Według raportu National Poll on Childrens’s Health przeprowadzonego przez CS Mott Children’s Hospital 81% rodziców twierdzi, że ich dzieci nie są wdzięczne za to, co mają lub dostają. Ponad połowa rodziców martwi się również, że nadmiernie pobłażają swoim pociechom, a prawie połowa przyznaje się, że jest zakłopotana tym, jak czasami się one zachowują.
Dziś dzieci naprawdę mają więcej
Czy wiesz, że zabawka, która w 1977 roku kosztowała 20 dolarów, dziś kosztuje 7,97 dolara i dzięki temu rodziny mogą kupować dzieciom dużo więcej rzeczy? Jednak cena to nie jedyny powód, dla którego jesteśmy bardziej hojni. Przez lata byliśmy bombardowani nieustannie wiadomościami, że powinniśmy zaspokajać potrzeby swoich dzieci i minimalizować im poczucie dyskomfortu. To doprowadziło do sytuacji, w której wiele dzieci nie ma szans konfrontować się z tym, co było powszechnym doświadczeniem poprzednich pokoleń – koniecznością czekania na to, czego pragną. Ponieważ zabawki kosztują mniej, dzieci rzadko muszą odraczać swoje potrzeby, albo oszczędzać pieniądze na realizację marzeń.
I tu pada pytanie: Czy aby nauczyć dziecko wdzięczności, musimy je skonfrontować z niewygodnymi uczuciami takimi jak: zazdrość czy niecierpliwość? Czy dzięki temu będą umieć rozpoznać radość, kiedy otrzymają upragniony przedmiot?
Dlaczego one nie wyrażają większej wdzięczności?
Niektórzy rodzice stwierdzają, że pomimo ich wysiłków dziecko nie wyraża zbyt wiele wdzięczności. Co się dzieje?
1. Być może nie zwracaliśmy do tej pory uwagi na to, by kształtować w dziecku empatię i uważności.
Teraz ono czuje, że mu się wszystko należy. Podchodzi na przykład do przyjmowania prezentów kompletnie bezrefleksyjnie bez zauważania wysiłku innych osób, które starają się sprawić mu przyjemność. Dobra wiadomość jest taka, że zawsze można nad tym popracować. Maluch czasem musi usłyszeć stanowcze: „Nie!”
2. Tak naprawdę dziecko jest wdzięczne, ale nie wie, jak to wyrazić.
Jest to dość powszechne u introwertyków. A jeśli rodzice nie rozumieją, co się dzieje, mogą krytykować i jeszcze bardziej je zawstydzać. Nieśmiałe dzieci warto uczyć wypowiadać gotowe zdania i ćwiczyć je w codzienności. Gdy kelner przynosi jedzenie, pomóż maluchowi powiedzieć „dziękuję”. Jeśli syn dostanie zaproszenie na imprezę gwiazdkową do kolegi, ale nie może przyjść, zadzwońcie wspólnie, by podziękować i wytłumaczyć przyczynę nieobecności.
9 pomysłów na uczenie wdzięczności
1. Strategia polegała na tym, aby maluchy regularnie mówiły „proszę” i „dziękuję”.
Jednak wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, że jeśli słowa są wypowiadane automatyczne, to człowiek nie ma szansy skontaktować się z prawdziwymi emocjami. „Istnieje różnica między grzecznością a wdzięcznością”, twierdzi Sarah Clark z Mott Children’s Hospital. „Dlatego zawsze warto podkreślić, dlaczego prosimy dziecko o podziękowanie”, dodaje. Na przykład: „Babcia włożyła sporo wysiłku w to, by zrobić dla ciebie kalendarz adwentowy” albo „To miło, że sąsiadka zaprosiła nas na lukrowanie pierników. Nie uważasz?”.
2. Niektórzy praktykują codzienne rozmowy, w których zwracają uwagę, za co są wdzięczni.
Mówią na przykład tak: „Dziś poszłam na wspaniały spacer z naszym psem. A ty co dziś robiłeś, co sprawiło ci przyjemność?”
3. Inni proszą o wykonywanie prac domowych.
„Może to pomóc dzieciom docenić ich udział w robieniu dobra dla bliskich”, mówi Clark. Nie chodzi o to, by dzieci „odpracowywały” to, co od nas dostały. Ale o to, by słyszały od opiekunów słowa wdzięczności za to, że zrobiły coś miłego lub użytecznego.
4. Kolejny pomysł to wolontariat.
„Konkretne przykłady pomocy w hospicjach czy schroniskach dla zwierząt mogą pomóc dzieciom lepiej zrozumieć innych. To sposób na budowanie empatii, życzliwości i współczucia”, mówi Clark. Warto jednak, byśmy rozmawiali z dziećmi także o swoich doświadczeniach i o tym, jak one czuły się, gdy działały na rzecz innych”.
5. Można też uczyć oszczędzania.
I tu przykład: „Dołożymy ci się do kupienia tabletu, ale pod warunkiem, że ty będziesz odkładał drobne pieniądze, które dostajesz od dziadka, babci i rodziny. Jeśli uzbierasz 400 złotych, resztę dołoży tata”.
6. Rodzice powinni też zastanowić się, czy kupując pociechom wypasione świąteczne prezenty nie zaniedbują siebie?
Istnieje bowiem stereotyp, że dorosłym należą się małe prezenty, a te wielkie i wspaniałe dzieciom. Tylko że taki podział „dobra”, może rodzić nawet w dorosłych frustrację. Zwłaszcza jeśli widzą naburmuszone dzieci rozpakowujące drogie prezenty i przypominają sobie swój wysiłek włożony w kupienie kosztownego „drobiazgu”. Równowaga zawsze jest dobrym doradcą.
7. Najskuteczniejszym sposobem nauczania wdzięczności jest nasz przykład!
Dzieci uczą się najwięcej, podpatrując, co robią ich opiekunowie. Jeśli oni nie okazują wdzięczności, nie mogą jej oczekiwać od dzieci.
8. Podziękuj i wskaż konkretnie, co dziecko zrobiło fajnie
Powiedz dlaczego ci się to podobało lub z tego skorzystałeś. Na przykład: „Naprawdę mi dzisiaj pomogło, kiedy nakryłeś do stołu, zanim cię o to poprosiłam, więc mogłam przygotować obiad bez stresu”. Albo: „Doceniam sposób, w jaki odszedłeś, gdy twój brat krzyczał na ciebie, zamiast kontynuować awanturę. Jestem z ciebie dumny”.
9. Warto o rzeczach, które wszyscy zwykle przyjmujemy za pewnik, które wydają się nam oczywiste – mówić z radością.
Zobacz także: 9 przykazań na dobre Święta. Psycholog radzi