Nasze domy różnią się tym czy są w nich rośliny, czy ich nie ma. Widać to od razy gołym okiem. Jedyni mają w doniczkach przepiękne kwiaty, inny hodują jedynie kaktusy, a jeszcze inni odpuszczają sobie domowe hodowle. Czy wiecie jednak, że posiadanie roślin w mieszkaniu niesie za sobą poważne korzyści daleko wykraczające poza samo dekorowanie wnętrz?
Oto cztery psychologiczne korzyści posiadania roślin domowych
Pomagają się odstresować
Według badań przeprowadzonych w 2015 roku przez naukowców w Korei, rośliny mogą pomóc ukoić stres poprzez tłumienie współczulnego układu nerwowego. W badaniu naukowcy poprosili mężczyzn, by jedna ich część zajęła się rozwiązaniem zadania komputerowego, a druga przesadziła rośliny w doniczkach. Po wykonaniu zadań zmierzono stan psychologiczny i fizjologiczny uczestników. Okazało się, że mężczyźni, którzy zajmowali się roślinami byli znacznie bardziej spokojni niż ci od zadania komputerowego, co sugeruje, że interakcje z roślinami mogą przeciwdziałać stresowi wynikającemu z interakcji z technologią.
Zwiększają kreatywne myślenie
W badaniu prowadzonym przez jeden z uniwersytetów londyńskich podzielono uczestników na trzy grupy. Jedna grupa znajdowała się w pokoju, gdzie nie widzieli żadnych oznak przyrody. Drugi pokój był z widokiem na roślinność i naturę, zaś trzeci pozbawiony tych widoków, za to uczestniczy pracowali na zielonym papierze. Co się okazało – ci, którzy używali zielonego papieru i grupa z widokiem na przyrodę zwiększyła swoją kreatywność wizualną.
Redukują lęk
Badanie przeprowadzone przez naukowców z National Chung Hsing University w 2005 roku wykazało, że stajemy się mniej nerwowi i niespokojni, gdy znajdujemy się w biurze pełnym roślin lub z widokiem na park czy las. Rośliny są tańsze niż leki przeciwlękowe, warto to wziąć pod uwagę.
Zwiększają naszą produktywność
Czy wiecie, że osoby, które pracują wśród roślin i zieleni są o 15% bardziej wydajne niż ci, w których biurach brak jest jakichkolwiek roślin? Jaki z tego wniosek – jutro każdy do swojego biura zabiera doniczkową roślinę, a do domu kupuję piękne kwiaty. To takie proste, żeby żyło się nam lepiej. 😉
źródło: Bustle