Uczymy się mówić; w zasadzie w krótkim czasie zdobywamy umiejętność mówienia, jednak aby skutecznie rozmawiać i komunikować się, nie wystarczy tylko mowa.
Podobnie jak z prowadzeniem samochodu, potrafię jeździć (nauczyłam się nawet parkować tyłem), mam na to plastikowy dowód, ale umiejętność jazdy nabywam wciąż w praktyce. Podobno praktyka czyni mistrza i myślę że długo jeszcze będę praktykować… i rozmawiając i jeżdżąc (niekoniecznie jednocześnie).
Do owocnego działania w praktyce potrzebne są chęci, pozytywne nastawienie, wiedza, możliwości i zapewne jeszcze kilka punktów, w zależności od sytuacji i potrzeb. Jednak podstawowym warunkiem na pewno jest CZAS.
Konflikty prywatne, służbowe i wszelkie inne mają jedno podłoże – brak czasu. A za tym idące konsekwencje w postaci niezrozumienia, niewiedzy, niechęci, dużych emocji, stresów i różnych
END-ów.
Czy dziecko wracające ze szkoły opowie od razu co się wydarzyło, dlaczego tak postąpiło, skąd się wzięła dziura na kolanie i jaki jest powód uwagi w dzienniczku?
Nie sądzę, by z ciszy lub potoku słów można było szybko wywnioskować, co tak naprawdę za tym wszystkim stoi. Nie pytam od razu o wszystko, czasem o nic nie pytam, czekam i daję czas… na ochłonięcie, spadek emocji i wreszcie rozmowę.
Kiedy jesteśmy zainteresowani odczuciami i opiniami rozmówcy tak samo, jak faktami, posiadamy wtedy szerszy obraz sytuacji, łatwiej nam zrozumieć i dać wsparcie. Powyższe podejście wymaga czasu, jednak rozmowa pozwala budować relacje i nie jest wtedy tylko wymianą zdań.
Skoro na każdym etapie procesu komunikacji niezbędnym składnikiem jest właśnie CZAS, to może warto na bieżąco dawać sobie nawzajem ten czas? Sprawy codzienne, małe, bieżące, ważne nie skumulują się i nie urosną wtedy do rangi konfliktów, w których pomoc osoby trzeciej często wydaje się być niezbędna.
Jak mówić żeby rozmawiać?
- Być otwartym, zainteresowanym i ciekawym poglądów innych. Jeśli coś nas interesuje wtedy chętniej się angażujemy.
- Wyłączyć choć na chwilę pożeracze czasu (tv, radio, smartfon…).
- Dzielić się swoimi odczuciami, obawami, wątpliwościami. Słowa o sobie otwierają innych.
- Mieć wspólny czas, wspólne działania, zainteresowania – łatwiej i przyjemniej odnosimy się do osób, z którymi mamy wspólne i pozytywne przeżycia.
- Mówić w taki sposób, w jaki sami chcielibyśmy aby inni do nas mówili.
Spróbuj porozmawiać z kimś bliskim inaczej niż zwykle. Chętniej, dłużej, otwarcie i na dowolny temat.
A potem spojrzyj na korzyści tej rozmowy.