Książki, książki, wokół mnie wszędzie książki. Na półkach, na biurku, na podłodze i na stoliku nocnym. Część z nich przeczytana od deski do deski. Część, przestudiowana. Niektóre rozpoczęte i nieskończone – może kiedyś trafią do łask, a może nie. Poradniki, powieści, kryminały, thrillery, rodzicielskie, psychologiczne, coachingowe, trenerskie, duchowe. O tematyce sportowej i o zdrowym odżywianiu, o modzie i urodzie, o finansach i zarządzaniu. Cienkie, grube, nowe, stare. Kupione i pożyczone. Ulubione i nielubiane. Niektóre pokreślone, z własnoręcznymi notatkami i kolorowymi karteczkami. Wszystkie mają swoje miejsce. Nie tylko w mieszkaniu, ale także w moim sercu.
I pomyśleć, że kiedyś tak bardzo nie lubiłam czytać….
Pamiętam, jak w szkole męczyłam się z obowiązkowymi lekturami. Niektóre były nie do przejścia. Z niektórymi poszłam na skróty – czytając bryki. Do niektórych powracam po długich latach. Z ciekawości i w wyniku dojrzałości.
Kiedy moja starsza siostra, niczym mól książkowy „połykała” książki ze szkolnej biblioteki, ja omijałam ją szerokim łukiem. Bo czytanie mnie męczyło. Kojarzyło się z nudnym, żmudnym obowiązkiem. Nie znosiłam tych pożółkłych, śmierdzących i rozklejających się kartek… i upominania ze strony mojej mamy „Oleńka, czytaj na głos”. Grrrr…
Minęło wiele lat, a ja dzisiaj kocham czytać książki. Uwielbiam jej zapach, pierwszą stronę, okładkę i czuć ją w dłoni. Uwielbiam tą ciekawość, która mi towarzyszy, kiedy otwieram ją po raz pierwszy. Chociaż nadal molem książkowym nie jestem, to zdecydowanie zamieniłam telewizor na tradycyjny druk.
Dzisiaj do czytania zachęcam również moje dzieci. Bo czytanie ma wiele korzyści! A oto najważniejsze wg mnie:
- Czytanie trenuje umysł– niesamowicie pobudza go do działania. Czytając widzisz litery, a Twój mózg zamienia je na obrazy. Zmuszasz swój umysł do wysiłku, trochę podobnie jak zmuszamy mięśnie do pracy podczas aktywności fizycznej. Im więcej czytasz, tym bardziej poprawia się Twoje myślenie, rozumienie, kreatywność , zapamiętywanie.
- Uczysz się nowego słownictwa– pamiętasz jak w szkolnych czasach trafiając na nieznane słowo kazano nam sprawdzać je w encyklopedii czy słowniku? Czytając lepiej zapamiętujemy fakty, kojarzymy je z danym kontekstem, a tym samym uczymy się szybciej nowych pojęć i ich zastosowania w odpowiednim kontekście.
- Czytanie poszerza horyzonty– więcej dowiadujesz się o świecie, życiu, o zagadnieniach, które Ciebie interesują, a dzięki temu – stajesz się ciekawszą osobą i ciekawszym interlokutorem dla innych 🙂
- Czytanie jest relaksujące i odstresowujące– hamak (ewentualnie kanapa i kocyk), świeże powietrze, dobra herbata i dobra książka – dla mnie to idealny sposób na odpoczynek, na odskocznię od codziennych spraw, trosk i problemów. Osobiście muszę uważać z czytaniem w łóżku – bo już po kilku/kilkunastu kartkach zdarza mi się odpływać w ramiona Morfeusza 🙂
- Czytanie pobudza wyobraźnię– nic tak dobrze nie działa na wyobraźnię jak książki. Każda kartka przenosi nas w nieograniczony świat wyobraźni. Umysł kreuje tysiące nowych obrazów, z najdrobniejszymi szczegółami. Stajemy się reżyserami książkowego świata. Zupełnie inaczej, niż kiedy oglądamy film i odbieramy narzucony nam odgórnie obraz. To dzięki książkom rodzą się nowe pomysły i kolejne książki. To dzięki czytaniu (nawet pod przymusem w czasach szkolnych) tak bardzo polubiłam pisać. Chyba jako jedyna w swojej klasie na maturze z języka polskiego napisałam wypracowanie aż na 15 stron, nie wspominając już o prowadzeniu pamiętników jeszcze w czasach podstawówki i liceum.
- Czytanie to ciekawy sposób spędzania czasu z dziećmi– od małego czytamy im razem z mężem książki intonując głosy postaci bajkowych, z czego wszyscy mamy niezły ubaw. Wspólne czytanie jest również dobrym krokiem do poruszenia przeróżnych ważnych tematów i poznawania świata z perspektywy dziecka oraz dorosłych.
- Książki budzą skrajne emocje– wzruszają, przerażają, smucą, bawią, wprowadzają w zachwyt, w zdumienie… często na długo zapadają nam w pamięci…uwrażliwiają, uczą empatii oraz rozwijają inteligencję emocjonalną.
- Czytanie inspiruje do zmian – w księgarniach jest cała masa ciekawych poradników, biografii, autobiografii i książek napisanych lekkim językiem, w przepięknych oprawach, dzięki którym możesz się motywować, uczyć się od znanych ludzi, poznawać różnorodne, sprawdzone techniki samodoskonalenia się, czy nabywania przeróżnych umiejętności – bez konieczności wydawania dużych kwot na drogie szkolenia. Każda historia, każda książka nawet o podobnej tematyce wnosi coś nowego do naszego światopoglądu. Inspiruje i wzbogaca nasze życie. Ponoć, po przeczytaniu książki, czytelnik nigdy nie jest już tym samym człowiekiem…
I mogłabym tak wymieniać jeszcze długo i długo. I z pewnością sama możesz dopisać szereg korzyści, które są istotne dla Ciebie.
Na podsumowanie, przytoczę tu słowa wybitnej polskiej poetki – Wisławy Szymborskiej, która twierdziła, że: „Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”. Trudno się nie zgodzić.
Czytaj i baw się najpiękniej!
Odnajduj w książkach to, co dla Ciebie najważniejsze i pozwól książkom się odnaleźć (bo ja wierzę, że to one odnajdują mnie we właściwym momencie)
Z miłością.
Ps. A z ostatnio przeczytanych książek polecam Ci:
Powieść „Szczygieł” autorstwa Donny Tart
„Sekretne życie drzew” Petera Wohlleben’a
oraz książka, do której wróciłam ponownie po kilku latach – „Jedz, módl się, kochaj” Elizabeth Gilbert 🙂
A Ty jaką ciekawą książkę możesz polecić mnie?