Wstajesz rano, a w kartonie leży jeszcze niezjedzony kawałek pizzy z wieczora. A może spieszysz się do pracy i w bufecie patrzysz na pachnący kawałek pizzy, a nie na zdrowe sałatki albo jogurt z musli?
Możesz pomyśleć, że nie będziesz z siebie od rana robić śmietnika karmiąc organizm pizzą. Okazuje się jednak, że nie powinieneś mieć wyrzutów sumienia.
Pizza ma białko. Ma węglowodany. Może nawet mieć warzywa. Gorący kawałek pizzy może uchodzić za w pełni zrównoważone śniadanie. Co więcej, to lepszy wybór niż płatki na śniadanie. Dlaczego? Bo płatki to kiepski produkt pod względem odżywczym. Rzadko kiedy występuje w nich białko, zdrowe tłuszcze, za to cukru jest cała masa.
I uwaga – nie jest to opinia wyssana z palca. Amerykańska dietetyk Chelsey Amer tłumaczy, że przeciętny kawałek pizzy i miseczka płatków zbożowych z mlekiem mają bardzo podobną ilość kalorii. Oczywiście przyznaje, że pizza nie należy do zdrowej żywności i na pewno nie jest to najbardziej pożywna opcja zwłaszcza, jeśli chodzi o śniadanie. Jednak w porównaniu z przygotowaną na szybko miską płatków pełnych cukry, pizza jest bardziej zrównoważonym posiłkiem.
Kawałek pizzy zawiera więcej tłuszczu i dużo mniej cukru niż większość zbóż, dzięki temu ograniczysz ilość białego zabójcy naszego zdrowia.
I co wy na to? Okazuje się, że zjedzenie kawałka pizzy na śniadanie – od czasu do czasu, nie jest niczym złym. A na pewno lepszym niż płatki z mlekiem. Tylko jak powiedzieć to dzieciom?
źródło: The Daily Meal