Chyba każdemu z nas choć raz zdarzyło się rzucić tak zwanym mięsem. Przeklinanie towarzyszy nam na co dzień w różnych sytuacjach, choć generalnie nie jest to akceptowane w przestrzeni publicznej i w wielu przypadkach zdecydowanie nadużywane. Oczywiście najlepiej by było, gdyby reszta świata nie musiała wysłuchiwać strumienia przekleństw, ale gdy emocje ponoszą, trudno jest nad sobą zapanować.
Co ciekawe, badacze zajęli się już tym, co nam daje przeklinanie. Jeśli należycie do tych, co nie boją się używać mocnego słownictwa, naukowcy mają dla was efekty przeprowadzonych badań.
6 psychologicznych zalet przeklinania
1. Przeklinanie dodaje siły sportowcom
Psychologowie z Keele University udowodnili to w eksperymencie. Przebadali 81 osób, z których 29 przeszło test na rowerze, a 52 uczestniczyło w teście siły. Osoby poproszono o to, aby wyobraziły sobie przekleństwo jakiego użyją, gdy mocno uderzą się w głowę, a następnie o powtarzanie zwykłym tonem, w regularnych odstępach czasu tego słowa w trakcie wykonywania testu. W drugim wariancie testu proszono o używanie neutralnego słowa. Badanie wykazało, że używanie przekleństw powodowało generowanie większej mocy. W przypadku testu na rowerze były to średnio 24 waty. W teście ucisku było to średnio 2,1 kilograma więcej w przypadku „wersji” z przekleństwami.
2. Przeklinanie mobilizuje do walki lub ucieczki
Można powiedzieć, że przekleństwa uaktywniają pewne obszary mózgu, które decydują o tym, czy będziemy uciekać czy się bronić. Słysząc, że ktoś przeklina, dostajemy od razu bodziec, że należy coś zrobić w konkretnej chwili.
3. Przekleństwa pozwalają przekonać do własnego zdania
Oczywiście chodzi o przekleństwa typu „do cholery”, a nie te bardziej agresywne. Chodzi o to, że używając tego słowa mówimy coś z pasją, wręcz wiarą w to, że wiemy, o czym mówimy. Pokazanie zaangażowania sprawia, że inni są bardziej skłonni zgodzić się z naszym zdaniem.
4. Dowodzą bogatego słownictwa
Ci, którzy mają szerszą paletę przekleństw, mają również lepiej rozwinięte zdolności językowe. I nie chodzi o samo przeklinanie, tylko umiejętność przeklinania w danej chwili i przywoływania z pamięci różnych słów.
5. Wyrażają emocje
Przeklinanie jest powiązane z emocjami, a badania dowodzą, że ludzie pobudzeni emocjonalnie są bardziej biegi w przeklinaniu i są w stanie przywołać większą ilość przekleństw w ciągu jednej minuty, niż pozostali.
6. Łagodzą ból
Niecenzuralne słowa podczas sytuacji, w której ludzie odczuwają ból, są w stanie zmniejszyć jego odczucie. Przeprowadzono badanie podczas którego ochotnicy stali z ręką zanurzoną w lodowatej wodzie. Podczas tego wykrzykiwali przekleństwa, dzięki czemu byli w stanie wytrzymać z ręką w tej wodzie dłużej, niż osoby nieprzeklinające.
źródło: parkpsychologii.pl, www.psychonomia.pl