Upały dają się we znaki. I chociaż większość z nas lubi słońce, nie zawsze przy tym pamiętamy o regularnym nawadnianiu organizmu. Najlepiej pić wodę małymi łyczkami przez cały dzień, tak żeby nie dopuścić do uczucia pragnienia, bo wtedy sięgamy po to co mamy pd ręką albo co „krzyczy” do nas ze sklepowych chłodziarek – kolorowe, słodkie napoje.
I tu paradoksalnie, gasząc uczucie pragnienia, bardziej sobie szkodzimy niż pomagamy. Bowiem słodkie, często sztucznie barwione napoje nie nawadniają a odwadniają organizm! Dlatego uczucie pragnienia za chwilę powróci.
Jeśli już jesteś fanem napojów a nie zwykłej wody, polecamy przygotowanie go samemu w domu ze znanych i zdrowych składników. Domowe lemoniady to lepsza alternatywa dla wody niż kolorowe sklepowe propozycje.
Poniżej nasze propozycje na 1 porcję lemoniady, zwiększając ilość składników, przygotujesz jednorazowo więcej porcji. Lemoniadę można przetrzymywać w lodówce kilka godzin. Tak podane zachwycą smakiem ale i wyglądem 🙂
Cytryny sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w małe kawałki i wraz z bazylią i 3 łyżkami wody zblendować. Masę przelać do wysokiej szklanki i zalać resztą wody. Można wrzucić kilka kostek lodu.
Truskawki umyć, pozbawić szypułek. Limonkę sparzyć wodą. Połowę pokroić na plasterki z drugiej połowy wycisnąć sok.
1 truskawkę rozgnieść z cukrem i sokiem z limonki
Pozostałe truskawki oraz plasterki limonki nadziać na słomkę lub drewniany patyczek. W wysokiej szklance lub butelce umieścić słomkę z owocami, dodać masę truskawkowo limonkową i zalać całość wodą.
Kilka borówek rozetrzeć z cukrem i kilkoma listkami mięty.
Pozostałe borówki nadziać na słomkę lub drewniany patyczek. W wysokiej szklance lub butelce umieścić słomkę z owocami, dodać masę borówkowo-miętową oraz pozostałe listki mięty i zalać całość wodą.
Najbardziej wartościowe produkty to te, które ofiaruje nam sama natura. Nieprzetworzone świeże warzywa i owoce, chrupiące orzechy i inne odżywcze dodatki w odpowiedniej kompozycji mogą mieć zbawienny wpływ na Twój organizm. Taki ładunek witaminowy możesz przygotować w wielu formach – np. sałatki, surówki, zupy, koktajlu, owsianki czy tzw. buddha bowl. Ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia, więc puść jej wodze i stwórz danie, za które każda z Twoich komórek będzie Ci wdzięczna!
Graj w zielone
Nie jest tajemnicą, że zielone warzywa liściaste są jednymi z najbardziej ładowanych wartościami odżywczymi produktami dostępnymi w sklepach. Zachwyca również ich różnorodność, która ustrzeże Cię przed kulinarną rutyną. Szpinak, jarmuż, liście brokułu, kiełki, liczne rodzaje sałat, cykoria, botwinka, rzeżucha – to tylko część z zielonej rodziny warzyw liściastych, które będą miały zbawienny wpływ na Twój organizm i odżywią Cię od środka. Stosując je w codziennej diecie, zapewnisz sobie stały dostęp do cennych mikro- i makroelementów wpływających na prawidłowe funkcjonowanie organizmu – np. wit. A, której suplementacja jest gwarancją zdrowej skóry, B1, B2, B6 zwalczającą uczucie zmęczenia i znużenia, zapewniającą prawidłowe funkcjonowanie naczyń krwionośnych wit. C, E, PP pomagającą w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego czy K, a także węglowodany, białko roślinne, wapń, żelazo, potas oraz błonnik.
Bogactwo w chrupiących bakaliach
Wystarczy posypać danie garścią orzechów, ziaren czy suszonych owoców, a zawartość odżywcza posiłku mocno wywinduje w górę. Dosypując pestek dyni wyraźnie wzbogacisz danie m.in. o fosfor i magnez, a co za tym idzie zadbasz o równowagę elektrolitową organizmu oraz transport tlenu do komórek. Sięgnij po te rekomendowane przez Instytut Żywienia i Żywności, aby mieć pewność, że sięgasz po wysokowartościowe bakalie – np. od Bakalland. Jeżeli wybierzesz orzechy nerkowca, Twoje danie wzbogaci się o mangan i miedź, które wesprą prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego oraz wzmocnią kości. Z kolei dodatek rodzynek to szybki sposób na uzupełnienie dziennego zapotrzebowania na potas, który jest kluczowy w utrzymaniu prawidłowego ciśnienia krwi. Jak widzisz, dodatek bakalii może znacznie odmienić charakter Twoje dania i z umiarkowanie odżywczej potrawy stworzyć prawdziwą bombę witaminową!
