Chcesz w tym roku przygotować się do Świąt trochę inaczej niż zwykle? Spokojniej, bez nerwów? Sprawdź serię autorskich wskazówek Dan Cake oraz poznaj porady od Małgorzaty Ohme, która podpowie, jak wejść w świąteczny okres bez niepotrzebnego stresu. Może nie musisz wszystkiego gotować sama? Może nie musisz wydawać oszczędności na drogie prezenty? A może nic się nie stanie, jeśli okna umyjesz po Świętach…
1. Jak zachować umiar w Święta?
Ostatnie lata nauczyły nas, że tak naprawdę niewiele trzeba mieć, by być zadowolonym i szczęśliwym. Okazuje się, że im mniej mamy, tym bardziej uruchamiamy swoją wyobraźnię i pielęgnujemy to, co jest wokół nas. Z tego „nieposiadania” może wyniknąć wiele dobrych rzeczy. Słowem, które to łączy jest „umiar”. A niestety, w dzisiejszym świecie o tym słowie kompletnie zapominamy. Uważam jednak, że warto tę pandemiczną lekcję przyjąć i zachować umiar podczas świąt w jedzeniu, kupowaniu prezentów, obietnicach oraz stymulacji, której sami sobie dostarczamy poprzez wizyty i liczne obowiązki. Myślę, że wtedy jest szansa, że dostrzeżemy w Bożym Narodzeniu coś, czego nie dostrzegaliśmy wcześniej. A może to coś okaże się najważniejsze? Miłość, bliskość, intymność, zmysły… Istnieje wiele różnych rzeczy, które giną nam na co dzień w nadmiarze.
2. Czego i jak życzyć innym?
Jeśli czujemy się niekomfortowo podczas składania życzeń i dzielenia się opłatkiem – mam fajny pomysł. Zamiast składania życzeń można napisać listy do najbliższych na Święta. Moje zawsze mają podobną konstrukcję. Na początku przepraszam, potem dziękuję, a na koniec życzę tego, co dla tych osób jest ważne. Pamiętajcie, zawsze warto powiedzieć, bliskim, jacy są dla nas ważni.
3. Jak znaleźć czas dla bliskich?
Kiedy cofniemy się do dzieciństwa, to okazuje się, że rzadko pamiętamy potrawy i wszystkie prezenty. Za to pamiętamy ludzi i emocje, które towarzyszyły spotkaniom. Dziś żyjemy w dwóch rzeczywistościach: tej realnej i wirtualnej (ta druga szczególnie dotyczy naszych dzieci). A przecież wszyscy chcemy, żeby nasze Święta były „tu i teraz”. Może więc warto wprowadzić zasadę, że na czas Świąt odłączamy się od urządzeń elektronicznych? Wiem, że to nie jest takie łatwe, by nagle wszystko przerwać i usiąść razem z rodziną, zagrać w planszówki. Dlatego wcześniej warto wszystko przemyśleć i dać sobie narzędzia pomocnicze, czyli przygotować przestrzeń do wspólnego spędzania czasu. U mnie fajną robotę zrobiły karty z pytaniami, które podrzucają nam inspirujące odpowiedzi. Łatwo w taką zabawę wciągnąć całą rodzinę. Ograniczmy więc w te Święta bodźce z zewnątrz, a skupmy się na sobie i ludziach – popatrzmy sobie w oczy.
4. O czym rozmawiać przy wigilijnym stole?
Warto przemyśleć sobie wcześniej tematy, o których w tym roku nie rozmawiamy i ustalić na początku wigilijnej kolacji ze wszystkimi, że ich nie podejmujemy. Przykłady? Polityka albo pytania w stylu: „Kiedy planujecie mieć dzieci?” Powiedzcie: „Dzisiaj rozmawiamy przy stole o samych przyjemnych rzeczach, o marzeniach, podróżach, które planujemy. Jesteśmy mili i mówimy sobie tylko dobre rzeczy”. Róbmy to spokojnie, delikatnie, z wyczuciem i uśmiechem, by nikogo nie urazić.
