Go to content

Trzy różne rodzaje narcyzów. Którego z nich spotkałaś? Czy z narcyzem można żyć?

Fot. iStock/gpointstudio

Narcystyczne zaburzenie osobowości – tak diagnozuje się osoby, które charakteryzuje brak empatii, które mają silną potrzebę bycia podziwianym, nieuzasadnione oczekiwania dotyczącego własnego traktowania. Narcyz to ktoś, kto lekceważy uczucia innych, jest arogancki, wykorzystuje innych, by osiągnąć własne cele.

Takich ludzi nie chcemy spotykać na naszej drodze, chcemy trzymać się od nich z daleka, jednak często ulegamy ich „urokowi” przez długi czas nie zdając sobie sprawy, jak nieszcząca jest dla nas relacja z narcyzem. Dlatego warto wiedzieć, jak ich rozpoznać?

Wielu psychiatrów i terapeutów dzieli narcyzów na trzy kategorie biorąc pod uwagę między innymi to, jak zostali wychowani.

„Patrz na mnie, jestem ważny”

To typ narcyza, który zachowuje się jak dziecko traktowane w domu jak pępek świata. Ono o wszystkim decyduje, jemu podporządkowane zostało życie rodzinne, nie mają dla niego znaczenia uczucia rodziców, którzy przy nim zawsze robili dobrą minę, bez znaczenia, jak sytuacja by wyglądała.

Narcyzi wyrastają też w domach, w których dzieci zachęcane są do narcystycznego myślenia, gdzie się im mówi, że – przykładowo – nazwisko rodzinne jest wyjątkowe, więc dziecko zasługuje na sukces, na wyjątkowe traktowanie, bo ma to „we krwi”.

Ten typ narcyza uważa siebie za kogoś lepszego, mądrzejszego, lepiej wyglądającego, silniejszego, w co oczywiście wierzy. Nawet w towarzystwie swoich rówieśników uważa, że jest ten jeden poziom wyżej. Zazwyczaj jest niegrzeczny i okrutny wobec innych i nie obchodzi go jak na takie zachowanie reagują ludzie.

„Jestem wyjątkowy”

Bywa, że narcyzm rodzi narcyzm, zwłaszcza gdy pod jednym dachem mieszkają dwie osoby z takim zaburzeniem. Narcyzi ze sobą konkurują o podziw i uwagę najbliższych.

Ten typ skrywa swoją prawdziwą osobowość – chce być kimś wyjątkowym, ale zawsze musi pozostać z kimś w konflikcie. Z jednej strony jest przekonany o swojej wyjątkowości, a z drugiej nie czuje się zbyt pewnie, dlatego często podkreśla z kim się przyjaźni, kogo zna, jaką książkę przeczytał – to wyznacza jego wartość.

Ci narcyzi bardzo często wywołują frustrację w innych. Obiecuję, że coś zrobią tylko po to, by nie dotrzymać słowa. Robią to, co chcą i kiedy chcą, żeby później odegrać rolę ofiary i najbliższych oskarżyć o to, że nic się nie zadziało. Bywają uprzejmi, ale też okrutni – odpychają i przyciągają do siebie ludzi.

„Chcę, by innym było źle”

Jest taki typ narcyzów, którzy pragną chaosu i zniszczenia, są złośliwi, zależy im na tym, by inni czuli się gorsi od nich. Są sadystyczni, lubią ranić, są jak zła królowa w „Śnieżce”, która nie mogła znieść, że Królewna Śnieżka jest od niej ładniejsza.

Toksyczni narcyzi uważają za zabawne ustawianie ludzi i obserwowanie ich upadku. Niszczą ludziom kariery, związki, relacje. Sieją spustoszenie w życiu tego, do kogo się „przyczepią”, energię czerpią z dramatów innych, choć powtarzają, że dramatów nie cierpią, a jednak za każdym razem są w samym ich centrum.

Relacje z narcyzami mogą być niezwykle ryzykowne, ponieważ osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości są niestabilne emocjonalnie. Jeśli na przykład są rozgniewane na przyjaciela czy partnera, to jedyną emocją jaką są w stanie okazać jest nienawiść i chęć zranienia, nie ma dla nich odcieni szarości, wszystko jest czarne albo białe. Jestem zły, więc nienawidzę.

Można żyć z narcyzem, wielu z nas się z nimi wiąże. Ważne jednak, by mieć świadomość, z kim budujemy wspólne życie, można wskazać na problemy osobowościowe i zachęcić do pracy nad sobą. Większość ekspertów jedna twierdzi, że od tego typu ludzi powinniśmy trzymać się z daleka…


źródło: businessinsider.com