Ile razy zdarzyło się wam w dzieciństwie usłyszeć: Bądz grzeczny, daj cioci buziaka. Albo: Zrób babci przyjemność, spróbuj tej zupy. Nie rób mi przykrości, przestań płakać… Od małego wpędza się nas w poczucie winy: naszym zadaniem jest sprawianie, by inni czuli się lepiej, ale nikt nie mówi nam o tym, że zadowalanie innych nie może odbywać się kosztem naszego poczucia komfortu psychicznego.
Tymczasem jest to sytuacja, która nie pozostaje bez wpływu na całe nasze życie. Dlaczego? Bo mechanizm przedkładania cudzego samopoczucia nad swoim potrafi wyrządzić nam wiele szkód. W skrajnych przypadkach rezygnujemy z ważnych dla siebie relacji, z ważnych decyzji, a nawet z samych siebie, byle tylko innym było dobrze. Albo – byle tylko nie wchodzić z innymi w głębszy konflikt. Rodzi się frustracja, bunt, ale towarzyszy im niemoc. Tak mocno wdrukowano nam poczucie odpowiedzialności za dobre samopoczucie innych, że boimy się zawalczyć o własne szczęście.
Nie powinniśmy bać się mówić, że czujemy się niekomfortowo, a jeśli mamy z tym problem, najwyższa pora na naukę… Oto dlaczego.
Siedem powodów, by nie bać się mówić o tym, że nie czujesz się komfortowo
1.Nie możesz uzależniać swojego szczęścia od samopoczucia innych
Jasne, miło jest zrobić coś dla bliskich, pomóc obcej osobie, wesprzeć znajomych. Ale osobiste szczęście to coś więcej niż dawanie siebie innym. Musisz zadbać o swoje potrzeby i swoją przestrzeń, która pozwoli ci się rozwijać.
2. Zadowalanie innych własnym kosztem wiąże się z frustracją
Nie możesz rezygnować z rzeczy, które są dla ciebie krytycznie ważne. Nie wolno położyć na szali swoich wartości, osobistych przekonań, swojego zdrowia fizycznego ani psychicznego.
3. Ludzie łatwo wykorzystują tych, którzy starają się wszystkich zadowolić
Tacy już są. Jeśli zauważą, że nie potrafisz odmawiać, że brak ci asertywności, będą z tej twojej słabości korzystać. Szybko okaże się, że zgadasz się na rzeczy, które wcale nie sprawiają ci osobistej satysfakcji, tylko po to, by mieć święty spokój, lub by nie stracić w oczach innych.
4. Tracisz poczucie własnej wartości
Prędzej czy póżniej błędne koło się zamknie, przytłaczając cię swoim ciężarem. Czy łatwo wciąż myśleć o sobie dobrze, gdy postępujesz wbrew własnym przekonaniom, gdy nie dbasz o poczucie wewnętrznej harmonii, ale stale chcesz zadowolić innych?
5. Zadowalanie innych bez zastanowienia się nad sobą i swoimi potrzebami bardzo komplikuje nam życie
Nagle okazuje się, że twoje relacje z innymi stają się trudne, oparte na zależnościach, których wolałbyś uniknąć. Nie umiesz już odmówić, bo jesteś z kimś zbyt blisko, bo nie chcesz zawieść, bo nie umiesz się wycofać. Czujesz się jak w pułapce. I tak, to jest pułapka.
6. Dawanie innym z siebie nie podnosi naszego poczucia wartości, wręcz przeciwnie – osłabia je
Koncentrując się jedynie na tym, by zadowolić innych, zaniedbujesz własne potrzeby, a w konsekwencji popadasz we frustrację i poczucie niespełnienia. Z ilu rzeczy zrezygnowałeś z żalem, bu nie sprawić komuś zawodu lub by nie narażać się na nieprzychylne komentarze i zarzuty ze strony bliskich?
7. To jest twoje życie, jesteś odpowiedzialny za to, by przeżyć je jak najpełniej
To znaczy tak, jak tego pragniesz, a nie tak, jak wyobrażają sobie to inni. Przecież, gdy nadchodzi koniec, zostajemy ze wszystkim sami.