Nie masz energii, siły ani czasu. To największy paradoks. Przecież wreszcie jesteś w domu – ileż lat, jadąc do pracy w poniedziałek rano o tym marzyłeś? Ale teraz jest inaczej. Wszyscy czujemy się podobnie, choć jedni znoszą przymusową izolację lepiej, inni gorzej.
Skupiamy się na najważniejszych czynnościach, ostatnich bastionach naszej normalności: pracy, opiece nad naszymi dziećmi, robieniu 100 prań i usilnym staraniu się nie pomordować domowników, czy nie utopieniu się z bezsilności i frustracji w łyżce wody.
Kiedy my znużeni i zdołowaniu jedziemy na tę izolacyjną przejażdżkę, obok nas, na honorowym miejscu zasiada „muszę”. Na tylnym siedzeniu, pod stertą śmieci leży zapomniana na dobre i dawno nieużywana samoopieka.
Jest po prostu tak wiele do zrobienia i myśli do odgonienia, że nie starcza nam na nią ani czasu ani siły.
Na szczęście wciąż możemy złapać ją za rękę i wyciągnąć z tego fizyczno-emocjonalnego bałaganu. To ważne, ponieważ dbałość o siebie pomaga zwiększyć naszą energię i poprawić nastrój. Pomaga zmniejszyć nasz niepokój i zmienić perspektywę. Praktyki samoopieki pomagają nam ogólnie czuć się lepiej.
10 malutkich praktyk samoopieki do wypróbowania na kwarantannie
Oczywiście istnieje wiele sposobów myślenia o samoopiece, a każdy zinterpretują ja nieco inaczej. Ogólnie rzecz biorąc, oto 10 drobnych pomysłów na samoopiekę, autorstwa Margarita Tartakovsky, redaktorki Psychcentral, które możecie wypróbować już dzisiaj, teraz, od zaraz.
-
Zamknij oczy i wyobraź sobie swoje ulubione miejsce na 2 minuty.
-
Słuchaj ulubionego podcastu (lub audiobooka) podczas wykonywania przyziemnych obowiązków.
-
Stwórz w swoim domu mały kącik, który będzie twoim osobistym sanktuarium. W tym miejscu możesz odetchnąć przez minutę lub dwie. Twój kącik może zawierać Twój ulubiony koc, poduszkę, roślinę, małą lampkę, zapachową świecę i inne pocieszające przedmioty.
-
Obudź się 15 minut przed tym, co robią dzieci, wypij swój ulubiony gorący napój i przeczytaj coś, co kochasz.
-
Napisz trzyzdaniowy wiersz o swojej ulubionej części lub trudnej części dnia.
-
Idź spać godzinę lub 30 minut wcześniej niż zwykle.
-
Recytuj wiersz lub modlitwę.
-
Ustaw licznik czasu na 10 minut i zapisz swoją odpowiedź na to pytanie: Jak sobie radzę?
-
Wypróbuj 20. lub 10. minutową sesję jogi stworzoną specjalnie po to, by złagodzić niepokój. Możesz też pomedytować, skupić się na oddechu przez parę minut.
-
Zadaj sobie pytanie: czego potrzebuję, żeby dziś czuć dobrze?
Jeśli te pomysły nie pasują do ciebie, zastanów się nad innymi małymi praktykami, które pomogą ci złapać równowagę, pomyśleć przez te kilka minut tylko o sobie i swoich potrzebach.
Dobrze sprawdzają się czynności, które angażują i jednocześnie uspakaja twoje zmysły. Zapytaj siebie, co chcę czuć, widzieć, wąchać, smakować lub słyszeć w tej chwili? Niedużo, prawda?
Pomyśl o tym, co zazwyczaj oznacza dla ciebie relaks i regenerację, i zrób to!
Tak, może być konieczne skrócenie czasu wykonywania tej czynności lub wprowadzenie innych zmian (np. jeśli nie możesz wyjść na zewnątrz) i to też jest w porządku.
Wiem, że kiedy czujesz się przytłoczony i wyczerpany, ostatnią rzeczą, którą chcesz zrobić, jest dodanie kolejnej pozycji do listy rzeczy do zrobienia. Więc bądź dla siebie wyrozumiały i nieco bardziej pobłażliwy.
Rób teraz to, co ci się podoba. W końcu, czyż to nie jest samoopieka w pigułce?