Go to content

Niezobowiązujący prezent z efektem WOW? Podpowiadamy, co kupić, kiedy kogoś za dobrze nie znamy

Fot. iStock

Prezenty – tyle samo z nimi radości, co kłopotów. Lubimy je dostawać, a jeszcze bardziej dawać innym, bo jeśli zobaczymy błysk w oku obdarowywanej osoby, nasze samopoczucie szybuje wysoko w górę – i nic w tym dziwnego. Co jednak zrobić, jeśli szykujemy prezent dla kogoś, kogo dobrze nie znamy? Sprawy zaczynają się komplikować. Na szczęście tylko z pozoru, ponieważ „bezpiecznych” i trafionych prezentów jest do wyboru do koloru. Sprawdźcie, jak sprawić komuś radość, a nie kłopot i wybrać piękny, niezobowiązujący prezent.

Miły drobiazg, który naprawdę ucieszy

Pierwsza nieśmiertelna, prezentowa zasada głosi: niech to będzie coś drobnego. Kupowanie gabarytowo dużych prezentów, to grzech główny.

W jakim stylu wybrać prezent? Jeśli nie znacie kogoś za dobrze, poruszajcie się w bezpiecznych granicach. Te najprostsze kryteria, ocenicie już na podstawie ogólnego wizerunku. Zobaczcie, czy obdarowywany preferuje (chociażby w swoim stroju) elegancję, luz czy awangardę.

Nie kupujmy czegoś, co sami uważamy za kiepskie, tandetne, czy nieatrakcyjne. Zdecydowanie lepiej wydać odrobinę więcej lub skorzystać z dobrodziejstw wyprzedaży internetowych w markowych salonach czy aplikacjach z kampaniami znanych marek, niż kupować prezent, którego sami będziemy się wstydzić. Wybierajmy jakość, nie ilość.

Nawet, jeśli  nie trafimy w czyjś gust, nie sprawimy nikomu dodatkowego kłopotu drobiazgiem. Nie gniewajmy się, bądźmy świadomi, że nietrafiony prezent może wrócić do prezentowego obiegu i sprawić radość komuś innemu. Pamiętajmy, że nasze wysiłki w każdym wypadku zostaną docenione, tak się po prostu zdarza.

Rzeczy, których zawsze sobie odmawiamy

O tak! Każdy z nas choć raz w życiu chciał kupić sobie jakiś „lepszy” gadżet, ale ostatecznie wygrywała skromność i rozsądek 😉 . Zakup markowego drobiazgu zawsze jest dobrym pomysłem. Ileż razy jednak stwierdzaliśmy, że świecę zapachową można kupić taniej i przeżyjemy, kupując taką z sieciówki, a ręczniki kuchenne nie muszą w ostateczności być takie ładne, bo to tylko ręczniki?

Czy to snobizm? Nie, zupełnie nie o to chodzi, bo w prezentach chodzi o sprawienie komuś przyjemności!

Jest bardzo szeroki wybór niezobowiązujących dodatków i gadżetów do domu, które świetnie sprawdzą się w roli bezpiecznego prezentu. Markowe świecie, świeczniki, ręczniki, ścierki kuchenne, taca czy akcesoria do napojów. To rzeczy, które nie zmieniają nachalnie charakteru wnętrza, są i piękne i użyteczne. Niech będzie pięknie.

Biżuteria? Oczywiście!

Choć biżuteria wydawać by się mogła prezentem osobistym, wcale nie musi tak być. Wystarczy przestrzegać kilku zasad, by nie popełnić prezentowego faux pas.

Po pierwsze, nigdy przenigdy nie kupuj pierścionków. Tu naprawdę trudno trafić z rozmiarem i w efekcie zamiast radości zafundować rozczarowanie.

Po drugie, starajmy się postawić na lepsze, znane i rozpoznawalne marki – nie tylko ze względu na wagę metki, ale z powodu jakości i gwarancji nie popełnienia modowej wpadki. Kolekcje są na czasie i wolne od kiczu.

Po trzecie, zachowajmy umiar. Można uwielbiać dużą biżuterie, ale skromny, prosty łańcuszek czy wisiorek nie wykluczają założenia ukochanej, masywnej bransoletki – w drugą stronę to niestety nie działa. Jeśli podarujemy olbrzymi naszyjnik osobie, która za biżuterią nie przepada, prezent z pewnością ani się nie spodoba ani się nie przyda.

Po czwarte, bądźmy kreatywni. Nie wiesz, co się spodoba: festiwal pełen kryształków Svarowskiego czy skrajny minimalizm? Postaw na biżuterię modułową – np. bransoletkę, do której można dokupić charmsy i dodatki. Obdarowany sam będzie kompletował biżuterię swoich marzeń. Nic na siłę.

Dodatki, czyli nieoczywista klasyka

Jeśli chcecie, aby prezent znajdował się w innej kategorii, pomyślcie o sprawdzonych klasykach wśród akcesoriów. Zdecydowanie unikajcie ubrań i dodatków takich, jak czapka. Nie każdy model będzie pasował do urody obdarowanej osoby i musicie znać jej rozmiar. Ale szaliki, portfele, etui na klucze czy małe torebki, to już inna bajka. Najbezpieczniej poruszać się w granicach nieśmiertelnej klasyki. Stonowany wełniany szalik, nawet jeśli nie będzie noszony na co dzień do sportowej bluzy, przyda się na szczególne wyjścia. Podobnie klasyczna kopertówka, czy eleganckie wieczne pióro. A może piękny, markowy brelok?

Tu znów sprawdza się zasada: prezent nie powinien być nachalny i przytłaczający.

Jak kupować z głową?

Pamiętaj, że nie musisz wydać wiele, by kupić produkty znanych i cenionych marek. Outlety i kampanie sprzedażowe w aplikacjach przeżywają swój rozkwit. W takich miejscach zawsze znajdziesz idealną okazję i coś, co wpadnie ci w oko. Wybór jest ogromny. A z taką pomocą, już nigdy więcej nie musimy stresować się wyborem prezentu.

Udanych zakupów!