Go to content

Bieszczady Camp – dlaczego w przyczepach campingowych???

Bieszczady Camp to wyjątkowe wyjazdy dla kobiet, które łączą ze sobą intensywną pracę nad sobą z inspirującymi wędrówkami bieszczadzkimi szlakami.

www.bieszczadycamp.pl

Wyjazdy organizujemy jak sama nazwa wskazuje w formie campu, śpimy w przyczepach campingowych, spędzamy dużo czasu na świeżym powietrzu, blisko przyrody, natury, blisko ziemi..

Dlaczego taka forma? Dlaczego camping i przyczepy?? Dla nas organizatorek Bieszczady Camp odpowiedź jest bardzo prosta, dla każdej trochę inna a zarazem nieco osobista.

Bieszczady Camp okiem Doroty Jaślan:

IMG_4358-4

 

Jako trener biznesu szkolenia z rozwoju osobistego prowadzę od ponad 16 lat. Kiedy Asia zaproponowała abyśmy wspólnie zorganizowały Bieszczady Camp w takiej formie ja przede wszystkim przeanalizowałam to od strony wartości i korzyści, jakie ta forma przyniesie naszym Uczestniczkom. Dla mnie na pierwszym miejscu zawsze jest Uczestnik i to, co wyniesie z danego szkolenia. Ważne jest, aby osiągnąć cele, jakie wyznaczy sobie każda osoba i spełnić jej oczekiwania, najlepiej jak potrafimy. Popatrzyłam na tą kwestię przede wszystkim oczami trenera 🙂

Jestem przekonana że zmiana warunków codziennego funkcjonowania to jedna z metod wspomagających proces rozwoju i lepszego kontaktowania się z samym sobą. Gdy wyrywamy się z rutyny dnia powszedniego, zmieniamy środowisko i doświadczamy czegoś nowego, tu mamy możliwość jeszcze bardziej poznać siebie i znaleźć skuteczne dla nas metody pracy nad sobą, by życie nabierało lekkości lub abyśmy to my nabierali lekkości w życiu.

Fotolia_91511659_Subscription_Monthly_XXL

Przyczepy campingowe to także możliwość bycia bliżej natury. Spędziłam kiedyś dwa tygodnie w dżungli śpiąc w hamaku i wiem jak kontakt z przyrodą dodaje energii i odbudowuje organizm. Gdy jesteśmy blisko niej odblokowuje nas, doenergetyzuje abyśmy mieli siłę na powrót do miasta i cieszenie się nim.

Kim jestem? Na czym mi w życiu zależy? Jak być bardziej sprawczym w realizacji własnych celów, marzeń? Jakie przekonania, tkwiące głęboko w nas, wzory mentalne mogą blokować naszą energię? Jak budować wewnętrzną siłę, odporność psychiczną i stabilność emocjonalną?

Te i inne pytania zadamy sobie w ciągu 5 dni warsztatów Bieszczady Camp. Zmiana warunków jakie nam towarzyszą na co dzień, na po pierwsze Bieszczady i ich przepiękną przestrzeń, a po drugie na nocleg w przyczepach campingowych, ma na celu pomóc nam w nabraniu dystansu do naszej codzienności, naszego codziennego ja i lepszemu przyjrzeniu się co głębiej w nas tkwi, co może blokować naszą energię, wpływać na spadek odporności i co może z kolei dodać nam witalności i sprawczości w działaniu.

Bieszczady Camp okiem Asi Wojciechowskiej:

okiem asi

Powód, dlaczego wybrałam taką właśnie formę organizacji wyjazdów dla kobiet jest nieco osobisty. Pomysł sam w sobie narodził się właśnie po moim powrocie z Bieszczad kilka miesięcy temu 🙂 Zgadnijcie gdzie spałam? Dokładnie na tym samym campingu, na który zabieram kobiety podczas Bieszczady Camp. Bardzo spodobała mi się taka forma wypoczynku. Z pewnością duży wpływ również na tą decyzję miał mój wyjazd do USA dwa lata temu. Zwiedzając Kalifornię  zatrzymywaliśmy się właśnie na campingach. W Stanach bardzo popularną formą podróżowania są właśnie przyczepy campingowe. Szczerze mówiąc zakochałam się w takiej formie spędzania wakacji, dlatego z wielką radością zdecydowałam się na nocleg w przyczepie podczas mojego ostatniego pobytu w Bieszczadach.

Camping, na którym się zatrzymamy posiada kilka przyczep. Niektóre z nich mają niesamowitą historię, zjechały pół świata. Spędzić tam czas, poznać niesamowicie sympatycznego właściciela, ludzi, którzy zatrzymują się tam na nocleg, to niewątpliwie wartość, której nie da się zmierzyć. Czuć tam dobrą energię.

Fotolia_104813622_Subscription_Monthly_XL

Jestem przekonana, że pobyt blisko natury daje niesamowite efekty dla naszego zdrowia i samopoczucia. Doświadczyłam tego na własnej skórze. Będąc ostatnim razem w Bieszczadach borykałam się z przewlekłą chorobą, która nie dawała mi spokoju przez miesiące. W Bieszczadach wypoczęłam, nabrałam siły, energii i DOBRZE SIĘ CZUŁAM! Tak jak Dorota wierzę w to, że czasem po prostu natura jest lekarstwem, pomaga nam się zregenerować, odbudować to, co potrzebuje pomocy. Dodatkowo sprzyja refleksji, poszukiwaniu siebie, myślę, że warto dać sobie te kilka dni. W dzisiejszych czasach bardzo często zapominamy o sobie. Robimy wiele dla innych, pracujemy ponad stan, tylko w tym wszystkim zatracamy trochę siebie. Głęboko zachęcam do spędzenia tego czasu z nami i przeżycia czasu z samą sobą 🙂

www.bieszczadycamp.pl