Czasem wchodzimy w relację jakby „mimochodem”, z ciekawości co z tego wszystkiego wyniknie. Niewinny flirt trwa i okazuje się, że relacja, która nie miała być niczym ważnym, staje się związkiem, który zmienia nasze życie. Rodzi się przywiązanie, miłość, chęć bycia ze sobą „naprawdę”, nie tylko na chwilę. Subtelne momenty przeradzają się w kolejne etapy, uczucie pogłębia się, choć przecież wcale nie tak miało być…
1. Zaczynasz dzielić się z nim tym, co dla ciebie ważne
Albo interesujące, zaskakujące, dobre. To może być twój ukochany jazz albo świt gdzieś na szlaku w Bieszczadach. Wspomnienie dzieciństwa lub ścieżka w parku odkryta w zeszłym tygodniu. Kiedy zaczyna nam na kimś zależeć, otwieramy się, pokazujemy to, co dla nas istotne, co nas wzrusza. Nawiązujemy bardziej osobistą relację, dopuszczamy kogoś do swojej duszy.
2. Bliżej nieokreślone „kiedyś” staje się konkretnym planem
Nie planujesz przyszłości z osobą, na której Ci nie zależy. Jeśli łączy was jedynie świetny seks, nie widzisz was razem podczas wymarzonej wycieczki po Tybecie. Gdy relacja staje się ważna, pragniemy wspólnej przyszłości, widzimy się w niej razem. I zaczynamy ją sobie jakoś organizować.
3. Tęsknisz
Za tą jedną, konkretną osobą. Za jej bliskością głosem, odgłosem kroków w kuchni, kiedy parzy sobie herbatę w kubku. To nie ma być „wszystko jedno kto”. To ma być właśnie on/ona.
4. Chcesz poznać z nią inne bliskie ci osoby
W relacjach „bez przyszłości” raczej nie zaprzątamy sobie tym głowy. Poza tym, boimy się ryzyka. Przywiązanie to odpowiedzialność za drugą osobę, za siebie, za relację. Jeśli zaczyna ci zależeć, chcesz wprowadzić tę osobę do swojego życia,chcesz by poznali ją inni, ważni dla ciebie ludzie. Poznali i zaakceptowali.
Na jakim etapie jest twoja relacja?…