Miejsce kobiety jest… dokładnie tam, gdzie jest ona szczęśliwa. Przez lata narzucano nam z góry tradycyjny podział ról w społeczeństwie, mężczyźni (najpierw ojcowie, potem mężowie) wybierali za nas to co ich zdaniem było dla nas najlepsze. Dziś skutkuje to tym, że ciągle z olbrzymią nieśmiałością sięgamy po realizację swoich zawodowych i życiowych marzeń, nie umiemy o siebie zawalczyć, co chwila targają nami wyrzuty sumienia. Bo czy ja na pewno powinnam już teraz wrocić do pracy? Czy ja powinnam karmić piersią? Czy powinnam trwać przy nim nawet wtedy, gdy czuję się skrzywdzona…?
7 najważniejszych rzeczy, które kobieta powinna zrobić, by być szczęśliwa:
1. Uwolnij się od uwierających schematów
Od dzieciństwa grasz rolę grzecznej dziewczynki, idziesz ścieżką, którą wyznaczyli ci rodzice, ale w głębi duszy czujesz, że to nie jesteś prawdziwa ty, że takie życie nie sprawia ci radości. Niezależnie od tego jaki jest układ między tobą a najbliższymi, to jest twoje życie i masz je tylko jedno. By być szczęśliwą musisz przeżyć je w zgodzie ze sobą. Nie podejmuj ważnych decyzji, które zaważą na twoim losie jedynie z wdzięczności dla rodziców ani z potrzeby akceptacji ze strony bliskich ci osób, bo za kilkadziesiąt lat będziesz żałować, że nie odważyłaś się wyjść poza narzucone ci schematy. To ty sama nadajesz swojemu życiu kierunek i tempo, ty dyktujesz niezbędne zmiany.
2. Uwolnij się od poczucia winy i od odpowiedzialności za innych
One również bardzo często mają swoje źródło w naszym dzieciństwie, w modelu wychowaczym jaki wybrali nasi rodzice, czy opiekunowie. Zastanów się przez chwilę nad kilkoma kwestiami. Czy jeśli w twoim związku dzieje się źle, twoją pierwszą myślą jest, że na pewno to ty robisz coś nie tak? Czy często obwiniasz się bezpodstawnie za wydarzenia, na które nie miałaś wpływu, albo za czyjeś złe samopoczucie? Czujesz się odpowiedzialna za innych, choć wcale nie powinnaś i obsesyjnie wszystko kontrolujesz, by zapobiec „katastrofom”?
Zrzuć z siebie ten ciężar i odetchnij. Każdy dorosły człowiek sam odpowiada sam za swoje decyzje. Jeśli przestaniesz się obwiniać za słabsze momenty w twoim życiu, staniesz się silniejsza psychicznie, odzyskasz też całkiem sporo emocjonalnej przestrzeni. Zoabserwujesz również prawdziwy „cud”: przestaniesz przyciagać do siebie mężczyzn, którzy tobą manipulują i odstraszysz innych, życiowych nieudaczników.
3. Wzmacniaj swoje poczucie wartości
Zobacz, jesteś taka zdolna, tyle już osiągnęłaś, masz na swoim koncie imponujące sukcesy zawodowe, ale w domu, przy swoim partnerze, albo w obecności rodziców, zamieniasz się w niepewną siebie i swojej wartości osobę. Dajesz innym sobą pomiatać, godzisz się na nieśmieszne żarciki, sama powtarzasz, że ty to „taka jesteś”…
A co do tych sukcesów, chętniej powiesz, że „miałaś po prostu szczęście”, a nie, że są oczywistym wynikiem twojej ciężkiej pracy i odpowiednio wykorzystanych umiejętności. Natychmiast przestań umniejszać swoje osiągnięcia! Pamiętaj, że odpowiednie poczucie wartości to także remedium na emocjonalną zależność od innych (prosta droga na uwolnienie się z toksycznych relacji) i pozbycie się lęku przed życiem w pojedynkę. Jeśli zaczniesz nad nim pracować, zauważysz, że twoje relacje z innymi przestają być dla ciebie krzywdzące, że masz w swoim otoczeniu więcej życzliwych niż nieprzychylnych ci osób.
4. Bądź świadoma tego, co ci się należy i tego, czego potrzebujesz
Miłość, szacunek i lojalność to nie są jakieś „bonusy”. To podstawowe elementy zdrowej, partnerskiej relacji z ukochanym. Szczerość i zaufanie należą ci się w przyjaźni, a od rodziców możesz wymagać, by respektowali twoje decyzje i nie wtrącali się w twoje życie. Zasługujesz na wszystko, co najlepsze. Jeśli w to uwierzysz, przestaniesz przyjmować zadowalać się „półśrodkami” i docenisz zalety zdrowej asertywności. Będziesz na najlepszej drodze do samoświadomości – rozpoznania i zrozumienia swoich potrzeb.
5. Pielęgnuj zdrowy egoizm
Skąd w nas przekonanie, że spełniona kobieta to wiecznie umęczona altruistka, Matka Polka, partnerka idealna, która z niemożliwą wręcz ofiarnością dmucha i chucha na domowe ognisko, a o męża i dzieci walczy jak lwica? Pułapka multizadaniowości, w której tkwimy i przekonanie, że swoje obowiązki wobec najbliższych powinnyśmy wypełniać z podwójną gorliwością, zapominając o własnych potrzebach uczyniła z nas wiecznie smutne i niezadowolone ze swojego życia osoby. Żaden człowiek nie jest szczęśliwy, nie posiadając choćby odrobiny przestrzeni tylko dla siebie, tych kilku momentów w ciagu dnia na odpoczynek, na czas z przyjaciółmi, na rozwijanie się i spełnianie poza związkiem, rodziną. Dlaczego tak często zapominamy, że kobieta to przede wszystkim, człowiek?
Znalazłaś się w takim domowym kieracie? Na początek zacznij kultywować swoje osobiste, małe rytuały. I znów: przestań wszytsko kontrolować. Poradzą sobie.
6. Zadbaj o swoje poczucie bezpieczeństwa
Niezależność finansowa, wewnętrzne przekonanie, że jesteś w stabilnym, dobrym związku, monitorowanie swojego stanu zdrowia – to wszystko są rzeczy, które wpływają pozytywnie na twoją psychikę i poziom szczęścia, bo dają ci spokój, pewność, komfort psychiczny. Z taką bazą można spokojnie myśleć o czymś więcej.
7. Daj sobie prawo do szczęścia
Nie szukaj wymówek jeśli czujesz, że powinnaś o siebie zawalczyć, nie odkładaj decyzji, które mogłyby uczynić cię szczęśliwą, uwolnić od złej relacji, wyprostować kilka spraw w twoim życiu. Nie wmawiaj sobie, że „tak już po prostu jest” i już zawsze będziesz nieszczęśliwa, że twoim zadaniem jest poświęcanie się dla innych. Spójrz na kobiety, które wzięły sprawy w swoje ręce i zadecydowały o radykalnych zmianach. Choć nieraz doprowadziły w ten sposób do prawdziwego „trzęsienia ziemi”, nie żałują, bo odczuły, że mają realny wpływ na to jak potoczy się ich życie.
Nie uzależniaj swojego szczęścia od innych. Ludzie pojawiają się i znikają, przychodzą i odchodzą. Ty zostajesz ze sobą na stałe, na dobre i na złe. I jesteś jedyną osobą, która może cię uszczęśliwić.