Atak pierwszy
Kiedy dziś o nim myśli, nie może wyjść ze zdumienia, jak niewiele trzeba, aby złamać wrażliwą kobietę. Bo do pierwszego ataku doprowadziło ją czekanie na poznanego przed wakacjami chłopaka. Miał odwiedzić ją w przerwie semestralnej w jej rodzinnej miejscowości. Nie dzwoniła, nie pisała, nie starała się nawiązać kontaktu. Była tak wychowana, że to mężczyzna ma zabiegać, bo on lubi gonić króliczka. Jej pozostawało czekać. Jednak bała się. Tak bardzo bała się, że chłopak o niej zapomni, że się wycofa, że gdy wreszcie przyjechał, pojawił się na dworcu, dostała ataku. Najpierw zaczęła go podejrzewać, że jest hipnotyzerem. Potem stwierdziła, już w domu, że z hipnozy wyrwie ją tylko jedno, jeśli intensywnie podrapie się po swędzących raptownie nogach. Nie pomagały paznokcie. Wzięła nóż. Ogromny tasak. Doprowadziła się do samookalecznia. Jej matka i chłopak zawieźli ją do psychiatry. Ten stwierdził atak psychotyczny. Pierwszy, a więc niewiele mówiący. Może zgasnąć, a może się rozwinąć. Za wcześnie, aby stwierdzić poważną chorobę. I choć Marek postanowił zostać, zobaczyć, co będzie dalej, jej matka zaczęła ją delikatnie przygotowywać na ewentualne rozstanie. Jednak ona w to nie wierzyła. Postanowiła, że nie odpuści, nie podda się. Wyzdrowieje. Będzie tą samą dziewczyną, którą była jeszcze chwilę temu.
Atak drugi
Miała za sobą długie i trudne leczenie. Przyjmowanie psychotropów, po których ciągle spała i jadła. Zmieniło się jej postrzeganie siebie. Spadła samoocena. Najwyraźniej jednak dla bliskich była kimś ważnym, bo przyjaciele wciąż byli wokół niej. Wyszła za mąż za tego chłopaka, z którym znajomość zawarła w tak niefortunny sposób. (To wspaniały człowiek, ten Marek – odbierała sygnały od wiedzącego o jej chorobie otoczenia. – Żeni się z chorą psychicznie). Skończyła studia. No i wreszcie znalazła dobrą pracę. W Warszawie. Tam razem z mężem wyjechali. Oboje ugrzęźli w korpo. Zaczęli walczyć o grosz, o awans. Kupili mieszkanie, z kredytem. Klasyk. On siedział w pracy do wieczora. Ona brała zlecenia ponad siły. Kombinowała – godziła trzy duże firmy. Brała urlop z jednej, aby pojechać do drugiej. Aż wreszcie… Któregoś ranka po prostu poczuła, że nie jest w stanie się ubrać, nie włoży samodzielnie butów na nogi. I że do pracy nie pójdzie, bo umysł ma tak wyczerpany, że najzwyczajniej ją nie stać. Poczuła też, że nie może spać. Próbowała sobie pomagać wódką, ale zasypiała na pięć, dziesięć minut i budziła się cała zestrachana. Zapracowała na kolejny atak. Marek zawiózł ją do szpitala. Tym razem dostała półroczne zwolnienie lekarskie. I diagnozę – to schizofrenia. Leczyła się, brała prochy, spała, jadła i tyła. I kolejny raz godziła się z faktem, że jest psychicznie chora.
Atak trzeci
Nastąpił podczas porodu. Bo na ciążę odstawiła leki. Zaraz potem znalazła się w szpitalu psychiatrycznym, na oddziale zamkniętym. Przeżyła tam, przetrwała siedemnaście dni. W jednej z lepszych lecznic w Polsce. Bo w jej życiu wszystko musiało być już najdroższe. Generalnie – z najwyższej półki. Markowe. Więc i szpital miał być nie byle jaki. Tymczasem… Jak w stereotypowym dowcipie o wariatach. Drzwi bez klamek. Telewizor za szkłem. Przezroczyste drzwi do toalety (pozwalają doglądać sanitariuszom, czy chory tam się nie zabił). Mężczyźni i kobiety na jednym oddziale. Jeden prysznic, a kolejek do niego brak. I fetor, wszechogarniający odór ekskrementów pomieszanych z zapachem niepranych skarpet i taniej garkuchni. 2200 kalorii na głowę. Skąd wie? Całe życie się odchudzała. Potrafiła policzyć. Pamięta, jak podszedł do niej mężczyzna. Wysoki, muskularny, z podbitym okiem. Kazał oddać sobie śniadanie. Oddała mu bez wahania. Przecież nie będzie walczyć o dwie kromki chleba z masłem i serem. O ósmej rano wydawali leki. Ludzie stali po nie w kolejce. Chory musiał być odhaczony na liście. Skontrolowany, zewidencjonowany. Leki powodowały otępienie i ospałość. I zwiększone łaknienie. Dlatego do obiadu każdy dostawał tam dużo, dużo chleba. I znów leki. Co robić w nieznośnie długich przerwach, antraktach między ich podawaniem? Biblioteka szpitalna skromna. Prus i Sienkiewicz. Nie chciało jej się do tego wracać. Pamięta, jak siedziała na łóżku. Z „Lolitą” Nabokowa na kolanach. – Napij się krwi Chrystusa! – Andrzej ma rozciętą rękę, z której kapie czerwona ciecz. Na głowie chłopak ma czapkę. Aby nikt nie słyszał jego myśli. – Spieprzaj! – odepchnęła go przerażona – Jeszcze mnie czymś zarazisz. – Powiedziała wówczas z niesmakiem. – Schizofrenia nie jest zaraźliwa. – zapamiętała jego odpowiedź, która zabrzmiała jak życiowe credo.
