, że się dzisiaj spotkam z Anką” – przyjaciółką. Albo, że mam pyszny obiad, albo, że czeka na mnie książka wieczorem, albo, że w telewizji będzie świetny film, czy, że idziesz na ćwiczenia. Myśl o tym, co dobrego spotka cię w ciągu dnia. Tak zmieniasz swoje myślenie.
Nie oglądaj się za siebie
„Już raz mi nie wyszło, po co będę próbować”. Hej, ale tamten raz był kiedyś – w innych okolicznościach, innej sytuacji, z tobą inną, bo może z mniejszą wiedzą, mniejszym doświadczeniem, mniejszą pewnością siebie. A ty jesteś tu i teraz. Przed wszystkim nowym, czego chcesz spróbować hamuje cię twój mózg. To on przypomina ci wszystkie twoje porażki, ale jeśli zmienisz myślenie, jeśli powiesz sobie: „Wiem, że mogę to zrobić, chcę spróbować”, to rób to, próbuj, sprawdzaj siebie. Boisz się porażki? Przekuj ją na sukces, na kolejne ważne dla ciebie doświadczenie i idź do przodu. Naprawdę tak można.
Wybierz dziś jeden z nawyków. Spróbuj, ale nie przez chwilę, dla zabawy. Potraktuj to jak inwestycję w swoje własne szczęście. Bo przecież chcesz być szczęśliwa? Prawda? To wszystko jest w tobie.