– Wystarczy miłe słowo. Wystarczy uśmiech, spojrzenie. I możemy zmieniać świat – twierdzi Anna Cwojdzińska, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu. – Wiedza o tym, że czynione dobro do nas wraca, nie jest niczym nowym. Ludzkość ma tę świadomość od tysięcy lat. Mówią o tym religie, zwraca na to uwagę filozofia – czyli o tym, jak ważne są małe proste gesty i o niesamowitej psychologicznej sile życzliwości.
Niby każdy potrafi powiedzieć, czym jest życzliwość. Według definicji Random Acts of Kindness Foundation, czyli amerykańskiej fundacji propagującej ideę życzliwości, to „naturalna właściwość, wyrażana poprzez akty dobrej woli, odzwierciedlające troskę o siebie i innych”. Według psycholog Anny Cwojdzińskiej jej źródłem są empatia i współczucie.
Życzliwe dbanie o siebie jest uznawane za czynnik dla psychologicznego i społecznego dobrostanu. Zdolność do odczuwania empatii i współczucia w stosunku do własnej osoby jest niezwykle ważna i przenosi się także do naszego obcowania w społeczeństwie. – Jest ona ujemnie skorelowana z agresją i przemocą, co oznacza, że im bardziej jesteśmy empatyczni, tym mniejsze mamy skłonności do krzywdzenia innych– tłumaczy psycholog.
Jednak przede wszystkim najważniejsza jest jednostka. Jaki wpływ ma okazywanie sobie życzliwości i bycie dla siebie dobrym? Według psycholog warto się sobą zaopiekować, ponieważ wpływamy wtedy na stan zdrowia. W ten sposób poprawiamy nastrój, obniża się poziom odczuwanego lęku i niepokoju, lepiej radzimy sobie ze stresem. Jednocześnie wzrasta nie tylko zdolność współodczuwania z sobą samym, lecz i poziom satysfakcji z życia.
Podobne korzyści przynosi okazywanie wdzięczności, która jest jedną z odsłon życzliwości. – Dobre uczynki dla wielu z nas są też okazją do zrobienia czegoś nowego. To sprawia, że fundujemy sobie trening elastyczności, zwiększa się nasza zdolność adaptowania się do zmieniających warunków – opowiada Anna Cwojdzińska. – Obie te rzeczy, czyli dobro i rzeczy nowe w odpowiednim natężeniu, także podnoszą poziom satysfakcji z życia – dodaje.
Wdzięczność powinniśmy okazywać każdego dnia. Za co możemy dziękować? Za wszystko. Za to, że możesz wypić dobrą kawę, za uśmiech bliskiej osoby, za to, że możesz iść na spacer. Dr Robert Emmons, psycholog oraz profesor na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, który całe swoje życie naukowe poświecił badaniu wdzięczności, stworzył listę korzyści, które pojawiają się, kiedy ją odczuwasz. Oto one:
- Stajesz się szczęśliwsza, bo twoje poczucie szczęścia zwiększa się o min. 25 proc.
- Lepiej śpisz
- Masz więcej chęci do działania, zwiększasz swoją życiową energię
- Odczuwanie wdzięczności, szczególnie w trudnych sytuacjach, pozwala lepiej sobie z nimi radzić. Zmniejsza także ryzyko pojawienia się depresji pod wpływem ciężkich doświadczeń
- Wzmacniasz swój system odpornościowy, ponieważ obniżasz poziom odczuwanego stresu
- Nie trzymasz w sobie negatywnych emocji, bo jesteś skłonna do wybaczania
- Dbasz o swoje zdrowie, więcej ćwiczysz. Masz świadomość, że nie jest to coś danego na zawsze i musisz o siebie zadbać
- Cieszysz się życiem, bo dzięki większej empatii jesteś w stanie zbudować trwałe i szczere relacje z innymi ludźmi. Wiesz, że jest to cenniejsze niż dobra materialne
Ostatni punkt jest naprawdę ważny i prowadzi do osiągnięcia stanu „subiektywnego dobrostanu”. Jeśli jesteśmy empatyczni, podejmujemy zachowania prospołeczne, które podnoszą stopień w jakim jesteśmy akceptowani przez grupę. A bycie lubianym, docenianym jest źródłem zadowolenia i sprawia, że żyje nam się lepiej.
Czy jesteśmy w stanie zarazić się wdzięcznością? Psycholog Anna Cwojdzińska twierdzi, że w dużym stopniu tak. – Na przykład rodzina ma wpływ na kształtowanie postaw. Wiemy, że styl wychowania wpływa na zdolność do regulacji emocji, a postawa uważności i zaangażowania może mieć pozytywny wpływ na radzenie sobie w rodzinie z trudnymi zachowaniami dzieci – tłumaczy. Dzieci obserwują zachowania rodziców i mają tendencję do ich naśladowania.
Dlatego warto dawać im dobry przykład. Poza tym rozwijanie kompetencji społeczno – emocjonalnych jest kluczem do sukcesu zarówno w szkole, jak i w życiu. Badania wskazują, że wysoki poziom kompetencji społecznych i emocjonalnych jest powiązany z wyższym poziomem dobrostanu i lepszymi wynikami w nauce, podczas gdy trudności w tym zakresie mogą prowadzić do całej gamy problemów osobistych, społecznych i związanych z przyjmowaniem wiedzy i zaangażowaniem na zajęciach.
Bycie życzliwym przynosi wiele dobrego. Dlatego warto praktykować ją na co dzień. – Dobre uczynki, przyjazne nastawienie, życzliwa troska o siebie i innych są tym, co czyni nasze życie pełnym, sensownym, tym co sprawia, że czujemy się dobrze – tłumaczy Anna Cwojdzińska i dodaje na koniec: -Wystarczy miłe słowo. Wystarczy uśmiech. Wystarczy spojrzenie. I możemy zmieniać świat.
Źródło: centrumprasowe, wellbelicious