Go to content

Pan pozna panią. Nieśmiały Arnold pozna starszą od siebie, doświadczoną w kontaktach [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Fotomontaż / iStock

Witajcie, jeżeli szukacie partnera na życie,  uczciwego faceta, który wreszcie doceni to, jak wspaniałymi kobietami jesteście – dobrze trafiłyście! Specjalnie dla was, przygotowałyśmy serię publikacji starannie wyselekcjonowanych i sprawdzonych przez nas osobiście ogłoszeń: Pan pozna panią. Szukajcie ogłoszeń z serii Oh!love – bo prawdziwej miłości trzeba w życiu trochę pomóc i przede wszystkim dać szansę!

Arnold

Cześć,

mam na imię Arnold i szukam doświadczonej partnerki. Lubię Panie, które wiedzą, jak ze mną postępować. Potrzebuje wiele uwagi i troski, ale każda zainwestowana we mnie minuta, zwraca się trzykrotnie. Z przyjemnością pozwolę się oswoić – jeśli wiesz, co mam myśli.

Proszę o poważne oferty, cenię sobie kobiety, które wiedzą jak dobrze rozpocząć znajomość – sam jestem dość nieśmiały podczas pierwszych spotkań, ale za to później… Obiecuję niebo – a ja, obietnic zawsze dotrzymuję! Będę w Ciebie zapatrzony jak najwierniejszy pies, zawsze. Bardzo lubię relaks nad wodą.

Jeśli masz ochotę poznać introwertyka takiego, jak ja, zapraszam. Czekam na Ciebie.

Zobacz moje zdjęcia niżej.

Jeszcze niżej.

Fotomontaż / iStock

Fotomontaż / iStock

Fot. materiały prasowe

Fot. materiały prasowe

Zakochałaś się od pierwszego wejrzenia? Spotkajmy się w realu! Czekam na Ciebie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie (wejdź na moją stronę: http://www.celestynow.toz.pl/adopcja/116.html).

Nie jesteś gotowa na stały związek, możesz mnie odwiedzić lub wesprzeć przekazując swój 1% podatkuKRS 0000154454 W informacji dodatkowej koniecznie wpisz cel szczegółowy: Schronisko w Celestynowie.

16492114_1527823817258019_1629643432_o

Z miłością
Arnold

Fot. materiały prasowe

Fot. materiały prasowe

Fot. materiały prasowe

Fot. materiały prasowe

Opis Zwierzęcia

wielkość: duża
gatunek: pies
płeć: samiec
maść: czarna podpalana
wiek: 5 lat 8 mies. 15 dn.

CHARAKTERYSTYKA ZWIERZĘCIA

Arni – pies rasy kundel, przeszłość nieznana, wiek nieznany. W schronisku jest od lipca 2016 roku. Trafił tu z ciasno zaciśniętą na szyi obrożą z kawałkiem metalowej części (jakby od łańcucha).

Poza tym ewidentnie przytachał ze sobą bagaż niemiłych wspomnień związanych z człowiekiem. Jakich to nie znamy, ale do tej pory (socjalizujemy go od ponad roku) jest bardzo wycofany, zalękniony i nieufny.

Nie lubi dotyku, trzęsie się i podrywa do ucieczki, toleruje głaskanie jedynie po głowie. Przez rok od kiedy trafił do schroniska nie było szans, żeby wyciągnąć go na spacer, więc odwiedzaliśmy go w boksie, próbowaliśmy nawiązać jakiś kontakt, ale bez żadnych znacznych rezultatów. Przyszedł moment, że udało się przypiąć mu smycz do obroży, ale wcale nie miał ochoty opuścić tych kilku znanych mu metrów kwadratowych. Strach był większy, a do przejścia było całe schronisko i setki ujadających psów.

Jakimś sposobem przeczołgał się przez ten newralgiczny odcinek i udało się wyjść do lasu. Tam ochłonął, zrelaksował się, spacerował idealnie, szedł spokojnie przy nodze, miał uśmiechniętą mordkę, której nikt z nas wcześniej nie widział, gdy przesiadywał w boksie. Teraz po paru tygodniach już bez problemu wychodzi z boksu i przechodzi obok szczekających psów, spaceruje tak samo grzecznie, co więcej cały czas spogląda na człowieka i nieśmiało muska noskiem dłoń.

Uwielbia wodę. Na spacerach nie reaguje zupełnie na inne psy, ale w boksie mieszka sam. Socjalizacja Arniego w schronisku to ciężka sprawa, widać, że pies jest inteligentny, mądry, ma potencjał, ale potrzebuje stałego kontaktu z człowiekiem i spokojnego otoczenia. W związku z tym zaczynamy powoli szukać mu domu, ale uwaga – wymaga doświadczonego opiekuna. O taki dom najtrudniej, ale może ktoś odpowiedni się znajdzie, podejmie wyzwanie i zyska wspaniałego psa jedynego w swoim rodzaju, wiernego, wpatrzonego w swojego człowieka jak w obrazek, bo taki z pewnością może się stać, ma zadatki.

kontakt:
adopcje@celestynow.toz.pl
tel. 22 789 70 61
www.celestynow.toz.pl

Nie twój typ? Nic straconego – przeczytaj inne ogłoszenia tutaj. 


Artykuł powstał we współpracy z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami w Polsce.