Terapeuci par mówią, że małżeństwo ma na celu pomóc ludziom się rozwijać. Ważne jest, aby zaakceptować zmiany w naszym związku, zamiast się ich obawiać.
Zdaniem psychologów małżeństwo ma pomóc nam dorosnąć, obnażyć nasz egoizm, który świadczy o naszej niedojrzałości i będzie od nas stale wymagało, byśmy w końcu dojrzeli. Czasami zdarza się, że w trakcie trwania małżeństwa jedno z nas lub oboje tak drastycznie się zmieniamy, że dochodzimy do wniosku, że ten związek nie pomaga nam żyć tak, jak chcemy. Podjęcie dojrzałej decyzji może być w takiej sytuacji najlepszym, co nam się przydarza.
Może się zatem wydawać się, że nie ma sensu się żenić, jeśli spodziewasz się, że dojrzejesz tak bardzo, że pewnego dnia możesz wyrosnąć tej miłości. Jednak możliwość postrzegania okoliczności i doświadczeń naszego życia jako szansy na wzrost i rozwój, a nie jako czegoś co czyni nas nieszczęśliwymi lub szczęśliwymi, jest kluczem do zadowolenia z relacji.
Małżeństwo, które kończy się rozwodem, nadal może uczyć się czegoś o sobie i o tym, jak „działamy” w związkach.
Rozwód nie stanowi porażki, ponieważ decydując się na niego dokonujesz wyboru, by położyć kres cierpieniu. Rozwód nie jest porażką także dlatego, że przebywanie w jakimkolwiek związku uczy cię czegoś – nawet „tylko” tego jak to jest być w innej relacji. Trzeba przy tym zaznaczyć, że rozwiązywanie problemów małżeńskich nie jest naszą mocną stroną. Zdaniem terapeuty Johna Gottmana , współzałożyciela Instytutu Gottmana , pary czekają średnio sześć lat od pojawienia się pierwszych kłopotów, zanim spróbują wspólnej terapii.
Rzadko też zdarza się, że terapeuci wyraźnie doradzają parom rozłączenie się lub rozwód – to decyzja, którą para musi podjąć na własną rękę.
Na podstawie: businessinsider.com