Kobieta, która się nie poddała. Poniżana i odzierana z poczucia wartości przez szesnaście długich lat, potrafiła wziąć sprawy w swoje ręce i odbić się od dna. Historia Tiny Turner dowodzi jej niezwykłej siły i odwagi. Gdy odchodziła od męża miała w kieszeni 36 centów. Dzięki determinacji i ciężkiej pracy stała się legendą i jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd muzyki rozrywkowej na świecie.
Dzieciństwo
Anna Mae Bullock urodziła się 26 listopada 1939 roku w maleńkim Nutbush. Szybko odkryła, że ma dobry głos. Miała też marzenia. Marzyła o świecie z kolorowych okładek pism, które coraz częściej docierały do jej miasteczka. Między rodzicami Anny było źle odkąd pamiętała. Kiedy po jednej z awantur matka przyszłej gwiazdy spakowała walizki i odeszła, dziewczynka została ze starszą siostrą Alline i ojcem, który wkrótce ożenił się ponownie. Dziewczynki oddano na wychowanie krewnym, ale niedługo potem zdecydowały, że chcą ponownie zamieszkać z matką, w St Luoius. To tu Alline stała się bywalczynią jednego z najsłynniejszych muzycznych klubów. To tu także Anna skończyła szkołę i to tu wreszcie zadecydował się jej los.
Ike
Na krótko przed jej 17- tymi urodzinami, Alline zabrała siostrę do klubu Manhattan. W ten sobotni wieczór siedziały na jednym ze stolików uderzając rytmicznie nogami o podłogę. Na scenę weszli Kings of Rhythm, a kilka minut później pojawił się ich wokalista. Nazywał się Ike Turner. Był rok 1956, on Miał 24 lata, ona 16. Nigdy wcześniej nie słyszała podobnej muzyki. Zafascynowana zaczęła przychodzić słuchać Ike’a i jego zespołu coraz częściej.– Chciałabym wystąpić na scenie – zwierzyła mu się pewnego razu. – Wkrótce będziesz miała taką szansę – odpowiedział. Gdy kilka tygodni później ktoś poprosił siostrę Anny by zaśpiewała, odmówiła. Wtedy Anna zaczęła śpiewać. Zaśpiewała tak, że zachwycony Ike zeskoczył ze sceny i poderwał ją z ziemi. W ten sposób Anna Mae została jedną z wokalistek The Kings of Rhythm. Od tej pory Ike nazywał ją „mała Anią” i zaczął kupować jej ubrania i biżuterię. Siedemnastolatka była w siódmym niebie, a przynajmniej tak jej się wówczas wydawało.
Z obawy przed reakcją matki, Anna nie powiedziała jej, że pracuje dla Kings of Rhythm. Cała sprawa wydała się, gdy jeden z kolegów z zespołu odwiedził ją w domu i zapytał czy Anna nie mogłaby poćwiczyć z nim nowych utworów. Matka i córka popadły w konflikt, a Anna dostała całkowity zakaz odwiedzania klubów muzycznych. Wtedy właśnie zainterweniował Ike. Podjechał po ich dom różowym Cadilaciem. Długo rozmawiał z Zelmą (matka Tiny -przyp.red.) i obiecał, że będzie opiekował się jej córką jak starszy brat. Przekonywał, że Anna będzie pewnego dnia wielką gwiazdą. Zelma zaufała.
Kariera i… rodzina
Rok później, za namową Ike’a, Anna Mae stała się Tiną. Wybór imienia nie był oryginalny, miał przypominać imię królowej dżungli z jakiegoś telewizyjnego serialu. W ciągu dnia Tina pracowała w szpitalu, nocami śpiewała. W owym czasie przyszedł na świat Craig, jej syn, którego ojcem był lider zespołu.
Nadeszły pierwsze sukcesy, a głos Tiny stawał się rozpoznawalny. Z tego powodu Ike zmienił nazwę zespołu na The Ike & Tina Turner Revue. A jego prawdziwa natura i chciwość zaczęły brać górę nad rozsądkiem. Ike musiał mieć wszystko i wszystkich pod kontrolą. Stał się apodyktyczny, nie znosił sprzeciwu. Jako jedyny decydował o wyborze piosenek, muzyków i klubów, w których grali. Z Tiną wiązał go jeszcze mocniej fakt, że urodziła mu syna. Zaczęła również matkować jego dwóm synom z poprzedniego małżeństwa. Charyzmatyczny lider wiedział jak wielkim skarbem jest Tina i nie chciał wypuścić jej z rąk. Pragnął sławy i pieniędzy. I zawojowania tych cholernych „białych” list przebojów. Tylko ona mogła mu to umożliwić. Chcąc mieć nad nią całkowitą kontrolę, zaproponował Tinie małżeństwo. Jak wiele lat później wyznała , zgodziła się ze strachu. Pobrali się w 1962 roku po przeprowadzce do Kalifornii.
