Go to content

Jak cierpią mężczyźni. 7 sposobów, na jakie faceci radzą sobie z miłosnym zawodem

Fot. iStock/Everste

Mężczyzna też człowiek, ma uczucia. I zdarza mu się naprawdę bardzo mocno cierpieć, kiedy zostanie odtrącony przez ukochaną osobę. Nie ma w tym nic zaskakującego. Gdy angażujesz się emocjonalnie w jakąś relację, która ostatecznie nie wypala, odczuwasz smutek, masz poczucie straty i odrzucenia. Różnica w kolorycie i intensywności tych emocji zależy jedynie od tego, kto kogo porzucił.

7 sposobów na jakie mężczyźni radzą sobie z odrzuceniem lub zawodem miłosnym

1. Mężczyźni nie analizują

W przeciwieństwie do kobiet nie przywiązują przesadnej wagi do każdego gestu, doboru takiego, czy innego słowa, podczas tej „ostatniej” lub decydującej rozmowy. Dzieje się tak dlatego, że panowie używają tylko jednej półkuli mózgowej do odbioru komunikatu i komunikacji werbalnej w ogóle, podczas gdy kobiety korzystają z obu półkul J, odbierając i analizując wizualne, emocjonalne i werbalne wskazówki. Oznacza to, że mogą skupić się na języku ciała i innych czynnikach, dla pełniejszego zrozumienia.

2. Mężczyźni z reguły nie korzystają ze wsparcia swoich przyjaciół

I sami też raczej rzadko ich wspierają w sytuacji miłosnego zawodu. W czasie emocjonalnej rekonwalescencji nie potrzebują tak bardzo innych mężczyzn jak kobiety swoich przyjaciółek. Pudełko lodów z kumplem i wypłakiwanie się na jego ramieniu? Niekoniecznie… Raczej dobra zabawa, żeby jak najszybciej zapomnieć.

3. Mężczyźni mają tendencję do lekceważenia i umniejszania rangi pewnych spraw

Zwłaszcza jeśli te sprawy dotyczą ich bezpośrednio i są niemiłe dla ucha. Niewygodne tematy jakoś mniej trafiają do rozumu i serca…

4. Mężczyźni (nad)używają alkoholu

Tak, zarówno mężczyznom jak i kobietom zdarza się wypić za dużo z żalu spowodowanego miłosnym zawodem, ale powiedzmy sobie szczerze, że dla pań nie jest to jednak standardowy sposób rozwiązywania tego problemu. Panowie korzystają z niego często, bo to pozwala im wyłączyć myślenie i złagodzić ból.

5. Mężczyźni szybciej wchodzą w nową relację

Leczenie nieudanej miłości nową miłością to raczej zły pomysł, a jednak wciąż to robimy. Zdobycie nowej partnerki podbudowuje ego  mężczyzny i pozwala trzymać swój umysł z dala od „byłej”, przynajmniej na krótką chwilę…

6. Mężczyźni zamieniają smutek w gniew

Kiedy kobiety cierpią – płaczą, bo mają na to społeczne przyzwolenie. „Rycz, mała rycz…” – mówią słowa piosenki. Mężczyznom ciągle jeszcze odmawia się tego luksusu, świat ciągle nie jest gotowy na męskie łzy. Bardziej akceptowany jest pokaz męskiego temperamentu. Stąd przekuwanie smutku w gniew, „wyżywanie” się na przedmiotach i innych ludziach.

7. Mężczyźni się zaniedbują

Nie ma mowy o nowej fryzurze, spontanicznej decyzji i odchudzaniu, czy terapii zakupowej. Mężczyzna porzucony, czy odrzucony, będzie chodził miesiąc z zarostem, i po kilka dni w ciuchach, które wyglądają jakby właśnie ktoś w nich spał. Wyznają zasadę, że nie warto wkładać  wysiłku w dbanie o swój wizerunek, jeśli aktualnie nie ma dla kogo.

Podsumowując, mężczyznom nie jest łatwiej niż kobietom radzić sobie z rozpadem związku, ale robią to w zupełnie inny sposób. A wszystko to… przez wazopresynę. To właśnie ten hormon powoduje, że faceci w miłosnej rozpaczy są mniej „przystępni” dla innych, podczas gdy kobiety szukają w takiej sytuacji wsparcia u przyjaciółek.


Źródło:  newlovetimes.com