Jak skomponować supertalerz?
Zacznij od bazy dania – w zależności od jego rodzaju może to być np. kasza jęczmienna, płatki owsiane, quinoa, chleb razowy. Zrezygnuj z przetworzonych produktów niemal w całości pozbawionych wartości odżywczych, czyli białego pieczywa, ryżu czy makaronu – na supertalerzu nie ma miejsca na puste kalorie. Z tego samego powodu nie sięgaj po biały cukier. Jeżeli potrzebujesz słodziwa, wybierz liście słodkiej stewii, odżywczy, prawdziwy miód albo daktyle, w których znajdziesz potas i miedź. W daniu nie żałuj sobie świeżych warzyw i owoców, jednak rób to z głową i przelicz zamiary na siły – przygotuj taką ilość, którą faktycznie będziesz w stanie zjeść. Do gotowego supertalerza możesz dodać również superfoods, które będę wisienką na witaminowym „torcie” – w tej roli doskonale sprawdzą się jagody goji, siemię lniane lub suszoną żurawinę.
Zawsze świeżo
Pamiętaj o tym, aby produkty, z których przygotowujesz danie, zawsze były świeże. Jeżeli jednak w Twojej lodówce lub spiżarni zawieruszyły się warzywa z zeszłotygodniowych zakupów, dokładnie je obejrzyj i oceń ich stan. Nie lekceważ znacznych przebarwień na warzywach i owocach – choć w niektórych przypadkach mogą oznaczać jedynie delikatne obtłuczenie przy transporcie i nie wpływa to na ich jakość, często zmiana okazuje się prognozować psucie się produktu. Nawet najmniejsza plamka pleśni widoczna na pomidorze czy gruszce powinna być dla Ciebie sygnałem, aby z nich zrezygnować. Odkrojenie nadpsutego fragmentu niestety nie przyniesie oczekiwanych rezultatów – szkodliwe mikroorganizmy pleśniowe zdążyły się już przedostać do całego produktu, czego nawet nie dostrzeżesz gołym okiem. Może mieć to jednak negatywny wpływ na Twoje zdrowie, dlatego nie stosuj żadnych sztuczek ze spleśniałym owocem czy warzywem. W przyszłości staraj się nie kupować większych ilości świeżych produktów na zapas – na zakupach zazwyczaj „jemy wzrokiem”, ostatecznie okazuje się jednak, że nie jesteśmy w stanie zjeść wszystkich produktów w odpowiednim terminie, bo jest ich po prostu za dużo. Planując odpowiednio zakupy nie tylko zadbasz o swoje zdrowie, ale także budżet – pozbędziesz się problemu wyrzucania nadpsutych produktów, a w rezultacie… pieniędzy.
Niedobór żelaza zbyt często bywa bagatelizowany. Najbardziej popularną dolegliwością, którą skutkuje jest anemia. Istnieje jednak cały szereg nietypowych dolegliwości, które pojawiają się, gdy organizmowi brakuje tego pierwiastka. Czy suplementacja żelaza jest konieczna, a jeśli tak, czy wybrać żelazo w płynie czy żelazo w tabletkach? To wcale nie takie oczywiste. Przeczytaj – wszystko, co musisz wiedzieć o skutecznej suplementacji.
Niedobór żelaza może objawiać się na wiele sposobów. Sygnały, które wysyła ciało mogą być nietypowe i dyskretne. Aby jednoznacznie zdiagnozować niedobór Fe w organizmie wystarczy wykonać proste badanie krwi. Pomoże ono również sprawdzić, czy niedobory nie spowodowały popularnej anemii.
Jeżeli jesteś w ciąży lub karmisz dziecko piersią, twój organizm ma zwiększone zapotrzebowanie na ten pierwiastek. Zazwyczaj konieczna jest dodatkowa suplementacja żelaza – najlepiej tego naturalnego pochodzenia.
Jeśli zaobserwowałeś u siebie te objawy, najlepiej wybrać się do lekarza rodzinnego po skierowanie na badanie krwi.
Zrównoważona i zbilansowana dieta powinna – przynajmniej w teorii – dostarczyć nam wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Jednak bardzo często dochodzi do zachwiania równowagi wskutek chorób, produktów hamujących wchłanianie tego pierwiastka lub w przypadku stanów zwiększonego zapotrzebowania na żelazo – np. w czasie ciąży.
Warto wtedy rozważyć suplementację. Aby była skuteczna i nieobarczona skutkami ubocznymi, np. bólem brzucha czy zaparciami, warto sięgać po produkty jak najbardziej naturalne.
