Ja tak mam, ty tak masz, wszyscy to mamy. Nie, niestety nie mambę, ale ten durny nawyk porównywania się z innymi. Durny, bo jak inaczej go nazwać?
Ani on mądry, ani pożyteczny, więc po co ci on? Do motywacji? Tę śpiewkę próbowali nam wmówić nasi rodzice – „bo zobacz, jak Kasia dobrze się uczy, nie możesz tak jak ona?”. Chyba obie się zgodzimy, że to raczej nikomu nie pomogło. Zamiast dawać ci kopa do działania, wkurzałaś się tylko na siebie, a Kasię (czy jakkolwiek było jej na imię) w myślach mieszałaś z błotem. Skoro wiesz, że przez te wszystkie lata takie porównania ciągnęły cię jednie na dno, to dlaczego nadal robisz to, jako dorosła kobieta?
Najwyższy czas zerwać z tym raz na zawsze i pozwolić sobie cieszyć się z tego co się ma. Aby to zrobić spróbuj tych 8. sposobów:
Zobacz ile tracisz
Porównywanie się z innymi jest jednym z głównych powodów podważania własnej samooceny. Ludzie mylnie wierzą, że niska samoocena wynika jedynie ze złych sądów o sobie albo, że jest ich więcej niż tych dobrych. Kiedy w rzeczywistości słowo „niska” równie dobrze moglibyśmy zastąpić słowem „neutralna”, bo składa się po równo z dobrych i złych opinii. Porównując się z naszym otoczeniem, możemy bowiem w pewnych aspektach wypadać lepiej lub gorzej od innych –dodawać sobie „plusów” i „minusów”. Zaniżając tym samym nasze poczucie wartości, co może być powodem wielu problemów w związku, pracy i życiu osobistym. Uświadom sobie ile odbiera ci porównywanie się z innymi, dopiero wtedy będziesz miała wystarczająco silną wolę by z tym skończyć.
Doceń to, co robisz
By przestać zazdrościć innym ich sukcesów musisz najpierw nauczyć się doceniać swoje własne. Każdy z nas ma w życiu inny start, ale tylko od nas zależy, jaka będzie meta. Naszym głównym błędem kiedy porównujemy się z innymi jest pomijanie istotnych szczegółów i przecenianie tych mniej ważnych. Zapominamy o tym co sami zrobiliśmy dobrze i z jakiegoś powodu nie chcemy tego zauważyć, docenić. Każdy cel, który udało ci się osiągnąć (nawet ten najmniejszy) jest twoim osobistym sukcesem. Doceń go. Ciesz się tą chwilą, dzięki temu chętniej będziesz sięgać po więcej i dalej się rozwijać.
Zaakceptuj swoją sytuację
Sam fakt tego, że się z kimś porównujemy wynika najczęściej z tego, że nie jesteśmy zadowoleni z miejsca, w którym obecnie znajdujemy się w naszym życiu. Nie da się jednak zmienić czegoś, czego nie chcemy nawet przyjąć do wiadomości. Zamiast więc nie zgadzać się na sytuację, w jakiej jesteś postaraj się ją zaakceptować. Zgodzić się na to, że jest jak jest i dopiero z tego miejsca iść dalej.
Czas na detoks
Media społecznościowe, takie jak Facebook, Instagram, czy Twitter, są dla nas niekończącym się źródłem inspiracji, ale to także źródło bez dna dla naszych negatywnych porównywań. Zanim bowiem umieścimy jakąś informację w naszej „porównywalni” chcemy mieć pewność, że pokazujemy innym tę lepszą stronę naszego życia. I tak urządzamy sobie nawzajem wyścigi w dążeniu do naszej za*ebistości, sami tak do końca nie zdając sobie z tego sprawy. Dobrze było by więc od czasu do czasu zrobić sobie od tego przerwę i na moment z nich zrezygnować.
Zgódź się na bycie niedoskonałą
Zawsze znajdzie się kobieta, która jest od ciebie bardziej inteligentna, ma lepszą sylwetkę mniejszy bałagan w domu i tak dalej. Ale gdybyś na jeden dzień zamieniła się z nią swoim życiem okazałoby się, że pod wieloma względami wcale jej nie zazdrościsz. Nikt nie jest idealny. Przyjaciółka, którą stawiasz sobie na piedestale (bo taka piękna, taką mądra, dzieci się jej słuchają…) też nie. Kiedy to sobie uświadomisz, będziesz dla siebie bardziej wyrozumiała i odechcę ci się nadużywania słówka „powinnam”.
Zmień otoczenie
Czasem wystarczy mała zmiana na zewnątrz, by zmienić to co dzieje się wewnątrz. Gdy następnym razem zaczniesz się z kimś porównywać i najdą cię negatywne myśli – wyjdź z domu. Pójdź na spacer, albo spotkaj się ze znajomymi.
Znajdź w tym inspirację
Myśląc o osiągnięciach innych ludzi często zapominamy też o tym, jak do tego doszło. Ile pracy i wysiłku musiało to kogoś kosztować. Zamiast widzieć w cudzych sukcesach własne porażki, zadaj sobie pytanie „od czego dana osoba zaczęła swoją drogę, że ta doprowadziła ją tu gdzie jest?”. Czytaj biografię ludzi, których podziwiasz, jeśli możesz – zadawaj im pytania. To może być dla ciebie wielką inspiracją do dalszego rozwoju.
Jeśli już musisz porównywać, porównuj się z samą sobą
Powinniśmy dążyć do bycia najlepszą wersją samych siebie nie tylko dla naszego własnego dobra, ale także dla dobra innych ludzi. Nie krytykuj własnych decyzji, bez nich nie widziałabyś tego co wiesz dzisiaj. Pod jakim względem jesteś dziś lepsza niż rok temu, albo jakiej prawdy o życiu się nauczyłaś?
Porównywania z innymi przynoszą nam okropne skutki, prowadzą do zadręczania siebie, zwiększenia się naszych lęków, a czasami nawet do depresji. Na szczęście wcale nie musi tak być. Jeśli podejmiesz walkę i uwolnisz się spod jarzma tego krzywdzącego nawyku, nie będziesz już postrzegać innych jako zagrożenia. Odnajdziesz szczęście tam, gdzie od lat, w ciszy się skrywa – w samej sobie.
Źródło: becomingminimalist.com