Go to content

Paryski szyk na polskich ulicach! Co ukraść z szafy Paryżanki?

fot. iStock/isaxar

Przygotowując się do napisania tego tekstu zaczęłam przeglądać zdjęcia Paryżanek na Instagramie. Gdybym kilka lat temu nie postawiła swojej stopy na francuskiej ziemi, pomyślałabym, że każda z nich to blogerka modowa, stylistka albo inna celebrytka. Francuski po prostu potrafią się dobrze ubrać. Zamiast szukać inspiracji w kolejnych kolorowych magazynach, warto podkraść kilka pomysłów prosto z paryskich szaf!

Klasyka gatunku

Dobry trencz to obiekt pożądania każdej stylowej kobiety. Najlepiej w beżowym kolorze, idealnie dopasowany do figury, a gdyby tak jeszcze był tym jednym na co najmniej połowę życia! Ten rodzaj płaszcza pasuje do wszystkiego – od dżinsów po wieczorowe sukienki. W pewnym sensie to esencja Paryża; zachwyca stylem, ale robi to od niechcenia. Paryżanki swój ulubiony trencz noszą po swojemu, nie przejmując się zasadami. Pasek, który pięknie podkreśla talię może i powinien być zapinany na klamrę, ale po co? Lepiej wygląda niedbale zawiązany z przodu lub z tyłu, kiedy nie chcemy się do końca zakrywać. To prawdziwy klasyk, który każda kobieta powinna mieć w swojej szafie. Niezależnie od tego, czy mieszka w Paryżu, Berlinie czy Warszawie. Decydując się na taki zakup, pamiętaj, że warto wydać trochę więcej i mieć coś na lata, a może nawet i dla kolejnych pokoleń.

Weekend heels @jomercershoes ✨✨

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Miss Gunner (@miss_gunner)

 

Wielozadaniowa marynarka

To kolejny klasyk, który doceni każda kobieca garderoba. Marynarki często mylnie postrzegane są jako tylko i wyłącznie oficjalna część garderoby – do biura, na ważne spotkanie czy rodzinną uroczystość. Tym czasem zarówno Paryżanki jak i Szwedki udowadniają, że to tylko kolejny ciuch, który może dodać ci szyku, ale i podkręcić stylizację. Warunek? To musi być naprawdę dobry blazer! Pod „dobry” mam na myśli taki wykonany z porządnego materiału, który nie będzie się gniótł, a przy okazji będzie pasował do twojej sylwetki. Tak, to samo pisałam przy trenczu, ale dopasowanie do sylwetki ma kluczowe znaczenie nie tylko w stolicy Francji. Odpowiednio dobrany krój marynarki może sprawić, że zakryjesz swoje mankamenty i automatycznie podkreślisz to, co powinnaś. No i nie zapominajmy o walorach estetycznych! Diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku mogą to być guziki, szwy czy klapy, w których znajdzie się kilka brożek tak kochanych przez Panią Premier.

Direzione Saint Tropez! ?? Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika SexandtheWomen (@sexandthewomen)

fot. iStock/isaxar

fot. iStock/isaxar

Marynarski szyk

Myślisz Paryż, widzisz… beret, czerwoną szminkę i bluzkę w paski! To ukochany element garderoby Paryżanek, który najmniejszym kosztem możesz przenieść na nasze polskie podwórka. Dla nas marynarski styl to synonim wakacji, dla mieszkanek miasta nad Sekwaną codzienność. Skąd ta miłość? Dodają pikanterii w bardzo prosty i łagodny sposób. I tak oto powstaje flirt z modą, który trwa od lat! Nieważne kiedy założysz bluzkę w paski i tak będziesz wyglądać stylowo, a przecież to jest najważniejsze. Jedyne czego musisz się nauczyć to traktowanie marynarskich tshirtów jak tych gładkich. Na początku może się wydawać, że to nieodpowiednie i nie zawsze pasuje, ale z czasem nie będziesz mogła przestać ich nosić! Jeszcze jedno – figura naprawdę nie gra tutaj roli tak długo, jak wybierasz odpowiedni rozmiar bluzki.

It’s a parisienne kind of look ? @juliesjournee

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Jackie Hide (@jackiehide)

Nad stan, wysoki stan!

Spodnie z podwyższonym stanem to najlepsze, co może spotkać kobiecą sylwetkę. Idealnie podkreślają krągłości, są bardzo klasyczne, a więc pasują do wszystkiego. Czasem zanim znajdziesz ten jedyny model, który pasuje akurat tobie może minąć trochę czasu, ale naprawdę warto! Istnieje jednak ryzyko, że kiedy raz spróbujesz tego kroju, nie będziesz mogła przerzucić się na inny model. To, co jedna para spodni zrobi w minutę, ty musiałabyś robić przez kilka miesięcy na siłowni. I to właśnie za to kochają je kobiety na całym świecie. Spodnie z wysokim stanem są idealne do łączenia zarówno z crop topami, koronkowymi bluzkami z odkrytymi ramionami czy klasycznymi koszulami, ale także z męskimi t-shirtami, które będą wyglądać niesamowicie seksownie w tym zestawieniu!

Mała czarna, raz!

Nie ma nic bardziej klasycznego, a zaraz obowiązkowego. Mała czarna sukienka to podstawa każdej garderoby, która jest jak zestaw do udzielania pierwszej pomocy. Niespodziewana randka? Szybkie spotkanie z przyjaciółmi? A może ważna prezentacja w pracy? Niezależnie od tego, jaka jest okazja, nie zjesz z nerwów paznokci tak długo, jak będziesz miała w pobliżu czarne cudo. Paryżanki kochają łączyć style, bazując na jednym, klasycznym ciuchu, takim jak mała czarna. Co do niej? Masz niewyobrażalne pole do popisu! Od balerin, przez szpilki, trencz, marynarkę, sweter, po trampki i bomberki. Wszystko zależy od twojej kreatywności i zapotrzebowania. Jeżeli zakup pierwszej kiecki jeszcze przed tobą, zainwestuj w klasyczny krój litery A lub kopertową sukienkę wiązaną w pasie. Będziesz miała pewność, że nigdy nie wyjdą z mody ani twojej szafy!

Baleriny dla każdego

Od mojej cioci, mieszkanki Paryża, usłyszałam kiedyś historię jak z bajki – o mieście, w którym kobiety chodzą w balerinach nawet zimą, bo muszą wyglądać stylowo. Tak, tak, dla niektórych to czyste szaleństwo, ale dla mnie było szczytem marzeń chodzenie w balerinach zimą. I pewnie gdyby te polskie nie były tak srogie, przynajmniej wtedy, na drugi dzień sama wygrzebałabym z szafy parę swoich ukochanych butów. Nie bez powodu Cristian Loubutin stworzył kolekcję balerin w każdym możliwym odcieniu skóry. To esencja nienachalnej kobiecości, która może porażać tylko ze względu na właścicielkę. Do czego je zakładać? Do wszystkiego! To tak uniwersalne buty, że pasują na każdą okazję, a ograniczeniem jest tylko pogoda.

Sending some love ❤️ #christianlouboutin #corafront #patentleather #pointtoe #flats #vibes #humpday

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Fashion Lifestyle Accessories (@accessorizemylife)

Najważniejsza lekcja stylu prosto z Paryża to jednak ta, że nie wolno bać się swojej wyobraźni, bo tylko znając swoje własne potrzeby będziesz mogła wyglądać idealnie!