Oswajamy się z menopauzą, rozmawiając o niej otwarcie i bez wstydu. To już standard i nic nadzwyczajnego. Kiedyś był to temat tabu, przemilczany, wyszeptywany, pod dywan zamiatany. Nie wypadało, nie było w modzie ani dobrym stylu, mówić o swoich słabościach, fizjologicznych sprawach. Zapytajcie o to w swoim otoczeniu, babcie i matki. Kobieta pozostawała z tym tematem sama z sobą, co najwyżej mogła w ustronnym miejscu pogadać o nurtujących ją problemach z przyjaciółką. Nie było akceptacji na publiczne mówienie o słabościach. Tylko nikt nie wziął pod uwagę, że słabość można przekuć w siłę. Wykrzesać z niej moc!
Na szczęście od jakiegoś czasu jest już zupełnie inaczej. Menopauza została zauważona i zaakceptowana. Stała się naturalnym etapem życia kobiet, wcale nie strasznym i dojmującym, ale rozwijającym. Co więcej, czytając książkę Anny
Augustyn Protas pt. „W pełni. Jak zaprzyjaźnić się z menopauzą i brać od życia to, co najlepsze”, można nabrać przeświadczenia, że jest to czas szczęśliwy, być może najlepszy jaki się nam przytrafi. Autorka przytacza, na poparcie tej tezy,
wiele życiowych przykładów, bardzo przekonywujących.
Menopauza zapewnia nam zasoby na wielu płaszczyznach, wtedy pojawia się myślenie po stronie zysków a nie strat. Poczynając od sfery zawodowej, w której jesteśmy bardziej świadome, bo pewność siebie to również jeden z atrybutów menopauzy. Ona pod rękę idzie zawsze z doświadczeniem. Mniej się też przejmujemy i stresujemy. Szersza perspektywa i dystans, to kolejne plusy doświadczania menopauzy. Stajemy się stabilne emocjonalnie. Zyskujemy materialnie, ponieważ efektywność naszych działań zawodowych gwarantuje szczyt intelektualny, który osiągamy właśnie w okresie menopauzy.
Osobny temat to udany seks, który dostarcza nam dużo więcej wrażeń, satysfakcji i spełnienia…
Drogie, nie bójmy się menopauzy, przyjmijmy ją z otwartością, z całym dobrem inwentarza, a odpłaci się nam głębokim przeżyciem. Przemianą, która wprowadzi nas na wyższy poziom cielesności i duchowości, pozwoli przekroczyć granice własnych lęków i uzbroi w ogromną moc. Ten wulkan energii, którego wybuchu doświadczymy podczas menopauzy, napełni nas nowymi zasobami. Nic lepszego nie mogło nam się przytrafić w drugiej części życia!
To w tym okresie możemy odkrywać nowe lądy, możemy napawać się podróżami, żyć dla siebie. Wreszcie! Nadejdzie czas spełnienia marzeń, nawiązywania nowych znajomości, otwierania nowych inicjatyw. Pojawi się siostrzeństwo a co za tym idzie, nowe, głębsze relacje z innymi dziewczynami. Będą to relacje pozbawione rywalizacji, dojrzałe i mądre.
Tak, cały czas jesteśmy dziewczynami, a właśnie teraz jesteśmy dziewczynami już świadomymi siebie. Szalonymi, bez obciążeń, zmartwień z okresu przed menopauzą.
„Menopauza życie się zacinać zaczyna”. Tak brzmi tytuł jednego z rozdziałów, istny strzał w dziesiątkę! Bezpośredni przekaz, zawierający czysty rachunek zysków i strat, pozbawiony krzywdzących mitów i nieprawdziwych twierdzeń na temat menopauzy. Przecież wszystko zależy od nas, od tego, jak zareagujemy na zmiany. Z transformacji możemy wyjść silniejsze, o ile przyjmiemy z pokorą fakt, że to natura, a nie my, decyduje o reakcji naszego ciała na zmieniające się procesy wewnętrzne.
Pamiętajmy, że mamy za sobą kawał życia, ale nie jest on obciążeniem, jest sumą wzlotów i porażek, czymś co MY zapisałyśmy na karcie swego istnienia, z czego możemy czytać i wyciągać wnioski. Nasze życie jest jak księga, wypełniona doświadczeniem i wspomnieniem, opowieścią nie do podrobienia, jedyną, niepowtarzalną, jak nasze linie papilarne.
Będziemy z menopauzą-utożsamianą z ostatnią miesiączką – przez około sześć lat. Dwa lata przed ostatnim okresem i około czterech, po ustaniu miesiączkowania. I tylko od nas zależy, jak przyjmiemy ten czas, jak go zagospodarujemy. To może być naprawdę wspaniały moment naszego świadomego bycia z sobą. Oczywiście, nie jest tak, że wszystko płynie bez fal, że jest beztroska i rajskie życie usłane z płatków róż. Pojawiają się problemy zdrowotne, to jest moment, gdy trzeba zatroszczyć się o siebie, pamiętać o badaniach, obserwować ciało, pomyśleć o diecie.
Jest to ważny czas dla każdej z nas, więc dbajmy jeszcze bardziej o swoje ciało, a ono się nam odwdzięczy sprawnością i wewnętrznym spokojem.
O tym również dowiemy się z książki „W pełni. Jak zaprzyjaźnić się z menopauzą i brać od życia to, co najlepsze”, ponieważ to treściwe kompendium, wzmocnione relacjami prawdziwych kobiet. Obszerna, esencjonalna pozycja, poradnik i świetna lektura, nafaszerowana ciekawostkami. To się naprawdę dobrze czyta! Dla wielu z nas, ta książka będzie odczarowaniem mitu strasznej i złej menopauzy, czułym i sympatycznym przewodnikiem, po tym ważnym obszarze życia, jakim jest menopauza.
Nie taka ona straszna, jak ją malują co poniektórzy. To nie larum zaczną grać, a piękne tango dla dojrzałej kobiety w czerwonej sukni i z kwiatem za uchem.
Czekasz na nowe rozdanie? Ono może przyjść właśnie teraz, u jednych wcześniej, w wieku 45 lat, u niektórych później, dobrze po pięćdziesiątce. Zresztą ten przedział wiekowy też może być elastyczny, w jedną i w drugą stronę. Przygotowana i świadoma, pogodzona z nieuchronnością zdarzeń, przejdziesz przez menopauzę suchą stopą. Nic nie stracisz a nawet zyskasz, sama przekonasz się, jak wiele.
Zaprzyjaźnij się z menopauzą, możesz boso spacerować z nią po ukwieconej łące, tańczyć i śpiewać o poranku. Pamiętaj jednak, że to przyjaciółka wymagająca, powinnaś spełnić jej zalecenia – wsłuchiwać się w swój głos wewnętrzny i dbać o siebie. A ona da ci spokój i poczucie wartości, może po raz pierwszy popatrzysz na wszystko z dystansem. Będziesz miała więcej odpoczynku, czasu tylko dla siebie, aby naładowana energią, być dłużej w dobrym nastawieniu do najbliższych i przyjaciół.
Uwierz, że to może być naprawdę miły i piękny etap życia, jak zwykle najwięcej zależy od ciebie. Pomożemy przejść ci ten okres z wiedzą i świadomością, a czekają cię chwile fascynujące i pełne nowych odkryć. Przygotujemy cię do nowego, wyjaśnimy i wesprzemy w tym, co przeżywasz. Poznasz samą siebie i będziesz szczęśliwa. Z tej przyjaźni narodzi się coś cudownego, wiemy to z własnego doświadczenia.
Autor: Agnieszka Grün-Kierzkowska