Przeciwieństwa się przyciągają. Fascynuje nas to, co inne, dopełnia , „doprawia” nasz związek. Z drugiej strony wydaje się nam, że relacja jest bardziej trwała, kiedy mamy z partnerem więcej w wspólnego. Jednak wartość dodana, którą zyskujecie oboje, gdy jesteście do siebie zupełnie niepodobni to ważny argument przemawiający za tym, by pokochać te różnice i przestać się ich bać. Choć całkowicie się od siebie różnicie, razem możecie stworzyć coś pięknego.
Różnice między partnerami zmieniają ich postrzeganie świata, poszerzają horyzonty
Większość z nas uparcie trwa „przy swoim”. Jeśli mocno w coś wierzysz, masz od dawna ugruntowaną opinię na jakiś temat, trudno ci to zmienić. Gdy naprawdę kochasz, odrzucisz dumę i wysłuchasz zdania tej drugiej osoby, nawet jeśli różni się skrajnie od twojego. Kochać kogoś kto myśli inaczej niż ty, to dostrzegać, że można patrzeć na świat w zupełnie inny sposób, otwierać się na tę inność. Życzliwość, otwartość i budowanie opinii na wzajemnym szacunku to klucz do szczęśliwej relacji, ale i do właściwego stosunku do całego twojego otoczenia.
Różnice uczą nas empatii
Nie może być inaczej, skoro dzień w dzień przebywasz z kimś innym niż ty. Akceptując jego „inność”, lepiej rozumiesz zachowania i reakcje, które tobie osobiście są obce. Z czasem uczysz okazywać się więcej cierpliwości i jesteś w stanie przymknąć na niektóre sprawy oko. Potrafisz postawić się w jego sytuacji, bo rozumiesz w jaki sposób odbiera to, co się wydarzyło, znasz jego uczucia, umiesz wejść na chwilę w jego skórę. To bardzo rozwijające doświadczenie.
Różnice zachęcają do stawania się lepszym
Jeśli nie macie ze sobą zbyt wiele wspólnego i nie spełniacie swoich oczekiwań, często próbujecie się wzajemnie kontrolować. Paradoksalnie, gdy więcej w związku różnic niż podobieństw, to właśnie odwrotne działanie przyniosłoby oczekiwane korzyści. Akceptacja „inności” jest motywująca: to dzięki niej chcemy być lepsi dla naszego partnera. To ona sprawia, że chcemy „coś zmienić”.
Różnice pozwalają ci zdobyć to, o czym zawsze marzyłeś
Największym błędem ludzkości jest uczucie że to, co mamy, mamy na stałe. A przecież człowiek stale się zmienia, staje się „jakiś”. Kiedy jesteś w związku, zdarza ci się odnajdywać i podziwiać w twoim partnerze cechę lub cechy, o których zawsze marzyłeś. Nie ma lepszego sposobu na wdrożenie zmian i pracę nad sobą niż naśladowanie kogoś, kogo kochasz. On ma więcej cierpliwości dla ciebie niż ty sam.
Różnice sprawią, że twój związek będzie spontaniczny, a ty bardziej tolerancyjny
Bo skoro się od siebie różnicie, nie jesteś w stanie nigdy do końca przewidzieć reakcji swojego partnera ani jego zachowań. Nuda nie zagraża tej relacji.
Za to wasze wzajemne oczekiwania łatwo mogłyby doprowadzić do frustracji. Bycie z kimś, kto bardzo się od nas różni, to niekończąca się próba cierpliwości, zwłaszcza na początku związku, i w innych jego „wrażliwych” okresach. Czas sprawi, że będziecie wobec siebie coraz bardziej tolerancyjni.
Różnice sprawiają, że zaczniecie się uzupełniać
Naprawdę, nie potrzebujesz innej osoby by czuć się „kompletny”. Ty i tylko ty, to wszystko czego trzeba, aby odczuwać spełnienie. Ale powiedzenie „on/ona mnie uzupełnia” ma sens: każdy z nas może do wspólnej relacji dać to, co ją wzmocni, scementuje. Lista przeciwieństw i dopełnień jest nieograniczona, w związku łączymy nasze cechy, oddajemy to, co mamy najlepszego, w imię wspólnego dobra.
Jeśli kochacie, akceptujcie to, że możecie się różnić. Udane małżeństwa nie są efektem znalezienia idealnej osoby, lecz kochania niedoskonałego człowieka, którego wybrało się na współmałżonka (Jason Evert).