Tablica przypominająca światłą myśl reklamową lat 90-tych, biurowe pinezki i kawałek ściany. Tyle wystarczy, żeby zrobić coś dobrego. I jak się okazuje, wcale nie trzeba być modną, hipsterską kawiarnią, żeby robić dobro. Można być barem u Grażynki, prosto z deptaku.
Bo własnie takie cuda dzieją się w Białej Podlaskiej. Wystarczyło odrobinę dobrych chęci – i jak widać po ilości komentarzy – internauci z tego dobra oszaleli. Na szczęście to szaleństwo jest bardzo „dobrotwórcze”. Trzy tysiące udostępnień i morze komentarzy – w większości bardzo pozytywnych. Jeśli będziecie kiedyś w Białej Podlaskiej, koniecznie odwiedźcie ten bar!
Co trzeba zrobić, żeby pomóc komuś potrzebującemu? Wystarczy kupić na oddzielny paragon gorącą herbatę, kawę, zupę, a może całe królewskie danie – wiecie, takie prawdziwe i ciepłe – i paragon przypiąć do tablicy, która dumnie głosi:
„ZAWIEŚcie, co chceta
Wśród nas są tacy, którzy nie mają za co kupić sobie gorącego posiłku.
Jeśli możesz, kupując sobe posiłek, kup na odrębny paragon dodatkowy posiłek /zupę, kawę/ Przypnij tutaj.
Jesteś głodny. Weź paragon i odbierz posiłek”.
Można? Można!
I nawet jakby hejtu mniej 💗