Pierwszym krokiem jest ograniczenie lub wyeliminowanie produktów, które upośledzają wchłanianie dostarczanego żelaza.
Produkty hamujące wchłanianie żelaza
Wchłanianie żelaza znacznie utrudnia przede wszystkim kawa i herbata, dlatego warto drastycznie ograniczyć te dwa napoje lub zupełnie z nich zrezygnować.
Zazwyczaj okazuje się, że dodatkowa pomoc, w postaci suplementacji żelaza, jest koniecznością. Warto wybierać wtedy produkty, jak najbardziej naturalne o dobrym wchłanianiu i pozbawione efektów ubocznych. Niestety choć żelazo występuje powszechnie, jego wchłanianie z pokarmów jest mocno ograniczone i kształtuje się na poziomie około 10 procent.
Korzystając z produktów naturalnego pochodzenia w dobrze przyswajalnej formie unikniemy bólu brzucha czy przykrych zaparć – charakterystycznych dla suplementacji tym mikroelementem.
Następnym krokiem jest wybór preparatu, jak najlepiej dopasowanego do naszych upodobań. Żelazo w płynie czy żelazo w tabletkach?
Zawiera żelazo – składnik niezbędny do regeneracji czerwonych krwinek, a tym samym wspomagający prawidłowe funkcjonowanie serca, wątroby, układu pokarmowego i mięśni. Składnikami dodatkowymi są wyciągi z kopru włoskiego i kłącza perzu, które poprawiają działanie układu trawiennego, co jest istotne w procesie przyswajania żelaza z pożywienia.
Dla kogo? Dla osób, które chcą utrzymać prawidłowy poziom żelaza we krwi. Polecany w stanach zwiększonego zapotrzebowania organizmu na żelazo – w momentach intensywnego wzrostu organizmu (dzieci), w czasie ciąży, karmienia piersią, a także przy diecie, która zawiera małą ilość tego składnika (np. wegetariańskiej).
Zalety: Zawiera dobrze przyswajalne żelazo. Nie powoduje zaparć. Produkt w stu procentach naturalny.
Floradix tabletki to źródło organicznego żelaza, witamin B2,B6, B12, C oraz kwasu foliowego, które przyczyniają się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia oraz utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego.
Uwaga! Eksperci twierdzą, że niedobór żelaza we krwi zagraża wszystkim współczesnym kobietom, od okresu dojrzewania aż po menopauzę. Spowodowane jest to: miesiączkowaniem, stresującym trybem życia, ciężką pracą i brakiem zbilansowanej diety. Objawy niedoboru żelaza to uczucie zmęczenia i brak energii.
Floradix jest adresowany głównie dla kobiet:
– przemęczonych
– odchudzających się
– aktywnych
– planujących ciążę
– w ciąży
– w okresie laktacji
Jest również idealny dla młodzieży, osób starszych, rekonwalescentów, wegetarian.
mamy dla Ciebie ważną wiadomość.
Chcemy poinformować Cię o wszystkich przepisach wchodzących w życie 25 maja 2018 roku wynikających z RODO w taki
sposób, żebyś w pełni świadomie i komfortowo mógł korzystać z naszych portali. Jednocześnie prosimy Cię o wyrażenie zgody
na przetwarzanie danych osobowych typu cookies przez Blum Media Sp. z o.o. i naszych Zaufanych Partnerów, czyli agencje i
firmy świadczące usługi reklamowe i podobne organizacje działające w ich imieniu.
Klikając jedną z opcji: krzyżyk “X” zamykający okno lub przewijając stronę zgadzasz się na wszystkie zawarte poniżej postanowienia.
Zależy nam, żebyś czuł się u nas jak najlepiej. Dlatego staramy się, aby treści i reklamy, które Tobie wyświetlamy, były unikalne
i adekwatne do tego, co Ciebie interesuje. Aby móc to zapewnić, przydzielamy Ci tzw. “ciastko”, które znajduje się na Twoim
urządzeniu. Za pomocą “ciastek”, które od nas otrzymujesz, prowadzimy analizę użytkowników, dedykujemy reklamy i treści -
wszystko w oparciu o potrzeby i zainteresowania czytelników.
Masz prawo zgodzić się na przetwarzanie danych osobowych (przyznanych Tobie “ciastek”) przez Blum Media Sp. z o.o. i jej
Zaufanych Partnerów w pełni, ograniczyć tę zgodę dla poszczególnych podmiotów lub nie zgodzić się na przetwarzanie danych
przez Blum Media Sp. z o.o. i Zaufanych Partnerów. Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych (plików cookie),
które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych, które wykorzystujemy do
analizy Twojej aktywności oraz serwowania spersonalizowanych treści i reklam, opartych o Twoje zainteresowania zamknij to
okno lub kliknij przycisk “Wejdź na stronę”.