Czasem w związku „coś się kończy” i nawet sami nie jesteśmy w stanie określić dlaczego oddalamy się od partnera. Niestety, dużo częściej, zamiast zagłębić się w siebie i pomyśleć nad tym, że problem może leżeć po naszej stronie, doszukujemy się wad i niedoskonałości w partnerze. Może pora zadać sobie kilka prostych pytań i udzielić na nie jak najszczerszych odpowiedzi?
Czy nie jesteś szczęśliwa w związku, bo:
Nie wkładasz w tę relację wysiłku?
Kiedy związek przestaje być motywacją, nie odnajdujemy już w nim radości z bycia z drugą osobą. Choć czasem trudno nam się do tego przyznać, większość z nas potrzebuje w relacji miłosnej wyzwania, które pozwoli nam się wykazać, które sprawi, że nie będziemy partnera traktować sztampowo, jako „pewnego” elementu w naszym życiu, ale priorytetowo.
Jesteś narcystyczna?
Zastanów się – czy przypadkiem nie bierzesz w tej relacji tego, czego potrzebujesz, ale nie jesteś w stanie określić, jakie są potrzeby twojego partnera? Ten związek da ci szczęście tylko do momentu, w którym wszystko idzie po twojej myśli. Ale prawdziwa, dobra miłość to kompromisy. Powiedzenie sobie: raz ja zrezygnuję z czegoś dla dobra naszej miłości, innym razem zrobisz to ty.
Nie mówisz o tym, czego potrzebujesz?
Mimo, że twórcy komedii romantycznych wmawiają nam, że jest inaczej, rzadko kiedy zdarza się nam takie porozumienie dusz, że jesteśmy w stanie czytać w swoich myślach. Miłość, ta zwykła wymaga od nas nieustannej komunikacji- emocji, uczuć, a także potrzeb. Jeśli nie mówisz ukochanej osobie, co ci w waszej relacji nie odpowiada, lub czego ci brak, nie miej do niego pretensji, że się nie domyślił. Że dobrze kogoś znamy możemy zazwyczaj powiedzieć po kilkunastu wspólnie spędzonych latach, kiedy mamy ze sobą życiowe sztormy i burze, a może nawet rozstanie.
Nie pozwalasz sobie na okazywanie emocji?
Chronisz się przed bólem, nie pozwalając sobie na to, by czuć. Odrzucasz emocje, gdy powinnaś okazać zdenerwowanie, rozczarowanie, smutek. Udajesz przed całym światem, że jest dobrze, choć wewnętrz rozpadasz się na tysiące kawałków. Jednak w ten sposób pozbawiasz się także możliwości odczuwania szczęścia, radości, podniecenia i spełnienia w związku.
Nie kochasz go?
To najtrudniejsze, co może ci się zdarzyć. Zdajesz sobie sprawię z tego, że pomyliłaś się co do uczucia, którym go darzysz. Lub, że to uczucie dawno wygasło. Mocujesz się z poczuciem winy i jednoczesną chęcią uwolnienia się od sytuacji, która blokuje cię właściwie na każdym polu.
Jeśli czujesz, że jesteś nieszczęśliwa w związku, zatrzymaj się na chwilę i zadaj sobie tych kilka, trudnych pytań. Bądz ze sobą szczera. Może nadszedł moment na kluczowe zmiany w twoim życiu.