5. Jak zorganizować prezenty?
Chyba każdemu sen z powiek spędzają teraz prezenty. Zwłaszcza kiedy zapraszamy do domu wiele osób i kiedy wszyscy doświadczamy galopującej inflacji. Myślę, że fajnym pomysłem jest po prostu losowanie. Losujemy osobę (jak w podstawówce), którą będziemy obdarowywać i umawiamy się na określoną kwotę. Oczywiście, jeśli chcemy dać piękny wymarzony prezent swojemu dziecku, to robimy to wcześniej, np. przed Wigilią.
6. Jak przeżyć samotne Święta?
Nie ukrywajmy, że samotność to trudny temat w okresie świątecznym, głównie ze względu na kulturowy przekaz tradycji, społeczny nacisk, że tego dnia musi być gwarano i wesoło. A przecież nie wszyscy wpisujemy się w ten schemat. Do osób, które w tym roku będą z różnych powodów spędzać te Święta samotnie, powiem tak: „Spróbujcie potraktować to jako dar. Możecie robić, co chcecie: wyjechać albo połączyć się ze znajomymi on-line, oglądać cały wieczór seriale, albo nie robić nic i iść spać. Zapewniam was, że jest to wiele lepsze niż przyłączenie się do „przypadkowej historii” i udawanie, że jest się w innym nastroju, niż się jest naprawdę. Bycie ze sobą może być fajnym początkiem dla refleksji: „Czy jest coś ważniejszego od tego, by spędzić ten najważniejszy dzień w roku… z najważniejszą osobą – z samym sobą?”
7. Czy naprawdę muszę ugotować 12. potraw?
Ten rok jest szczególny, bo jesteśmy już po kilku latach kryzysu. Może to jest dobry moment, by wyluzować? Z ekologicznego punktu widzenia, to może być dobry czas na zmianę. Zadajmy sobie więc pytania: „Czy to nie jest kwestia presji społecznej, że się tak staram?„. „Czy perfekcjonizm mi nie przeszkadza?”. ” Czy to nie jest marnowanie mojego wysiłku i energii?”.
8. Jak ze wszystkim zdążyć?
Najważniejsze, by sobie wszystko dobrze zaplanować. Warto podzielić obowiązki pomiędzy wszystkich biesiadujących, żeby gospodyni nie czuła się najbardziej zmęczona. Dowiedzmy się, kto, co lubi robić. Wtedy dajemy ludziom możliwość poczucia się kimś ważnym. A jeżeli nie mamy serca do pieczenia ciasta, to kupmy gotowe! Tak, świat się nie zawali!
9. Jak robić porządki?
Porządki to temat, którego naprawdę nie lubię i zawsze szukam najprostszego sposobu, by się z tym uporać. Jednak rozumiem, że w każdej z nas przed świętami odzywa się perfekcyjna pani domu, która pragnie doprowadzić swoje mieszkanie do lśnienia. Pomóc może nam rozłożenie wszystkiego w czasie. Możemy sprzątać dom stopniowo. Druga rzecz, to podział obowiązków. Dlaczego nasze dzieci nie mogą uczestniczyć w przygotowaniu do Świąt? Można zrobić tabelkę, powiesić na lodówce i wyznaczyć terminy. Warto też zadać sobie pytanie: „Czy ja, kobieta wszystko porządkująca, to jest ten model, który chcę przekazać córce?”. I kolejne: „Czy naprawdę musimy wyczyścić każdy kąt naszego mieszkania? Nawet strych? Odpuśćmy to sobie”. Zróbmy minimum po to, by wygospodarować czas dla siebie. Skupmy się na sobie. Wyluzujmy w te Święta!
10. Jak znaleźć czas dla siebie?
Często zadajmy sobie bardzo ważne pytanie, czy w te Święta jest przestrzeń dla mnie. Może warto teraz to zmienić i potraktować siebie z czułością? Może takim dniem będzie w tym roku np. 26 grudnia, którego sobie nie zaplanujemy po kokardę. Warto wygospodarować czas dla siebie: poczytać książkę, przytulić się do partnera, obejrzeć serial, poplotkować z przyjaciółką przez telefon, pobyć z dziećmi. Coś tylko dla siebie.
Więcej inspiracji i porad o tym, jak z uważnością i spokojem przeżyć Święta znajdziecie na www.DajSobieCzasnaSwieta.pl