Marząc o wolności…
W połowie lat 60-tych Ike & Tina Turner stali się jedną z najpopularniejszych grup R&B w Stanach. Marząc o szerszej publiczności wyruszyli w trasę. Przez 270 dni w roku przebywali w drodze, koncertując w całym kraju. Między małżonkami było coraz gorzej. Kiedy w styczniu 1966 roku producent Phil Spector zaproponował Tinie kontrakt opiewający na sumę $20,000 dolarów, nie zgodził się na udział Ike’a w produkcji utworu. To wtedy właśnie Tina pierwszy raz pomyślała, że jest w stanie odnieść sukces sama. Piosenka River Deep, Mountain High, która wtedy nagrała nie odniosła wówczas sukcesu, ale przez krytyków uznawana jest za jedną z najlepszych piosenek wszechczasów. Tymczasem Kariera Ike’a i Tiny nabierała tempa: w Europie byli postrzegani jako gwiazdy. U boku The Rolling Stones wystąpili w londyńskim Royal Albert Hall. Dwadzieścia lat później Tina powie, że wtedy zrozumiała, że jej prawdziwy dom jest w Europie.
Przebudzenie
Lata 70 przyniosły pełny sukces duetu w Stanach Zjednoczonych. Ike i Tina przeprowadzili się do pięknego domu w bogatej dzielnicy Los Angeles. Olbrzymia kuchnia, wodospad w salonie, stolik do kawy w kształcie gitary… Złota klatka Tiny. Ike przejął całkowicie inicjatywę, ona nie protestowała. Zastraszona, obawiając się jego niespodziewanych napadów złości, starała się jedynie jak najlepiej zajmować chłopcami i nie denerwować męża. Gdy wybudował własne studio nagrań, była zachwycona, że wreszcie pozbędzie się go z domu. Ale wtedy zaczęło się prawdziwe piekło. Wydzwaniał do niej nocą, że ma natychmiast przyjechać. Spędzał tam coraz więcej uzależniając się od kokainy: potrzebował czegoś, co pozwoli mu tworzyć bez przerwy. Czasem pracował pięć dni bez odpoczynku. Miał obsesję na punkcie list przebojów. Kiedy jednak piosenka „Proud Mary” zawojowała amerykańskie notowania, wszyscy zwrócili uwagę na Tinę, nie na niego. Ike wpadł w szał.
Następne dwa lata przyniosły duetowi kolejne sukcesy i olbrzymie pieniądze. A także jeszcze więcej przemocy ze strony Ike’a. Bił ją dosłownie za wszystko. Ale czara goryczy przelała się. Tina zaczęła odczuwać gniew. Napięcie i strach, które skrywała przez lata teraz zaczęła przekuwać w swoją siłę. To był okres, w którym kobiety w Stanach głośno żądały niezależności i szacunku. Inspiracją dla Tiny było także rozstanie Cher z mężem Sonny w 1974 roku. Cher zawodowo poradziła sobie po rozwodzie świetnie. Dlaczego więc ona miałaby sobie nie poradzić? Tina Zaczęła mówić mężowi, że potrzebuje więcej swobody. Ale nie słuchał. Muzycznie i życiowo tkwił ciagle w latach 50, podczas gdy ona wybiegała na spotkanie z przyszłością. Przełomem był rok 1974 roku, kiedy Ike pozwolił Tinie ( ze względu na olbrzymią gażę) wystąpić w rockowym musicalu. Wyleciała do Londynu na zdjęcia i wystąpiła u boku Erica Claptona, Eltona Johna, Jacka Nicholsona oraz Ann-Margret, z która serdecznie się zaprzyjaźniła. Do domu wróciła już całkiem odmieniona.
Koniec koszmaru
Byli w drodze do Dallas, kiedy zaproponował jej czekoladkę. Odmówiła, wymierzył jej policzek. Wtedy, pierwszy raz w życiu, oddała. „To koniec” – pomyślała. Bili się całą drogę na lotnisko, a nawet w samolocie. W drodze z lotniska do hotelu wykrzyczała, co o nim myśli. Obnażyła wszystkie skrywane żale i krzywdy. Nie mógł w to uwierzyć. – Nigdy tak do mnie nie mówiłaś – powtarzał. W hotelu powiedział , że krew na ich ubraniach to ślady po wypadku.
Ten moment pozostanie w jej pamięci na zawsze. Opowiedziała o nim wiele razy. Jest późna noc. W milczeniu kładą się obok siebie w ogromnym łóżku. Tina czeka, aż mąż zaśnie. Potem po cichutku wstaje, jej ręce drżą, kiedy otwiera drzwi łazienki. Patrzy na swoje odbicie w lustrze i zakrwawioną twarz. Musi działać szybko. Myje się, zakłada ciemne okulary. Serce bije jej szybciutko. W kieszeni narzuconego na siebie na prędce płaszcza ma tylko 36 centów. Odchodzi. Ucieka z hotelu w Dallas, dokąd przyjechali, by zagrać wspólnie koncert. – Uciekłam od męża – mówi menadżerowi innego hotelu. – Teraz nie mam pieniędzy, ale na pewno wkrótce zapłacę za pokój – obiecuje pokazując posiniaczone ciało. Jeszcze przez kilka miesięcy ukrywa się przed mężem. Mieszka u przyjaciół, w zamian za dach nad głową pomaga im sprzątać dom. Kupuje broń. Gdy pewnego dnia Ike zjawia się pod jej drzwiami, Tina dzwoni na policję i mówi: Jestem Tina Turner. To jest Ike. Odeszłam od niego i już nie wrócę.
Olbrzymia presja, stres nie złamały Tiny. Przez następne kilka lat ciężko pracuje na swój sukces. Nadszedł w 1983 roku. A wraz z nim, zupełnie inny, nowy rozdział w życiu Anny Mae.