Kojarzycie zapewne chusty noszone na głowach przez kobiety w krajach arabskich. My, Europejki wcale im tego nie zazdrościmy, bo co to za szczęście ukrywać swoją kobiecość przed wzrokiem innych? Te kobiety nie mają wyboru, za nich decyduje religia i władza. Właśnie za tymi kobietami wstawiają się mężczyźni, to oni żądają wolności dla swoich kobiet, uwolnienia ich od hijabu (hidżabu).
Hijab to kwadratowa chusta zakrywająca włosy, uszy i szyję, pozostawiająca odkryją twarz. Ma ona symbolizować kobiecą skromność i cnoty nauczane w islamie. Restrykcyjne w tej materii irańskie prawo, dotyczące ubioru kobiety, funkcjonuje od 1979 roku, od rewolucji islamskiej. Te z kobiet, które wyłamują się spod nakazów, narażone są na karę wysokiej grzywny, a nawet więzienia. Jednak to prawo nie podoba się zarówno kobietom, jak i męskiej części irańskiego społeczeństwa. Coraz bardziej wykształceni młodzi ludzie chcą wolności, powstają nowe ruchy na rzecz praw kobiet.
#meiinhijab
Jedną z takich inicjatyw jest ruch dziennikarki Masih Alinejed, która rozpoczęła kampanię przeciwko obowiązkowi hijabu: My Stealthy Freedom. Zaprosiła ona Irańczyków do poparcia wolności kobiet, przez wrzucanie do sieci własnych fotografii w chustach, obok kobiet z odkrytymi głowami z użyciem hashtagu #meninhijab. Ruch zyskuje coraz większe poparcie, oddziaływając szerzej na społeczeństwo.
Zobaczcie jak Irańczycy solidaryzują się z kobietami.
źródło: www.dailynews24.it, Instagram