Epilog
Do dziś zastanawia się, dlaczego ją to spotkało? Przecież jest niegłupia. I nawet nie taka brzydka. Skończyła studia. Potrafi prowadzić auto. Ma dobrą pracę, mieszkanie, rodzinę. A gościom podaje sushi… Marek jest przy niej, przetrwali razem wszystkie ataki. I choć prywatnie mogłaby nosić koszulkę z napisem „mam schizofrenię” – taka jest mocna, w pracy się nie przyznaje. Nie chce usłyszeć, że sobie z czymś nie poradzi. Bo przecież jest taka świetna…
Autor: Małgorzata Szcześniak
Akcja „Napisz nam swoją historię”
Przez cały miesiąc będziemy czekać na wasze historie pod adresem kontakt@ohme.pl. Będzie nam niezmiernie miło, gdy zechcecie się podzielić tym, co wam w duszy gra. Co was boli, a co cieszy, kim jesteście i gdzie byście chciały być. Najciekawsze z historii opublikujemy na łamach portalu, a najlepsze z nich nagrodzimy.
Prosimy o dołączenie do wiadomości poniższego oświadczenia:
Nagrody:
10 x zestaw 7 dwufazowych ampułek POWER EFFECT Bi-Phase serum od KLAPP Cosmetics, idealny jako 7-dniowa intensywna kuracja
10 x zestaw kosmetyków Kneipp® – W HARMONII Z NATURĄ, składający się z:
Bestseller marki Kneipp®BIO-Olejek do ciała,
Kneipp®Balsam pod prysznic Kwiat migdała Jedwabna skóra,
Kneipp®Olejek do ciała Kwiat migdała Jedwabna skóra,
Kneipp®Olejek do kąpieli Kwiat migdała Jedwabna skóra,
8 x egzemplarz książki „Projekt: Związek”
To książka, która ukazuje wszystko to co ważne i poważne w naszym związku w formie komiksu. Fantastyczna lektura, w której temat najważniejszej dla nas relacji potraktowano w nietuzinkowy sposób.
10 x film „Azyl” na nośniku DVD
W Polsce, w 1939 roku, Antonina Żabińska (dwukrotnie nominowana do Oscara ® Jessica Chastain) i jej mąż, z powodzeniem zarządzają warszawskim ZOO, gdzie mieszkają wraz z rodziną w idyllicznych warunkach. Jednak ich świat wali się w gruzy, gdy hitlerowcy napadają na Polskę, a oni zostają podporządkowani przybyłemu z Rzeszy zoologowi (Daniel Brühl). Dla odzyskania wszystkiego co stracili, Żabińscy ryzykują życiem, podejmując współpracę z ruchem oporu, wykorzystując klatki i sekretne tunele ZOO do ratowania ludzi przed okrucieństwem nazistów.
To jedna z takich historii, o które kino musiało się upomnieć. Poruszająca filmowa opowieść, która wydarzyła się naprawdę. Antonina Żabińska, żona dyrektora warszawskiego zoo, wspólnie z mężem, Janem, ukrywali podczas II wojny światowej dziesiątki Żydów. Osobiście wydostawali ich z getta i pomagali przetrwać w opustoszałych murach ogrodu zoologicznego. Niektórzy ukrywani byli w miejscach przeznaczonych dla zwierząt, inni w willi Żabińskich. W 1965 roku Jan i Antonina Żabińscy zostali odznaczeni przez instytut Jad Waszem tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Scenariusz filmu powstał w oparciu o wstrząsającą książkę Diane Ackerman „Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim zoo”.
O samej Antoninie mówiono, że była nie tylko piękną kobietą, ale także mądrym, dobrym, odważnym człowiekiem, który dobro innych stawiał nad własne bezpieczeństwo. W roli Antoniny zobaczymy dwukrotnie nominowaną do Oscara Jessicę Chastain. W pozostałych rolach m.in.: Johan Hendelbergh (w roli Jana Żabińskiego) i Daniel Brühl.
Czas trwania akcji: 05.09.2017 – 05.10.2017 roku. Wyniki zostaną opublikowane na www.ohme.pl do dnia 15.10.2017.
Regulamin akcji dostępny jest tutaj.