Go to content

 „Kocham cię, córeczko” mówiłem. Teściowa przerywała: nie wierz w to, twój tata jest zły

„Usypiam córkę dziewczyny i pęka mi serce, że nie usypiam swojego dziecka. Nienawidzę byłej żony”.

1.

Lubię ją. Córkę mojej dziewczyny. Ma cztery lata i dołeczki w brodzie. Jest czuła i radosna. Traktuje mnie jak tatę. I choć jest mi bardzo bliska, nie potrafię zapomnieć o swojej córce, sześciolatce. Dlaczego nie mogę czytać bajki obu? Obu kłaść do snu i zapewniać, że za szafą nie ma strachów? Ostatnie wspólne wakacje były cudowne. Morze, plaża i nasza czwórka. Moja dziewczyna, jej córka, moja córka, ja.

Ale dziś eks wzrusza ramionami: „Nie wiem, czy chcę, żebyś zabierał Maję do swojej dziwki i jej córki”. „Na sierpień też mam plany”. „Ona nie chce z tobą jechać”.

Nie wierzę, że nie chce. Mieliśmy badania psychologiczne. Moja relacja z Mają wypadła świetnie. Psycholożka stwierdziła: „Ma pan taką samą silną więź z córką, jak matka”.

Ale Ona nie chce o tym słyszeć.

2.

Nie, to nie ja odszedłem od rodziny. Maja miała półtora roku, jak odkryłem maile i wiadomości. Nasza córka miała trzy miesiące, a ONA umawiała się z nim, swoim dawnym kolegą, w naszym domu.

Pisała do niego: „Przyjedź, zrobię ci loda”. Były też inne wiadomości, obrzydliwe, wulgarne. Na początku walczyłem, nie powinienem, ale robiłem to, bo JĄ kochałem. Mężczyzna nie oświadcza się dziewczynie, z którą nie chce spędzić życia. Ale potem zaczęły do mnie dzwonić obce kobiety. Żony. Mówiły to samo: „Odkryłam, że mój mąż sypia z twoją żoną”. „Widziałam ich”, „Znalazłam korespondencję”.

Złożyłem pozew o rozwód. Dostała szału. „Zniszczę cię, zabiorę ci dziecko” krzyczała.

3.

Wyjechała z Warszawy do rodzinnego miasta. Straciłem córkę z oczu, żona nie odbierała telefonów, zabroniła przyjeżdżać. Adwokatka radziła, że mam czekać na ustalenie przez sąd kontaktów, bo jeśli przyjadę bez Jej zgody, wezwie policję, oskarży mnie o napaść.

Nie widziałem Mai cztery miesiące. To były najgorsze miesiące w moim życiu. Płakałem każdej nocy.

4.

Spotkanie z Mają po przerwie. Nie mogłem jej zabrać, co rozumiałem, nie widzieliśmy się długo. Ale już nie rozumiałem, dlaczego Ona nie wychodziła z nami na spacer. Piękna pogoda, a Ona zamykała mnie w pokoju z córką, bez żadnych zabawek. Sama szła na górę, do rodziców.

Maja w końcu się nudziła, chciała, żebyśmy poszli do jej pokoju się bawić. Albo do babci i dziadka. Mówiłem: „Nie możemy, córeczko”, złościła się, męczyła.

Zaczęły się cotygodniowe podróże na weekendy, 400 km w jedną stronę, następnego dnia w drugą. Na same podróże przez trzy lata wydałem około 50 tysięcy złotych.

5.

Siadywałem na placu zabaw, na przeciwko ich domu. Żona otwierała okno i krzyczała. „Zrzeknij się majątku, to wrócę do Warszawy i będziesz mógł widywać córkę częściej”. Chwilę później przychodziła jej matka. „Ja wiem, że jesteś zły, uprawiałeś seks z trzema kobietami”.

Nachylałem się do Mai: „Kocham cię, córeczko” mówiłem. Była teściowa łapała ją za ramię. „Nie wierz w to, twój tata jest zły”.

Zastanawiałem się, czy to sen. Kto śni i kto zwariował. Teściowa do niedawna mnie uwielbiała. Ale eks jej powiedziała, że ją zdradzałem.

Nie, nigdy jej nie zdradziłem.

6.

Po kolejnej batalii dostałem zgodę sądu na zabieranie córki na noc.

Ale żona odwoływała spotkania w ostatniej chwili, gdy byłem już w drodze. „Maja jest chora”. „Ma katar”, „Boli ją brzuszek”. „Pojechała na wieś do rodziców, nie, tam nie masz wstępu”. Traciłem weekend po weekendzie.

Któregoś dnia stanęła w drzwiach i powiedziała: „Nie oddam ci dziecka, Maja mówiła, że ją całujesz z języczkiem i dotykasz”.

Straciłem panowanie nad sobą, wrzeszczałem: jesteś chora, jak możesz, to podłość. „Do tego nie panujesz nad sobą” rzuciła. A potem zamknęła drzwi.

7.

Sprawa w sądzie o molestowanie. Dziecko mogłem widywać tylko w towarzystwie matki. Kolejne przesłuchania, psycholodzy. Na przesłuchaniu moja kuzynka, wezwana na świadka, zaczęła płakać. Policjantka spytała dlaczego płacze. „Nie rozumiem, jak można być taką kobietą i oskarżyć z nienawiści uczciwego człowieka”. „Proszę się nie martwić, my musimy reagować, ale ta sprawa jest dla nas jasna”.

Maja została przebadana, biegli stwierdzili, że nigdy nie była ofiarą nadużycia. Sprawa została umorzona.

Kiedy się z nią spotkałem, delikatnie spytałem: „Kochanie, a dlaczego mówiłaś, że tatuś cię dotykał?”. „Dziadek mi powiedział, że tak powinnam mówić” odpowiedziała kilkulatka.

8.

Było lepiej, gdy eks zaczęła się spotykać z facetem, wtedy chętnie oddawała Maję. Dlatego pojechaliśmy na wakacje w zeszłym roku. Piekło zaczęło się w momencie, gdy Adam ją zostawił.

„To moja wina, że Adama już nie ma, nie lubiłam go, ale przez to nie będę miała siostrzyczki” stwierdziła moja córka na spacerze. „Majuniu, kto ci mówi takie rzeczy” zdenerwowałem się. „Mama mówi. Mama mówi, że to przez to, że się z nim kłóciłam”.

9.

Zmęczenie i rezygnacja. Gdy kolejny raz dzwonię do Mai, a telefon jest wyłączony, bo eks nie chce, żebym rozmawiał z córką. Wiem, że mówi o mnie Mai źle, bo gdy widzimy się po przerwie, Maja jest zła, płacze, złości się. Za każdym razem muszę ją oswajać od nowa. Za długie przerwy.
„Proszę, dogadajmy się” pisze do byłej żony.
„Spier…j” odpisuje.
Kiedy to się skończy, pytam? Czy kiedyś w ogóle?